Decyzją komitetów strajkowych we środę, 3 czerwca, w szkołach mniejszości narodowych na Litwie odbędzie się strajk ostrzegawczy: rodzice nie poślą dzieci do szkoły, ławki będą świeciły pustkami.
Jest to jedna z form protestu przeciwko niszczeniu szkół polskich, rosyjskich i innych mniejszości pod przykrywką tak zwanej akredytacji szkół.
Również jutro, we środę, 3 czerwca, o godz. 9.30 w kościele pw. Ducha św. w Wilnie zostanie odprawiona Msza św. w intencji obrony i rozwoju polskiego szkolnictwa na Litwie. Na Mszę św. są zapraszani uczniowie, nauczyciele, rodzice, dziadkowie.
Jeśli poniedziałkowy wiec i organizowany we środę strajk ostrzegawczy nie odniosą zamierzonego skutku, akcje protestacyjne będą organizowane dopóty, dopóki władze naszego kraju nie usłyszą głosu współobywateli narodowości nielitewskiej.
Komentarze
http://www.naszdziennik.pl/polska-kresy/138111,walcza-o-podstawowe-prawa.html
Oburzenie rodziców, nauczycieli i samych uczniów jest w pełni zasadne. Oto ma miejsce kolejna rozgrywka polityczna, której celem jest niszczenie fundamentów egzystencji mniejszości narodowych, bo przecież oświata dzieci i młodzieży to podstawa. Litwa przy okazji łamie umowy z Polską, prawo unijne, wreszcie standardy i normy europejskie. To jest przejaw wyjątkowo złej woli, niemal barbarzyństwo, rzecz niepojęta w XXI wieku w państwie europejskim. Musimy powstrzymać to szaleństwo!
Był wiec, przed nami strajk, a może nawet szereg strajków. Wszystko zależy od tego, czy władze nadal będą lekceważyć nasz głos i deptać nasze prawa. Ale jak zapowiedział lider AWPL, w temacie oświaty nie możemy ustąpić i nie ustąpimy.
Niestety specjalnie bym na nich nie liczyła. Oni mają "w poważaniu" Polaków w Macierzy, więc tym bardziej nie zależy im na Wilniukach (co już wielokrotnie udowodnili).
Dlatego głównie trzeba polegać na sobie. Stąd wielki szacunek za odwagę i upór za tak zdecydowaną obronę szkół.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.