„Nie wolno oddzielać człowieka od Boga ani polityki od moralności”
Jan Paweł II wielokrotnie w swoich homiliach, ale przede wszystkim w swoim nauczaniu, odnosił się do potrzeby obrony wartości chrześcijańskich w życiu publicznym. Wzywał polityków do odważnego, opartego na sumieniu katolickim, dawania świadectwa przynależności do cywilizacji życia, prawdy i wolności. W 1997 roku ucinając wszelkie spekulacje o obecności Wiary i Krzyża w przestrzeni publicznej wołał głośno: „Nie wstydźcie się Krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować Krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie Krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym. Dziękujmy Bożej Opatrzności za to, że Krzyż powrócił do szkół, urzędów publicznych, szpitali. Niech on tam pozostanie! Niech przypomina o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, i gdzie są nasze korzenie”. Największy nacisk Jan Paweł II kładł na ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci. W stosunku konkretnego człowieka do życia widział istotę jego człowieczeństwa lub barbarzyństwa. Dał temu jednoznacznie wyraz w encyklice „Evangelium vitae”, w której bezkompromisowo zaznaczył, iż „każda ludzka istota ma prawo do absolutnego poszanowania podstawowego dobra, jakim jest życie, a uznanie tego prawa stanowi fundament współistnienia między ludźmi oraz istnienia wspólnoty politycznej”. Nauczanie na temat świętości życia ludzkiego wydaje się szczególnie aktualne w dzisiejszych czasach, gdy ofensywa lewicowo-liberalnej propagandy podważa to podstawowe z ludzkich praw, agresywnie promując aborcję, czyli zabijanie najbardziej bezbronnych dzieci, bo jeszcze nienarodzonych. Postawę taką nasz Papież nazywał „cywilizacją śmierci”, gdyż jak twierdził „nie wolno oddzielać człowieka od Boga ani polityki od moralności”. Zwieńczeniem nauczania mówiącego o obowiązku udziału katolików w życiu politycznym jest specjalny dokument papieski wydany w 2003 roku i obowiązujący do dziś.
Widząc wielkie zagrożenie, którego doświadcza Kościół i jego wierni w postaci kolejnej odsłony neomarksizmu, zmierzającej do przebiegunowania świata wartości poprzez rewolucję obyczajową i światopoglądową, Jan Paweł II zatwierdził „Notę doktrynalną dotyczącą pewnych kwestii związanych z udziałem i postawą katolików w życiu politycznym”. Wydanie noty było pilnym wymogiem naszych czasów, swego rodzaju drogowskazem dla wiernych świeckich, zwłaszcza polityków, pokazującym w jaki sposób należy prezentować i bronić chrześcijański świat wartości w sferze publicznej, nie ulegając jednocześnie wszechobecnej poprawności politycznej. Oto główne przesłanie Papieża w tej sprawie: „Wolność polityczna nie jest i nie może być oparta na relatywistycznej idei, że wszystkie koncepcje na temat dobra człowieka są równie prawdziwe i mają tę samą wartość. Chrześcijanin jest wezwany do odrzucenia koncepcji pluralizmu pojmowanego w sensie moralnego relatywizmu. Jest on bowiem szkodliwy dla demokratycznego życia, które potrzebuje prawdziwych i trwałych fundamentów, to znaczy etycznych zasad, które nie mogą być przedmiotem negocjacji. Odnośnie do tej zasady zaangażowanie katolików nie może dopuszczać żadnego kompromisu, gdyż w przeciwnym razie zostałoby przekreślone świadectwo chrześcijańskiej wiary w świecie. W obliczu tego zagrożenia katolicy mają prawo i obowiązek podnosić głos, aby przypominać najgłębszy sens życia. Wszyscy, którzy na mocy wyboru zasiadają w gremiach prawodawczych, mają konkretną powinność przeciwstawienia się wszelkiemu prawu, które okazywałoby się zamachem na ludzkie życie. Parlamentarzystom, podobnie jak żadnemu katolikowi, nie wolno uczestniczyć w kształtowaniu opinii publicznej przychylnej takiemu prawu, ani okazywać mu poparcia w głosowaniu. W tym kontekście udziału katolików w życiu politycznym, należy podkreślić, że prawidłowo ukształtowane sumienie chrześcijańskie nie pozwala nikomu popierać w głosowaniu programu politycznego czy też pojedynczej ustawy, których podstawowe treści wiary i moralności byłyby obalone przez sformułowania alternatywne albo przeciwne tymże treściom. Kiedy działalność polityczna prowadzi do konfrontacji z zasadami moralnymi, które nie dopuszczają odstępstw, wyjątków ani żadnego kompromisu, wówczas zaangażowanie katolików staje się bardziej oczywiste i nabrzmiałe odpowiedzialnością”. Pamiętajmy o tym, zwłaszcza w roku 100. Rocznicy urodzin Jana Pawła II.
„Demokracja europejska będzie chrześcijańska albo nie będzie jej wcale”
Europa przeżywa od dwóch wieków bezprecedensowy kryzys cywilizacyjny. Dzisiejsza Europa, a zwłaszcza Unia Europejska, jest zagubiona, odchodząc od swoich chrześcijańskich korzeni zatraca swoją duszę i tożsamość. Idea założycielska Wspólnoty Europejskiej, którą nakreślił 70 lat temu Robert Schuman w swojej Deklaracji, została przekreślona i celowo zafałszowana i zniekształcona przez europejską lewicę i neomarksistów. Współczesna Unia jest w sferze wartości zaprzeczeniem idei założycielskich, o których tak wiele mówił Schuman. To on powiedział, że „europejska demokracja albo będzie chrześcijańska, albo nie będzie jej wcale”. Zdominowana przez ateistyczno-lewacki światopogląd Unia zwalcza dziś symbolikę chrześcijańską, która jest przecież od dwóch tysiącleci nierozerwalnie związana z cywilizacją europejską. Z wielką, jakobińską wręcz determinacją niszczone jest dzieło ojców założycieli. Europa walczy z tradycją chrześcijańską ze szkodą dla samej siebie. W imię poprawności politycznej fałszowana jest nawet historia powstania flagi unijnej. Według oficjalnej wykładni, dwanaście złotych gwiazd rozłożonych w okręgu na lazurowym tle symbolizuje solidarność i harmonię między narodami Europy. Symbolika ta nawiązywać ma również rzekomo do starożytnej symboliki liczby 12 oznaczającej doskonałość i całość. Prawda na ten temat jest tak niewygodna dla obecnej „eurokracji”, że w urzędowy sposób jest przemilczana. Dlatego warto ją przypomnieć, ku poruszeniu sumień Europejczyków.
Nie każdy już dziś wie, że Arsene Heitz, który zaprojektował flagę Wspólnoty Europejskiej, wzorował się na dwunastu gwiazdach z Cudownego Medalika, znanego z objawień Matki Bożej św. Katarzynie Labouré. Gdy fakt ten oficjalnie próbowano zatuszować głos zabrał sam autor, przed śmiercią wyznał, że inspiracją dla niego był wizerunek Matki Boskiej Niepokalanie Poczętej, która jest właśnie przedstawiona na lazurowym tle, a jej głowę okala 12 gwiazd. Wygląd flagi europejskiej ustalano w latach 1950-55 podczas długich sporów. Rozpatrywano 101 projektów przedstawionych przez artystów i heraldyków. W 1953 r. Rada Europy, pierwsza powojenna organizacja integracji europejskiej, zdecydowała się na krąg gwiazd. Autorem projektu przyjętego przez Radę Europy był Arsene Heitz z Alzacji. Gdy odpowiedzialny za sprawę flagi europejskiej dyrektor służb prasowych Rady Europy Paul Lévy zaproponował mu zrobienie projektu, Heitzowi przyszło na myśl umieszczenie na fladze dwunastu gwiazd z Cudownego Medalika, znanego z objawień Matki Bożej św. Katarzynie Labouré w Paryżu (1830 r.), i umieszczenie ich na tle koloru maryjnego. Europejska flaga jest więc w zamyśle jej twórcy sztandarem Maryi, do której Kościół odnosi słowa biblijnej Księgi Apokalipsy św. Jana: „Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap 12, 1). W dodatku jednogłośne zatwierdzenie flagi przez Komitet Ministrów Rady Europy dokonało się w uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP, 8 grudnia 1955 r. Przed głosowaniem w Komitecie Ministrów Robert Schuman i Konrad Adenauer modlili się razem w katedrze w Strasburgu przed znajdującą się tam figurą Niepokalanej w koronie złożonej z dwunastu gwiazd. Gdy 21 października 1956 r. po raz pierwszy na gmachu publicznym zawisła flaga europejska, budynkiem tym była właśnie strasburska katedra. Tak wyglądały początki Wspólnoty Europejskiej, o których Parlament Europejski w uroczystym oświadczeniu w 70. Rocznicę Deklaracji Schumana nawet nie wspomniał, bo prawda i wartości chrześcijańskie zostały ocenzurowane, gdyż są wyrzutem sumienia dla obecnej brukselskiej, lewackiej machiny eurokratycznej. Jedynie europoseł Waldemar Tomaszewski, lider AWPL-ZChR w swoim przemówieniu na majowej sesji PE, wysłanym na ręce przewodniczącego Davida Sassoliego, przypomniał prawdę o początkach Unii i wartościach chrześcijańskich jako fundamencie Europy, o których mówił Robert Schuman.
AWPL-ZChR wierna wartościom Jana Pawła II i Roberta Schumana
Wierność wartościom chrześcijańskim oraz urzeczywistnianie ich w życiu publicznym i politycznym, o potrzebie których tak wiele mówił święty Jan Paweł II, które wcielał w życie Robert Schuman, są fundamentem działania Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin. Partia na wszystkich szczeblach władzy, sejmowym, europarlamentarnym, samorządowym i rządowym, realizuje te zasady opierając swoją działalność na uczciwości, wartościach chrześcijańskich, ochronie najsłabszych i dbaniu o najbardziej potrzebujących pomocy zwykłych ludzi. Ważnym ogniwem kreowania takiej właśnie polityki jest 8-osobowa sejmowa Frakcja AWPL-ZChR, która skierowała pod obrady Sejmu ustawę o mniejszościach narodowych, o oświacie, o zwrocie ziemi, o zmianach w ordynacji wyborczej w wyborach różnego szczebla, o ochronie życia poczętego, o lustracji byłych agentów, ustawę o opodatkowaniu aktywów bankowych. Przedstawiła również propozycje prorodzinne, prospołeczne i w dziedzinie socjalnej. Dzięki posłom AWPL-ZChR już w tym roku rodziny otrzymają większe świadczenia na dzieci, wprowadzono bardzo dobrze ocenianą Kartę Rodziny, uprawniającą rodziny do różnego rodzaju ulg i zniżek. Sejm wprowadził także z inicjatywy AWPL-ZChR darmowe leki dla seniorów. Również z inicjatywy frakcji AWPL-ZChR dzień 2 listopada, tzw. Dzień Zaduszny, został wpisany na listę dni wolnych od pracy, a rok 2020 jest na Litwie „Rokiem Św. Jana Pawła II”. Są to skuteczne inicjatywy polskiej frakcji, które przyjęto absolutną większością głosów. To piękny akcent, ukazujący w pełni świat wartości, jakim w życiu publicznym kieruje się Akcja Wyborcza Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin.
Taki pozytywny, oparty na wartościach kierunek działalności partii nakreślił od samego początku jej lider Waldemar Tomaszewski. We współczesnym świecie niewielu polityków stać na obronę prawdziwych zasad i wartości chrześcijańskich, na których przez dwa tysiące lat budowana była cywilizacja europejska. Zepsucie moralne i fałszywe pojęcie wolności, podszyte poprawnością polityczną, niszczy dzisiaj istotę polityki, którą powinna być bezinteresowna służba dla dobra ogółu, w myśl zasady pro publico bono. To o uprawianiu takiej polityki mówi Tomaszewski, nakierowanej na rozwiązywanie problemów drugiego człowieka, a nie na szukaniu korzyści własnych. Słusznie też zachęca do powrotu do korzeni oraz inspiracji chrześcijańskiej, jako szansy na przyszłość i dziejowego zobowiązania wobec naszych przodków, bo wartości chrześcijańskie to ogromne bogactwo, które pozwoli zbudować trwałe i silne więzy społeczne. Polega ono na wspólnej wszystkim, a ukształtowanej przez wieki hierarchii pojęć takich jak wolność, godność ludzka, szacunek dla życia, solidarność z prześladowanymi, opieka nad słabymi i bezbronnymi, szczególna ochrona matek i dzieci. Nie powinniśmy zapominać o tym, że obok politycznej wspólnoty istnieje też wspólnota ducha, myśli i kultury, która, jak wiele razy w historii pokazała, przetrwa systemy polityczne i gospodarcze. To ona tworzy właściwą podstawę stabilnej jedności, fundament zbudowany z trwałych więzi międzyludzkich. To o tych więziach mówi i takie wartości podkreśla w swoim programie AWPL-ZChR, a jej przewodniczący wielokrotnie twierdził, że współczesna polityka musi być otwarta na rodzinę i młode pokolenia, zapewniając im wizję trwałości i stabilnej przyszłości, że nie można pozwalać na eksperymenty społeczne burzące naturalny porządek wartości, zagrażające samej istocie życia i wartościom prorodzinnym. Ta wyrazista postawa, godna naśladowania, zamyka się w dewizie: chronić życie od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. AWPL-ZChR jako priorytety swego działania stawia sprawiedliwość społeczną, uczciwość, wartości chrześcijańskie i prorodzinne, obronę życia, tradycji, Wiary, kultury i tożsamości odziedziczonych po przodkach, pomoc zwykłym ludziom i ochronę najsłabszych członków społeczeństwa. To prawdziwe wartości, wartości Jana Pawła II i Roberta Schumana. Warto o tym pamiętać jesienią podczas wyborów parlamentarnych, bo AWPL-ZChR to godna zaufania siła polityczna.
Dr Bogusław Rogalski, politolog
Komentarze
Warto powtórzyć za św. Augustynem: „Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, wtedy wszystko jest na właściwym miejscu”.
Wydarzenie to zostało wpisane w obchody milenijne pierwszej pisemnej wzmianki o Litwie, związanej z chrześcijaństwem. Dotyczy podróży misyjnej św. Brunona Bonifacego, misjonarza Węgrów, Pieczyngów, Słowian i Bałtów." To było wielkie wydarzenie, któres tało się faktem dzięki podjętym staraniom Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.
"diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni"
Karol Baliński, 1856
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.