Środa, 8 stycznia 2025
Mk 6, 34-44
Słowa Ewangelii według świętego Marka
Kiedy Jezus wyszedł na brzeg, ujrzał wielki tłum. Ulitował się nad nimi, ponieważ byli jak owce, które nie mają pasterza. I długo ich nauczał. Gdy zrobiło się późno, podeszli do Niego Jego uczniowie i powiedzieli: „Miejsce to jest odludne i jest już późno. Odeślij ich do okolicznych osad i wsi. Niech kupią sobie coś do jedzenia”. Lecz On odpowiedział: „Wy dajcie im jeść!”. A oni na to: „Czy mamy pójść i za dwieście denarów kupić chleba, aby dać im jeść?”. Zapytał ich: „Ile macie chlebów? Idźcie i zobaczcie!”. Oni sprawdzili i powiedzieli Mu: „Pięć i dwie ryby”. Wtedy kazał ludziom usiąść gromadami na zielonej trawie. Usiedli więc w grupach po stu i po pięćdziesięciu. I wziął tych pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo i odmówił modlitwę uwielbienia. Potem połamał chleby i dawał je uczniom, aby rozdzielali wśród nich. Dwie ryby również podzielił pomiędzy wszystkich. Wszyscy jedli do syta. I zebrali dwanaście pełnych koszy ułomków chleba i resztek ryb. A tych, którzy jedli, było pięć tysięcy mężczyzn.
Komentarze
Tam jest zbyt poważnie, zbyt kulturalnie. Tu weselej. Czasami czyta się jak gazetę "Prawda" lat 70-tych. Nostalgia...
Jaka różnica co dziennikarz pisze, kto to czyta? Najważniejsze jest, żeby w komentarzach napisać "radni frakcji AWPL-ZChR, konsekwentnie stając w obronie szkół...", "Litwini zabrali, oddali, nie oddali...", "kto słucha radia Okińczyca, ten bee" itd..
Gdzie Gimnazjum im. Adama Mickiewicza przeszło? No bo chyba nie na Radzie Miasta.
Tam czytelnie jest napisane, że nie. Dlatego i nie rozumiem co tu autor wypisuje..
Jak wiadomo nigdy nie ma sytuacji beznadziejnej, szczególnie kiedy ludzie są zjednoczeni i odważni w działaniu.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.