Taran konstytucyjny obalony!?

2014-03-04, 15:39
Oceń ten artykuł
(5 głosów)

Trybunał Konstytucyjny na wniosek ministra sprawiedliwości upublicznił wyjaśnienie, które może okazać się przełomowym w temacie pisowni nielitewskich nazwisk w dokumentach tożsamości obywateli Litwy. Zdaniem strażników Konstytucji, Sejm jako instytucja ustawodawcza mógłby po uzyskaniu odpowiednich opinii językoznawców zmienić dotychczasowe przepisy przewidujące, że imię i nazwisko w paszporcie obywatela Litwy ma być pisane wyłącznie zgodnie z wymogami ortografii litewskiej.

TK orzekł, iż ustalając zasady pisowni imion i nazwisk w dokumentach tożsamości Sejm powinien otrzymać „precyzyjnie sformułowaną pozycję, wyraźne propozycje" specjalistów od języka litewskiego, „których ustawodawca nie może nie uwzględnić". Ba, więcej sędziowie TK uznali, że na wniosek językoznawców mogą być ustalone inne przepisy niż dotychczas obowiązujące na mocy decyzji Rady Najwyższej z roku 1991 (przewidywały zapisywanie nielitewskich imion i nazwisk w paszportach z Pogonią czcionką litewską zgodnie z ich brzmieniem).

Takie orzeczenie Trybunału daje zielone światło językoznawcom, by dostosować prawidła używania języka państwowego do wymogów współczesnego, zglobalizowanego świata, jak też daje szansę na uszanowanie zasady głoszącej, że nazwisko jest godnością osobistą człowieka i nie jest częścią składową języka litewskiego. W konsekwencji zdjęłoby to klątwę z tych polityków, którzy od dawna optują za cywilizowanym uregulowaniem sprawy pisowni imion i nazwisk nielitewskich obywateli naszego kraju, a których każde poczynanie w tym kierunku było stopowane przez oponentów instrumentalnym powołaniem się na rzekomą sprzeczność zagadnienia z Konstytucją. Po ostatnim wyjaśnieniu sędziów Trybunału Konstytucja już nie stanie na przeszkodzie w załatwieniu sprawy symbolicznej, jak wielu podkreśla, bo pozwalającej przywrócić litewskim Polakom prawo do ich imion i nazwisk.

Konstytucja nie stanie, ale stanie z całą pewnością litewski „prawy sektor", że się posłużę terminologią majdanową. Larum przez radykałów z całą pewnością zostanie odtrąbione, jak tylko Sejm wznowi obrady na swej wiosennej sesji. Bo trzeba być ciężko naiwnym, by uwierzyć , że „patriotams" o Konstytucję chodzi. Konstytucja, o którą – nawiasem mówiąc – bez zażenowania wycierają nogi, jak tylko ta zawadzi ich planom (referendum o zabronieniu sprzedaży ziemi obcokrajowcom najlepszym jest temu przykładem), jest dla nich tylko instrumentem. W rzeczywistości chodzi im o usunięcie języka polskiego z użytku publicznego na Litwie w każdej postaci, a nie tylko z tabliczek ulicznych. Histeria więc nas nijak nie ominie. Na razie obserwujemy pewną rozgrzewkę w postaci nakręcania spirali w sprawie obecności AWPL w koalicji rządzącej. Radykałowie są przecież świadomi, że obecność Akcji Wyborczej w koalicji nie pozwoli tej „atsipalaiduoti" w temacie, który woleliby zaryglować na trzy spusty. Stąd ich nieustanne próby judzenia, podżegania do wykopania Polaków z rządu. Z wynikiem zresztą kontrproduktywnym. Koalicjanci opędzają się od pytań w tej kwestii jak od natrętnych much.

Nie chcę litewski prawy sektor doprowadzać do paniki. Ale sprawa z obaleniem tarana konstytucyjnego w przypadku pisowni nielitewskich nazwisk może być rozwojowa. Po nazwiskach „tęga fifa" może też czekać radykałów od Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowej Ustawy o mniejszościach narodowych. Przypomnę, że swego czasu Najwyższy Sąd Administracyjny orzekł, że prawne uregulowanie publicznego używania języka mniejszości narodowych na Litwie leży w gestii organów ustawodawczych. A więc Sejmu i rządu.

Sędziowie TK mogą tę opinię podzielić...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#13 Marianna 2014-03-11 13:01
Litwa to taki dziwny kraj, gdzie ustawy są ważniejsze od żywego cżłowieka i jego potrzeb. Zamiast dostosować prawo do człowieka każe się ludziom naginać do prawa. Chore to i smutne zarazem...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 do panas 2014-03-07 13:26
Teraz to może ona sama zostanie zablokowana. Skompromitowała się swoimi wypowiedziami już nie raz i teraz poraz kolejny będzie musiała się tłumaczyć ze swych oszczerstw.
To wyborcy muszą ocenić jej szkodliwą działalność i ją zablokować.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 panas 2014-03-06 17:33
Pomalutku, powolutku, spokojnie.
Zaraz Grybauskajte coś wymyśli i znowu zablokuje na długi czas.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 G.C. 2014-03-06 14:42
teraz zamiast zajmować się sprawami ważnymi dla mieszkańców Litwy, jak chociażby pisownia nazwisk, cała uwaga jest skupiona na Ukrainie. Wszystko się przez to znowu rozwlecze w nieskończoność.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 da 2014-03-05 21:31
może coś w końcu ruszy z miejsca, a może nie... Obawiam się, że nie będzie łatwo, bo komisja języka litewskiego jest pod wpływem Grybauskaite i oni wiedzą jaka opinia ją ucieszy. Tak więc na radość trzeba poczekać.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 remek 2014-03-05 13:11
oby nie zaczęli teraz gadać, że są ważniejsze sprawy. a do tego te kłopoty z Ukrainą i "kluczowa rola" Litwy w rozwiązaniu konfliktu. Już dość tego przeciągania.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 Bob 2014-03-05 12:22
no teraz to ju musi by wszystko dobrze. Niedługo wiosenna sesja i wtedy musiałyby zapaść te kluczowe decyzje w sprawie praw mniejszości.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Bohatyrowicz 2014-03-05 11:32
BRAWO TOMASZEWSKI, oto efekt walki europosła Tomaszewskiego o nasze prawa w Europarlamencie:

„Obecnie Unia nie byłaby nic warta bez swojej wielojęzyczności i wieloetniczności, to jest sama dusza i sedno Unii Europejskiej. Mamy zobowiązanie do ochrony różnorodności kulturowej i językowej, ale musimy w tej sprawie uczynić o wiele więcej” – powiedział Jonathan Hill, vice szef gabinetu komisarz Androulla Vassiliou ds. edukacji, kultury, wielojęzyczności i młodzieży.

„Sytuacja Polaków na Litwie jest podobna, a nawet nieco gorsza niż sytuacja Rosjan na Łotwie. Przeciwko takim krajom jak Litwa należy podjąć szczególne działania, gdyż Polacy są dyskryminowani, a to podważa istotę europejskości” – podkreślił mocno hiszpański eurodeputowany Iñaki Irazabalbeitia Fernández.

Kompromitującą próbę obrony dyskryminującej mniejszości na Litwie polityki, podjął europoseł Justas Paleckis, za co został ostro skrytykowany przez obecnych posłów. A Csaba Sógor, węgierski europoseł, porównał tę argumentację do stosowanych w reżimach totalitarnych.

„Nazwisko człowieka – to jest część identyfikacji, to podstawowe prawo człowieka. Czy Polak musi umrzeć, żeby odzyskać swoje nazwisko?” – tak skrytykował zakaz pisania nazwisk w języku mniejszości polski eurodeputowany Janusz Wojciechowski.

Dyskusję podsumował przewodniczący intergrupy, europoseł Csaba Tabajdi, mówiąc – „Polska mniejszość na Litwie musi mieć zagwarantowane prawa przez państwo litewskie. Stanowisko pani prezydent Grybauskaitė jest niedopuszczalne, gdyż idzie w stronę przymusowej asymilacji. Będziemy chronić wszystkie mniejszości narodowe, bo jest to naszym obowiązkiem. Taką oto wiadomość ślemy do prezydent Litwy. Na takie traktowanie Polaków nie ma zgody”.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Kazek 2014-03-05 08:35
Co oni tam orzekną albo nie orzekną to jedno. Ale prawda jest tylko jedna. I jest taka, że Polacy mają prawo do używania języka polskiego w nadpisach i tablicach informacyjnych i mają prawo oryginalnie zapisywać swoje nazwiska. A zakazy wprowadzone przez lietuviskie państwo to przejaw skrajnego nacjonalizmu i antypolonizmu, oczywiste prześladowanie polskiej autochtonicznej mniejszości narodowej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 Alina 2014-03-04 21:56
wśród polityków litewskich również zdarzają się normalni ludzie, rozumiejący sedno problemu. Takim politykiem jest np. były minister sprawiedliwości Remigijus Šimašius, który stwierdził: "„Imię i nazwisko – własność człowieka i jego rodziny, lecz nie władzy. I to jest sprawa praw człowieka oraz szacunku do każdego człowieka”. Są więc jakieś przebłyski...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 9 maja 2024

    J 16, 16-20

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie już widzieć, ale wkrótce znowu Mnie zobaczycie”. Niektórzy uczniowie zaczęli pytać między sobą: „Co znaczą słowa, które do nas mówi: «Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie już widzieć, ale wkrótce znowu Mnie zobaczycie» oraz: «Odchodzę do Ojca»?”. Mówili również: „Co oznacza owo «jeszcze chwila»? Nie wiemy, o czym mówi”. Jezus, wiedząc, że chcieli Go zapytać, powiedział im: „Zastanawiacie się między sobą nad tym, że powiedziałem: «Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie już widzieć, ale wkrótce znowu Mnie zobaczycie». Uroczyście zapewniam was: Wy będziecie płakać i narzekać, świat zaś będzie się cieszył. Wy będziecie się smucić, lecz wasz smutek przemieni się w radość”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24