Strajki oraz protesty mają ogromną siłę i znaczenie

2015-09-03, 13:53
Oceń ten artykuł
(4 głosów)

Wczoraj uczniowie, rodzice, dziadkowie – każdy, komu nie jest obojętny los oświaty polskiej na Litwie, strajkował. My, rodzice, nie posłaliśmy dzieci do szkoły. Natomiast przed południem 2 tysiące osób wspólnie modliło się u stóp Najjaśniejszej Matki Bożej Ostrobramskiej - w bardzo wzniosły i uroczysty sposób.

Na ogłoszenie strajku rząd Algirdasa Butkewicziusa zareagował w bardzo nerwowy sposób z elementami szantażu rodziców. W przeddzień strajku w mediach litewskich podstawową wiadomością była wysokość mandatów dla rodziców za nieoddanie dzieci do szkół, media prześcigały się, kto poda wyższą sumę. Potwierdza to jeszcze raz, że strajk ma sens! Władze, zamiast zaprosić protestujących do rozmów i podjąć trud rozwiązywania narastającego problemu, zajęły się straszeniem protestujących, a istniejące realne problemy dalej się piętrzą i są spychane na boczny tor. Przecież dobrze wiemy, że problemy schowane do worka nie znikną samoistnie, a tylko się zwiększą i przyjdzie czas, kiedy ten worek pęknie.

Reakcja rządu i obecnych władz Wilna była zaskakująca. Zamiast poszukiwania rozwiązania problemu, który rzeczywiście istnieje, władza zabrała się za szkalowanie swoich obywateli. Chociaż może nic w tym dziwnego, przecież wszyscy wiemy, gdzie i jakich metod działania uczyła się nasza władza. Zamiast wyciągnąć do mniejszości rękę i spytać, co możemy zrobić, by wam żyło się lepiej na Litwie. Tego nie usłyszeliśmy od władz Litwy. Była natomiast natychmiastowa reakcja ze strony Polski. Minister edukacji narodowej RP Joanna Kluzik-Rostkowska z ramienia Platformy Obywatelskiej tuż po zakończeniu Mszy Świętej zatelefonowała z wyrazami poparcia i wyraziła gotowość do okazania pomocy w rozwiązaniu problemów naszych dzieci. Zapewniła, że w najbliższym czasie wystosuje pismo do swojego odpowiednika na Litwie poruszające obecne problemy oświaty polskiej. Dziękujemy za natychmiastową reakcję i chęć zaangażowania się w rozwiązanie naszych problemów oświatowych.

Wspólnie z nami w Ostrej Bramie modlił się Wicemarszałek RP Pan Marek Kuchciński z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, który również zapewnił o poparciu naszych działań w obronie szkolnictwa polskiego oraz obiecał dalszą pomoc. Wicemarszałek RP ma czas na nasze sprawy społeczne, ale już miejscowi politycy z litewskich partii nie mają czasu. Znaleźli jedynie czas na szkalowanie nas, rodziców.

Minister spraw zagranicznych RL Linas Linkevicius powiedział, że niektórzy przedstawiciele społeczności polskiej dyskredytują Litwę na arenie międzynarodowej. I tu pan minister się myli: dyskredytuje Litwę ten, kto łamie prawo, a nie ten, kto walczy o jego przestrzeganie. Gdyby nam żyło się na Litwie dobrze i nie były łamane akty międzynarodowe, to nikt by nie podnosił głowy i nie mówił, że my tu, u siebie, jesteśmy dyskryminowani.

To nerwowe zachowanie władz potwierdza tylko jedno, że strajk był udaną akcją. Gdyby tak nie było, nikt by nawet nie zwrócił uwagi. Jedyne, co mogło zaoferować nam, rodzicom, Ministerstwo Oświaty i Nauki - to tylko zastraszanie mandatami. Zamiast pochylenia się nad naszymi postulatami i zaproponowania rozwiązania naszych problemów w oświacie polskiej na Litwie. Jak można spokojnie iść do szkoły, kiedy np. uczniowie ze Szkoły Średniej im. Sz. Konarskiego, przychodząc na apel z okazji rozpoczęcia roku szkolnego, usłyszeli, że już nie mają szkoły. Co Ministerstwo Oświaty i Nauki chce powiedzieć uczniom i nauczycielom z następnych pięciu szkół miasta Wilna? Jakoś to będzie? A to są nasze dzieci, to nie są „meble", które można przestawiać na zasadzie jakiegoś "widzi mi się". Ministerstwo po raz kolejny nie odrobiło pracy domowej.

Władze samorządu m. Wilna zachowały się jak komuniści. Zamiast rozwiązywania problemów i poszukiwania możliwości dialogu społecznego, nakazem kierownictwa stolicy w departamencie oświaty większość pracowników była zaangażowana w zbieranie danych, kto był, a kogo nie było w szkole w dn. 2 września. Czyż to nie jest absurd?! Natomiast my, rodzice, nadal nie mamy rozwiązań i propozycji, jak będzie odbywało się kształcenie w klasach 11 i 12 w Wilnie. To dotyczy zarówno szkół zdegradowanych, jak też tych, które mają przejąć uczniów. My, rodzice, dalej nie wiemy, gdzie mają iść nasze dzieci i na jakich zasadach.

Społeczność Szkoły Średniej im. J. Lelewela 1 września przyszła pod budynek samorządu m. Wilna i nie doczekała się żadnej reakcji. Mer Remigijus Šimašius, który zapewniał o tym, że będzie dyskutował i uwzględniał zdanie wszystkich mieszkańców, schował głowę w piach. „Bohater" Valdas Benkunskas po wyrzuceniu rodziców tym razem już się nie odważył wyjść do nich i uczniów. Jeden z rodziców był bardzo oburzony mówiąc: „przecież ci urzędnicy w tym pięknym budynku siedzą za nasze podatki i dzięki naszym głosom, to dlaczego nie mogą pofatygować się do nas?". Tak wygląda sprawowanie władzy i tak sprawdzają się w życiu obietnice przedwyborcze.

Strajk był organizowany oddolnie i nikt nie wmówi nam, że 95 proc. społeczności szkolnych ze szkół z polskim językiem nauczania ktoś może wciągnąć bez ich własnego przekonania do tego. Rodzice i uczniowie są zdeterminowani obserwując coraz to bardziej pogarszającą się sytuację w szkolnictwie polskim na Litwie. Dlatego druzgocąca większość szkół Wileńszczyzny wyraziła swoją wielką solidarność ze strajkującymi: z rejonu wileńskiego wszystkie 32 szkoły z polskim językiem nauczania wzięły udział, tak jak i w solecznickim rejonie z 18 szkół - wszystkie. W trockim rejonie z pięciu szkół 4 wzięły czynny udział w strajku. W Wilnie z dziewięciu szkół z polskim językiem nauczania wzięło udział 7.

Udział w strajku - to wielki wyraz solidarności. Proszę o nie poddawanie się prowokacjom i zastraszaniu mandatami. W sytuacji, gdyby ktoś nachodził bądź groził Wam mandatami bądź w jakikolwiek inny sposób odczulibyście nacisk na Was w związku z udziałem w strajku, prosimy o niezwłoczny kontakt z Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie.

Teraz nasze dzieci wracają do szkół. Jednak ogłaszamy pogotowie strajkowe, które może w każdej chwili być odwieszone i wrócimy do strajku czynnego. Strajk pokazał, że mamy ogromną siłę. Walczymy o największe nasze dobro - o nasze dzieci. Nie możemy pozwolić na dyskryminację. Pragniemy, by nasze dzieci pobierały naukę w ojczystym języku i mogły dalej studiować na uniwersytetach, co obecnie jest niestety utrudniane.

Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie
Renata Cytacka

Komentarze   

 
#9 Bob 2015-09-07 10:43
Co ciekawe, w czesie strajku wiele z ltewskich mediów nie podawało żadnej informacji. Dopiero po paru dniach pojawiły się prześmiewcze artykuliki jakichś błaznów.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 radzio 2015-09-06 14:27
na Litwie od wielu już lat trwa haniebna dyskryminacja polskiej mniejszości! koniec i kropka.
nie ma co owijać w bawełnę i tłumaczyć tych szalonych oprawców, że to małe państewko, biedne, niepewne przyszłości, że chroni swoją jakąś tam litewskość, że taka jest konstytucja i tym podobne bzdury.
koniec z tymi oszustwami i pokrętnymi tłumaczeniami.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 Jan Kowalski 2015-09-04 12:58
Składając wszystko razem, straszenie karami dla rodziców w mediach w dzień strajku przez m.in.Butkiewicza i vice minister oświaty, dzisiaj Simasius straszy dyrektorów karami z drugiej strony pismo od Minister Oświaty RP, pismo od Kongresu Oświaty Polonijnej, obietnica vice marszałka sejmu o uchwale Sejmu RP w sprawie szkolnictwa na Litwie to na początek całkiem nieźle. Jedni panicznie zaczęli się bać drudzy jak nigdy oferują pomoc, aż takich reakcji to jeszcze nie było.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 wiec 2015-09-03 23:21
Teraz nalezy przeprowadzic 5-7 tysieczny wiec.Rozglos strajku jest kolosalny.Napewno wygramy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 tak myślę 2015-09-03 17:49
strajk spełnił swoją rolę, zwrócił uwagę na problemy szkół, miał szeroki odzew także w macierzy
nie jest naszą winą niemal komunizująco-faszyzująca postawa lietuvisskich decydentów gwałcących prawa człowieka
obecnie "skutek" na jaki mogą się zdobyć bohaterskie władze ego państwa to straszenie, karanie mandatami, może więzienie (bo strzelać to chyba jednak się nie odważą...)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 pytanie 2015-09-03 16:29
ale czemu strajk tak jak w 2011 i teraz został przerwany? czemu nie można protestować do skutku? takie pieprzenie za przeproszeniem a nie strajkowanie.
i to ma być siła polskości??
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 vega 2015-09-03 15:25
"dyskredytuje Litwę ten, kto łamie prawo, a nie ten, kto walczy o jego przestrzeganie" - to zdanie powinni zapamiętać wszyscy politycy litewscy!!!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 sowa 2015-09-03 14:25
Już na samym początku kadencji zaraz po wyborach Szimaszius mówił, że co niektórzy będą gadali że chcemy zniszczyć polskie szkoły. Zabezpieczał się. Sam pięknie wiedział o swoich niecnych planach i chciał uśpić czujność ludzi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 leo 2015-09-03 14:21
To, że media tylko powielają kłamliwe komunikaty i się starają je upiękzać mówi o tym, że są to media kieszonkowe. Umyślnie kształtują negatywny obraz Polaków.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 18 maja 2024 

    Św. Jana I, papieża i męczennika, wspomnienie

    J 21, 20-25

    Ewangelii według świętego Jana

    Gdy Jezus Zmartwychwstały ukazał się uczniom, Piotr odwrócił się i zobaczył ucznia, którego Jezus miłował, idącego z tyłu. To on podczas wieczerzy oparł się na Jego piersi i zapytał: „Panie, kto Cię zdradzi?”. Gdy Piotr go spostrzegł, rzekł do Jezusa: „Panie, a co z nim?”. Jezus mu odpowiedział: „Jeśli zechcę, żeby on pozostał aż do mego powrotu, czy to twoja sprawa? Ty pójdź za Mną”. Rozeszła się więc między braćmi wiadomość, że ten uczeń nie umrze. Tymczasem Jezus wcale mu nie powiedział, że nie umrze, lecz: „Jeśli zechcę, aby on pozostał aż do mego powrotu, czy to twoja sprawa?”. To właśnie ten uczeń świadczy o tych sprawach i on je spisał. A wiemy, że jego świadectwo jest prawdziwe. Jezus uczynił jeszcze wiele innych rzeczy, lecz sądzę, że gdyby to wszystko spisano, cały świat nie pomieściłby napisanych ksiąg.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24