Pabedinskienė strzeliła do bramki swego ministerstwa

2015-09-16, 13:35
Oceń ten artykuł
(2 głosów)
Rita Tamašunienė Rita Tamašunienė

Nie można się doczekać reakcji minister opieki socjalnej i pracy Algimanty Pabedinskienė na aktualne problemy społeczne i wydarzenia, z tragicznym nawet finałem w placówkach opiekuńczych, jakie niedawno miały miejsce na Litwie. Tymczasem budowa Centrum Dobrobytu Rodziny i Dziecka w rejonie wileńskim spotkała się z reakcją błyskawiczną. Wyrażona została nie w formie wsparcia czy wielkości przyznanych środków, lecz w formie oskarżeń i krytyki bez zgłębienia sedna realizowanego projektu. Oto minister, która coś gdzieś usłyszała czy przeczytała, publicznie wyraża swój brak akceptacji dla budowy domu dziecka.

Po pierwsze, samorząd rejonu wileńskiego buduje nie dom dziecka, lecz Centrum Dobrobytu Rodziny i Dziecka za zgodą Ministerstwa Opieki Socjalnej i Pracy.

Po drugie, samorząd, który stale się styka z problemem rozmieszczenia dzieci w domach opieki, poszukuje sposobów na związanie końca z końcem, poszukuje sposobów na stworzenie bezpiecznych, zbliżonych do domu i środowiska rodzinnego, warunków opieki rodzicielskiej. Ponieważ bardzo ważne – jak podkreśla kierownictwo i urzędnicy Ministerstwa Opieki Socjalnej i Pracy – jest „udzielanie dzieciom pomocy jak najbliżej ich miejsca zamieszkania, zachowanie biologicznych więzi z bliskimi dziecku ludźmi i jego środowiskiem”.

Po trzecie, nie doczekawszy się pomocy finansowej z ministerstwa samorząd postanawia rozwiązać problem ze środków własnego budżetu, zaś projekt (nawet techniczny) od 2012 r. uzgadnia z Ministerstwem Opieki Socjalnej i Pracy. Sporządzanie projektu rozpoczęto zgodnie z obowiązującymi normami higieny HN 124: 2009 „Placówki opieki socjalnej dla dzieci: ogólne wymogi dotyczące bezpieczeństwa z zakresu zdrowia”, rozdział IV. Zgodnie z punktem 10. tego rozdziału „Opieka socjalna nad dziećmi w placówkach opieki socjalnej, z wyjątkiem centrów dziennego pobytu dzieci niepełnosprawnych, organizowana jest na zasadzie rodzinnej, kiedy to dzieci mieszkają w rodzinach nie więcej niż po 12 dzieci w każdej”.

Główną z uwag specjalistów z Ministerstwa Opieki Socjalnej i Pracy była ta, o dążeniu, by od 2015 r. w rodzinach zastępczych w placówkach opieki nad dziećmi liczba dzieci nie była większa niż 8 dzieci (rozporządzenie ministra opieki socjalnej i pracy RL nr A1-282 z dnia 11 października 2007 r. „O zatwierdzeniu Planu Optymalizacji Sieci Placówek Opiekuńczych dla Dzieci”). Również to zostało uwzględnione.

Pomieszczenia tego centrum (osobne domki) będą działały na zasadzie rodzinnych – będą tworzone rodziny opiekujące się nie więcej niż 8 dziećmi każda. Nowo projektowany kompleks, złożony z 4 budynków będzie jednopiętrowy, bez piwnic, z garażem na jeden samochód. Trzy budynki – będą to osobne dwurodzinne domy mieszkalne dla dwóch rodzin każdy. Pomieszczenia dla jednej rodziny: przedpokój, 4 pokoje przeznaczone dla dwójki dzieci każdy, toaleta, łazienka, pokój gościnny, kuchnia, pralnia, pokój dla opiekunów. Na każdy domek urządzono osobne geotermiczne ogrzewanie. Na terytorium zaprojektowano odnowione boisko do gry w piłkę nożną, wokół niej buduje się bieżnię, obok – uniwersalne boisko również dla mieszkańców wsi Giejsiszki i Ojrany w celu integracji i współpracy. Zaplanowano również terytoria pod ogród, sad – by kształcić nawyki pracy u dzieci.

W ten sposób planuje się maksymalnie i efektywnie wykorzystać infrastrukturę i w jednym miejscu skupić nie więcej niż 30 objętych opieką dzieci. Rozwija się kierunki działania centrum, których w rejonie brakuje. Planuje się świadczyć pomoc socjalną rodzinom, które są w sytuacji kryzysowej, rodzinom, którym brakuje nawyków rodzicielskich, nieletnim matkom lub ciężarnym, nieletnim z rodzin ryzyka socjalnego, rodzinom wychowującym dzieci z zaburzeniami zachowania i emocjonalnymi. Będą prowadzone wstępne szkolenia i konsultacje dla osób planujących adopcję oraz działalność oświatową.

Czy minister zapoznała się z tymi celami? A może była na miejscu? A może po prostu trzeba było zapytać swoich podwładnych, którzy uzgadniali i na wszelkie sposoby udoskonalali ten projekt? Po co zgłębiać! Najłatwiej publicznie coś „oświadczyć” i imitować burzliwą działalność.

Oczywiście, że kwestie opieki nad dziećmi nie są „konikiem” minister. Rzeczywiste, bowiem, zmiany w tej sferze rozpoczęły się dopiero w tym roku, po wielkich skandalach w placówkach podwładnych Ministerstwu Opieki Socjalnej i Pracy, po tym, gdy oburzenie z powodu bezczynności wyraziło i społeczeństwo, i prezydent. I tym razem minister publicznie zaprzeczyła sama sobie. Oskarżyła tych, którzy w rzeczywistości rozwiązują problemy i właśnie „wczuwają się w sytuację tych dzieci i pozwalają rosnąć im w rodzinnej, wspólnotowej atmosferze” (według A. Pabedinskienė).

Rita Tamašunienė,
posłanka na Sejm RL

Komentarze   

 
#12 Ola 2015-09-22 18:56
To dobrze, że herezje takiej osoby jak Pabedinskiene, nie zostają bez odpowiedzi. Takie kłamstwa trzeba prostować by ich nie powielano.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 zbir 2015-09-22 18:19
Najciekawsze jest to, że sama minister g... wie o zalecanym systemie wychowawczym. Wiadomo, że całą robotę odwalają specjaliści zaś tacy jak pabedinskiene tylko sie lansuja.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 nicer 2015-09-17 17:07
czytam, czytam i nie wierzę... Samorząd wykonał kawał świetnej roboty, gdyby pani minister i inni krytykanci, zrobili choć jedną dziesiątą tego, świat byłby piękniejszy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 WOYTEC 2015-09-17 15:11
TAK BEZ KOŃCA LETUVISY DALEJ SIEBIE SAMYCH OŚMIESZAJĄ
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 samson 2015-09-17 12:38
Pani Dalia wyraziła swe wielkie niezadowolenie z systemu więc Pabedinskiene juz znalazla "kozła ofiarnego". I nie ważne, że tu się myli, ona wszystkich przekrzyczy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 mirek 2015-09-17 12:03
To kolejny przykład zachowania litewskich elit politycznych. Podstawa to przeniesienie uwagi na innych i tu nie ma znaczenia w jaki sposób. Bezpodstawne oskarżenia i bluzgi, byle z siebie sciągnąć uwagę.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 taka jest prawda 2015-09-16 21:32
W polskich samorządach dba się o ludzi, szczególnie tych najbardziej potrzebujących. Taka jest prawda, a brednie pani minister trzeba puścić mimo uszu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 RSS 2015-09-16 16:26
do vega: podobnie było z subsydiami za ogrzewanie dla mieszkańców rejonu wieleńskiego. Też się to niektórym nie podobało, możemy się tylko domyślać co kierowało tymi ludźmi, skoro nie podobało im się pomaganie mieszkańcom? Przecież samorząd od tego właśnie jest, ale widać nie wszyscy to rozumieją...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 kendo 2015-09-16 15:37
klasyczny samobój...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 jan71 2015-09-16 15:36
To jest bardzo znamienna postawa lietuviskiego urzędnika: skrytykować i potępić wszystko, co się dzieje w polskich rejonach. Ten przykład pokazuje, że nie mają znaczenia żadne racje, logika i przyzwoitość, gdy się chce podlizać nacjonalistycznemu lietuviskemu wyborcy. Tym samym minister Pabedinskienė przekroczyła wszelkie granice śmieszności.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 20 maja 2024 

    Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła, święto

    J 19, 25-34

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Przy krzyżu Jezusa stała Jego Matka, siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: «Pragnę». Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: «Dokonało się!» I skłoniwszy głowę, oddał ducha. Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Jezusem byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24