Antypolskie ataki Tapinasa to mowa nienawiści na tle narodowościowym

2020-09-24, 18:08
Oceń ten artykuł
(13 głosów)
Dr Bogusław Rogalski Dr Bogusław Rogalski

Zbliżają się wybory parlamentarne na Litwie. Niestety jak zwykle w tym czasie nasilają się haniebne i agresywne ataki na Akcję Wyborczą Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin według scenariusza, który wiele lat temu zapoczątkował Vytautas Landsbergis, a dziś kontynuują jego polityczni spadkobiercy i pobratymcy, tacy jak ultraliberalny Andrius Tapinas.

Ataki na Polaków to łamanie traktatów

Przed wyborami samorządowymi w 2007 roku przywódca litewskich konserwatystów, partii skrajnie nacjonalistycznej, Vytautas Landsbergis wzywał do „historycznego zwycięstwa nad Polakami na Wileńszczyźnie” i zachęcał do licznego meldowania się w rejonie wileńskim, aby poprzez zmiany w składzie narodowościowym podczas głosowania, odsunąć AWPL od władzy w podwileńskim samorządzie. To była zupełnie niewyobrażalna i skandaliczna ingerencja w wolny proces wyborczy, a do tego pogwałcenie przez litewskiego polityka prawa, zarówno traktatu z Polską, jak też umów międzynarodowych w tym Konwencji Ramowej Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych. Oba akty prawne zakazują jakiegokolwiek wpływania na zmiany demograficzne na terenach zamieszkałych przez mniejszości narodowe. Tamta oburzająca antypolska akcja zakończyła się całkowitym fiaskiem, bo ludzie dostrzegli bezprawie i nienawiść stojącą za wezwaniem Landsbergisa, a skutek był odwrotny od zamierzonego, czyli jeszcze większa niż zazwyczaj mobilizacja mieszkańców i silnie wyrażone poparcie dla AWPL.

Antypolska polityka konserwatystów

Na przestrzeni ostatnich 30 lat notowaliśmy na Litwie wiele działań wymierzonych przeciwko Polakom na Litwie. Najbardziej pamiętne to rozwiązanie samorządów Wileńszczyzny na początku lat 90., przejęcie ziemi polskich właścicieli poprzez niedorzeczną i niespotykaną nigdzie na świecie procedurę „przenoszenia ziemi”, czyli przepisy umożliwiające faktyczną litewską kolonizację Wileńszczyzny (na tym niecnym procederze skorzystała m.in. rodzina Landsbergisa), wielokrotne próby ograniczania polskiego szkolnictwa (m.in. zmiany w ustawie oświatowej z 2011 r., przeciwko którym masowo protestowało polskie środowisko na Litwie organizując wiece, strajki, zbierając ponad 60 tysięcy podpisów pod protestem złożonym w prezydenturze). Również zmiany w prawie wyborczym były wymierzone w Polaków, jak choćby wprowadzenie 5-procentowego progu wyborczego dla partii mniejszości narodowych, co jest niechlubnym wyjątkiem w skali całej Europy, a także zmiany okręgów wyborczych polegające na przyłączaniu niektórych polskich gmin do obwodów litewskich, przez co następowały niekorzystne dla Polaków zmiany składu narodowościowego wyborców. Podobnych antypolskich działań łamiących prawo międzynarodowe było na przestrzeni lat zresztą jeszcze dużo więcej.

Dyskryminacja i mowa nienawiści na tle narodowościowym

Tym razem ultraliberalny dziennikarz i celebryta Andrius Tapinas, mówiący w sprawach polskich językiem landsbergisowskich konserwatystów, podobnie jak wcześniej Landsbergis, wezwał do działań przeciwko Polakom na Wileńszczyźnie w związku z nadchodzącymi wyborami sejmowymi. Tapinas sam ujawnił w mediach, że zamierza w sposób zorganizowany zniechęcać do głosowania na polską partię po to, aby ta nie znalazła się w parlamencie. W tym celu prowadzi kampanię oszczerstw, pomówień, dezinformacji i manipulacji. To klasyczny przypadek dyskryminacji oraz mowy nienawiści na tle narodowościowym. Działania Tapinasa to bez wątpienia haniebne podżeganie do przemocy i nienawiści wobec Polaków poprzez upowszechnianie nieprawdziwych i niezweryfikowanych informacji oraz wezwanie do określonych antypolskich działań. Są to zachowania ścigane w państwach demokratycznych przez prokuraturę. Przy okazji dopuścił się on również głębokiego naruszenia zasad neutralności i obiektywności dziennikarskiej. Jego postępowanie wskazuje także na rażące naruszenie przepisów prawa wyborczego, gdyż aktywna agitacja (a w tym przypadku oszczercza kampania wymierzona w konkretnego uczestnika wyborów) powinna mieć umocowanie w przepisach i procedurach wyborczych, wymaga przejrzystej sprawozdawczości i wykazania źródeł finansowania. Nad tymi problemami będą musiały się pochylić stosowne instytucje i organy państwowe.

Sprawa do prokuratury i Głównej Komisji Wyborczej

W odpowiedzi na te skandaliczne ataki noszące znamiona podżegania do nienawiści na tle narodowościowym, Polacy na Litwie słusznie zareagowali i podjęli się obrony swojej godności. Zostało wystosowanych kilka pism: do Głównej Komisji Wyborczej, ponieważ działania Tapinasa są rodzajem niedopuszczalnej „brudnej” kampanii wyborczej, do Inspektora Etyki Dziennikarskiej, ponieważ złamał on zasady etyki dziennikarskiej oraz do Prokuratury Generalnej, ponieważ jego mowa nienawiści nosi znamiona przestępstwa. Za wszystkie te nikczemne czyny Tapinas powinien ponieść surową odpowiedzialność, bo malowany przez niego oszczerczy wizerunek Wilniuków jest zupełnie inny od tego prawdziwego. Polacy na Litwie już na początku niepodległości państwa dokonali wyboru, którego konsekwentnie się trzymają. Sprawy polityczne powierzyli Akcji Wyborczej Polaków-Związkowi Chrześcijańskich Rodzin, która godnie reprezentuje Wileńszczyznę i broni praw jej mieszkańców do zachowania mowy, kultury i tradycji swoich przodków. Dlatego w każdych wyborach polska partia otrzymuje tu zdecydowane poparcie, a osiągane sukcesy budzą podziw poza granicami kraju, co dobrze zilustrowała wypowiedź byłego ministra spraw zagranicznych, obecnego europosła Radosława Sikorskiego: „Polacy i Polonia rozproszona po całym świecie powinny brać przykład z doskonałej samoorganizacji i determinacji w dochodzeniu swych praw przez polską społeczność na Litwie. Ta jedność, determinacja i skuteczność mieszkańców Wileńszczyzny wywołuje chorobliwą frustrację i nienawistne ataki podejmowane przez wrogów polskości, takie też są działania podjęte przy okazji obecnych wyborów przez Tapinasa – to wyraz otwartej wrogości i nienawiści do Polaków od stuleci mieszkających na Wileńszczyźnie, a AWPL-ZChR – co potwierdzają badania opinii publicznej – jest uważana za najuczciwszą partię na krajowej scenie politycznej.

Kompromitacja Tapinasa

Chociaż działania Tapinasa stanowią małe zagrożenie dla AWPL-ZChR, to jednak same w sobie są absolutnie skandaliczne i niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa, są bezpośrednim atakiem o podtekście antypolskim. Inicjator tej nagonki opiera się na najniższych instynktach i zamiast oferować mieszkańcom coś pozytywnego, on nawołuje do walki z mieszkańcami, konkretnie do walki z Polakami z Wileńszczyzny. Jestem jednak przekonany, że tak jak antypolska akcja Landsbergisa poniosła całkowitą klęskę w 2007 r., tak również obecnie jego ślepy naśladowca Tapinas dozna totalnej kompromitacji.

Dr Bogusław Rogalski, politolog, ekspert ds. międzynarodowych

 

Komentarze   

 
#35 do Józefa 2020-10-07 14:27
Przykro gdy ktoś psuje relacje między ludźmi wewnątrz naszego kraju wielu narodów. To sytuacja wręcz niedopuszczalna. Jeśli jest to robione za pieniądze płynące z obcego państwa, od Sorosa lub poprzez jego rozmaite często skrywane fundacje i fundusze, to można mówić o utracie podmiotowości i niezależności państwa litewskiego. Bo Tapinas usiłuje manipulować wyborami politycznymi ludźmi, czyli ingeruje w politykę krajową, a to już wprost zagraża bezpieczeństwu państwa.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#34 wolski 2020-10-07 09:07
Pseudo akcja społeczna Tapinasa to przejaw jego ksenofobii i nienawiści. Co szokuje, to że wspomogła go grupka Polaków. To nazwiska tych, co atakują polskość i Polaków z Wileńszczyzny. Wołkonowski - dla KGB rozpracowywał środowisko Armii Krajowej na Wileńszczyźnie. Okińczyc - pracownik organów sowieckiej milicji, figuruje na liście współpracowników KGB tak zwanej liście Tomkusa. Komar - zrzut z Gazety Wyborczej, dziś bardziej litewski od Litwinów. Mokrzecka - kolejny zrzut z Gazety Wyborczej, lewacka aktywistka od czarnych marszy aborcyjnych za zabijaniem nienarodzonych dzieci. Radczenko - dyżurny krytykant i opluwacz polskich działaczy i organizacji. Osoby te podjęły się kolaboracji z Tapinasem, więc tak jak on ponoszą odpowiedzialność za te skandaliczne i haniebne działania.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#33 M.R. 2020-10-07 02:19
Ten cały Tapinas kpi sobie z ludzi, z prawa i z państwa litewskiego. Bo ani nie jest zarejestrowany do wyborów, ani sam nie kandyduje. A jednak mocno wspiera socjaldemokratów. Nie podpisuje materiałów wyborczych, choć zgodnie z kodeksem jest taki obowiązek. Na życzenie otrzymuje czas w telewizji, choć każdy inny musi się wcześniej rejestrować i oczekiwać na kolej, jednak on jest traktowany wyjątkowo. Wszystko to jest nienormalne, tak się nie może dziać w cywilizowanym kraju.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#32 Józef 2020-10-07 01:36
Afera Tapinasa to są potężne nadużycia finansowe na olbrzymią skalę. Natychmiast powinny interweniować służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju, bo to są obce pieniądze, spoza naszego kraju. Niedopuszczalne jest by ktokolwiek z zagranicy wpływał na litewską politykę krajową.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#31 marcin 2020-10-07 00:59
Prawdopodobnie Tapinas jest opłacany z pieniędzy Sorosa, który w różnych krajach utrzymuje podobnych niszczycieli starego, odwiecznego ładu. Najwidoczniej na Litwie Tapinas ma atakować polskość, tradycyjną rodzinę i chrześcijaństwo.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#30 Adam 2020-10-07 00:11
W praktyce Tapinas bierze udział w kampanii wyborczej, choć nie jest do tego uprawniony. Nie zgłosił się w Głównej Komisji Wyborczej, nie podpisuje materiałów wyborczych, nie wskazuje źródeł finansowania. Dla przykładu w Kownie rozniesiono po domach ok. 100 tysięcy jego gazet, a jak wiadomo zarówno druk oraz dostarczenie tych gazet to wielki koszt, którego on nie rozlicza. To są działania zupełnie bezprawne, skandaliczne i niedopuszczalne w państwie szanującym prawo.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#29 do 25 2020-10-06 22:40
jak ktoś nie czuje się całkiem Polakiem jak Balcewicz (tak wynika z jego biografii i z jego dziś pisania) to trudno mówić, że go coś obraża...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#28 do Alek 2020-10-06 22:32
W pełni się zgadzam. ZW go promuje, bo po koleżeńsku komunistycznych wyrobników przyjmuje Okińczyc (sam jest na liście Tomkusa czyli wśród współpracowników KGB), skompromitowany wśród polskiej społeczności na Litwie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#27 Polak z krwi i kości 2020-10-06 22:31
Kolejny antypolski "doradca".

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w rozmowie u Magdaleny Uchaniuk krytykuje prof. Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego, który stwierdził, że wspieranie Armenii jest „antypolskie”:

Jestem przerażony, że tacy ludzie szepczą do ucha prezydentowi i premierowi, współtworząc polską politykę wschodnią.

Won z takimi doradcami!!! Ci sami ludzie atakują Polaków z Wileńszczyzny oraz ich organizacje.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#26 Alek 2020-10-06 17:37
Skandal - faktycznie ma miejsce. Bo uaktywnił się stary etatowy KGBista, który potem już po 90 roku pozostał z czerwonymi poglądami. Przypomnę że w 1990 r. kandydaturę Balcewicza wysunął Komsomoł, a całkiem niedawno w 2008 kandydował z listy skrajnie lewackiego Frontasu. Ktoś taki nie może myśleć po polsku, to po prostu niemożliwe. Dlatego tak zawzięcie zwalczał polskie szkoły, w 2011 zniechęcał do oporu przed szkodliwą ustawą oświatową, a w 2015 podczas "strajku pustych ławek" (był to protest przeciwko działaniom władz wymierzonym w placówki oświatowe kształcące dzieci w językach polskim, rosyjskim i innych mniejszości) wręcz posuwał się do zastraszania rodziców (takie chodziły słuchy wśród oburzonych rodziców). Ktoś taki jak Balcewicz jest nieustannie wykorzystywany do podburzania, siania zwątpienia, a najczęściej do ordynarnych kłamstw. Po prostu propagandysta i manipulator, niestety zapewne wciąż na usługach...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Środa, 20 listopada 2024 

    Św. Rafała Kalinowskiego, prezbitera, wspomnienie

    Łk 19, 11-28

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Jezus opowiedział ludziom przypowieść. Był bowiem blisko Jeruzalem, a oni myśleli, że wkrótce objawi się królestwo Boże. Mówił tak: „Pewien człowiek ze znakomitego rodu wyruszył do dalekiego kraju, aby uzyskać dla siebie władzę królewską i wrócić. Wezwał więc dziesięciu swoich sług, dał im dziesięć min i powiedział: «Zarządzajcie tymi pieniędzmi aż do mojego powrotu». Lecz jego rodacy nienawidzili go i wysłali za nim poselstwo z oświadczeniem: «Nie chcemy, aby ten człowiek został naszym królem». Gdy on otrzymał władzę królewską i wrócił, rozkazał przywołać do siebie sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, co zyskali. Przyszedł więc pierwszy i powiedział: «Panie, twoja mina przyniosła dziesięć min zysku». Powiedział mu: «Dobrze, sługo dobry! Ponieważ w małej rzeczy byłeś wierny, obejmij władzę nad dziesięcioma miastami». Przyszedł drugi i powiedział: «Panie, twoja mina przyniosła pięć min zysku». Temu też powiedział: «I ty zarządzaj pięcioma miastami». A inny przyszedł i powiedział: «Panie, oto twoja mina. Schowałem ją w chustce. Bałem się ciebie, bo jesteś człowiekiem wymagającym: bierzesz, czego nie położyłeś, i zbierasz, czego nie zasiałeś». Powiedział do niego: «Według tego, co mówisz, osądzę cię, zły sługo. Wiedziałeś, że jestem człowiekiem wymagającym: biorę, czego nie położyłem, i zbieram, czego nie zasiałem. Dlaczego więc nie przekazałeś moich pieniędzy bankierom? Ja po powrocie odebrałbym je z zyskiem». A do stojących obok powiedział: «Zabierzcie mu minę i dajcie temu, który ma dziesięć min». Odpowiedzieli: «Panie, ma już dziesięć min». «Mówię wam: Każdemu, kto ma, będzie dodane. Temu zaś, kto nie ma, zostanie zabrane nawet to, co ma. A tych moich nieprzyjaciół, którzy nie chcieli, abym był ich królem, przyprowadźcie tutaj i zabijcie w mojej obecności»”. Kiedy to opowiedział, wyruszył w dalszą drogę do Jerozolimy.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24