Prezydent i troglodyci

2014-02-04, 12:23
Oceń ten artykuł
(3 głosów)

Wczoraj na Litwie została zaspokojona ciekawość wielu potencjalnych wyborców przyszłej głowy naszego państwa. Prezydent Dalia Grybauskaitė po miesiącach zwłoki (co w politycznym żargonie nazywa się budowaniem napięcia wokół własnej osoby) ogłosiła to, co wszystkim od dawna było wiadome. Będzie ubiegać się o kolejną kadencję. Oczywiście deklaracja została wygłoszona w stylu a la Dalia – patetycznie, buńczucznie, pretensjonalnie.

Prezydent o reelekcję zamierza ubiegać się, jak obwieściła, bo ojczyznę należy bronić przed „rozkradnięciem", względnie, by „nie została ona wymieniona". Gospodyni Pałacu Prezydenckiego zatem „osobisty spokój" odkłada do lamusa, gdyż „czuje obowiązek" – wiadomo – „wobec Litwy i jej ludzi". Słowem lance do boju - „tėvynė" w niebezpieczeństwie. Ożyły „państwo rozwalające i rozkradające siły jak wewnętrzne, tak i zewnętrzne", larum odtrąbiła Grybauskaitė, wrażej przemocy - co prawda - nie wymieniając po imieniu. Inteligentni wyznawcy spiskowych teorii dziejów sami świetnie sobie z tym poradzą.

Zanim wrogowie zostaną zdekonspirowani, my przypomnijmy tych, których Grybauskaitė miała pokonać jeszcze za poprzedniej kampanii wyborczej. A byli nimi, jak sobie dobrze przywołamy w pamięci konika wyborczego kandydatki sprzed pięciu laty, oligarchowie. Grybauskaitė odgrażała się wtedy, że jak tylko zostanie wybrana, to rozliczy ich i nawet puści w skarpetach. Prawo z jej inicjatywy zmieniał poprzedni rząd tak, by majątek mógł być konfiskowany w razie, gdy okaziciel majątku nie byłby w stanie uzasadnić go legalnymi dochodami. Oligarchowie aż jęknęli ze zgrozy, ale niepotrzebnie. Włos im z głowy w zasadzie nie spadł. Cała surowość prawa została wyegzekwowana na obywatelce romskiego pochodzenia, której w Kownie skonfiskowano luksusowe mieszkanie, bo jako bezrobotna nie miała żadnych dochodów. Wersja o prezentach weselnych darowanych romskim zwyczajem złotem i innymi cennymi kruszcami nie znalazła potwierdzenia w dowodach, Cyganka więc, owszem, została ukarana przykładnie jako jedyny bodajże oligarcha na Litwie.

Inni, jak ci ze „Snorasu" dla przykładu, majątek miliardowy skutecznie upłynnili za granicą, robiąc sobie przy okazji kpiny z przedwyborczych obiecanek prezydent. Co gorsza, ostatnio to nawet znaleźli się odważni dziennikarze na Litwie, którzy twierdzą, że bardzo „sektis" zaczęło w robieniu interesów na rynku energetycznym ludziom i biznesmenom... z otoczenia pani prezydent. I, o zgrozo - znana na Litwie firma tych ludzi od lat ściśle współpracuje z rosyjskimi bonzami w energetyce.

Z oligarchami więc pani prezydent wyszło średnio. Ale jednak prawo za jej rządów w naszym kraju to się ugruntowało. Ugruntowało tak gruntownie jak nigdy dotąd. Ugruntowany dzięki prezydenturze na swym stanowisku prokurator generalny zawsze stoi na gruncie prawdy... Oczywiście stoi tylko wtedy, jak mu prawda z Pałacu Daukantasa zostanie ogłoszona.

Pamiętamy przecież o świeżym przypadku wycieku do mediów tajnej notatki Saugumy na temat zagrożenia, jakie Kreml szykuje dla naszej prezydent. Notka wyciekła, tyle że niezbyt profesjonalnie. Prokuratura przeciek namierzyła bez trudu i nawet pochwaliła się nieopatrznie, że zna już autora przecieku. Ulbinaitė, główna doradczyni prezydent, zawyrokowały zgodnie media. Błąd popełniła prokuratura chwaląc się przedwcześnie i jakby zapominając, że prawda w tej sprawie jeszcze nie została ogłoszona przez mocodawcę.

Prawdomówność prezydent – to osobny temat. Temat zawiły, niejednoznaczny i kontrowersyjny, jak sama prawda w wydaniu Grybauskaitė. Jej niebywałe historie o udziale w Szlaku Bałtyckim czy mataczenia ze wstydliwymi kartami komunistycznego życiorysu przebrzmiały wprawdzie w mediach, jednak wrażenia większego na opinii publicznej nie zrobiły. Jaka prezydent, taka i opinia publiczna? Nawet ostatnie radykalne minięcie się z prawdą, jakie Grybauskaitė zdarzyło się na forum PE, gdy powiedziała, że nie ma żadnych raportów organizacji międzynarodowych, które by zarzucały Litwie naruszanie praw mniejszości narodowych, litewska opinia publiczna łyknęła na słodko. Żadnych wątpliwości, żadnych uwag. Dostało się jedynie osobie, która odważyła się powiedzieć, że król jest nagi.

Takiej to demokracji dożyliśmy się. Niejednokrotnie przyłapana na kłamstwach prezydent chce ratować Litwę przed „rozkradaniem", a rodzimi troglodyci chętnie jej w tym dopomogą dając kreskę na wyborach.

Tadeusz Andrzejewski

 

Komentarze   

 
#17 ok 2014-02-10 15:52
Teraz w telewizji widzę jak przedstawiciele byłej partii Brazauskasa a także sam Kirkilas otwarcie mówią, że prezydent kłamie o tym, że należała do ich partii. Czemu nikt nie rząda ich dymisji czy przynajmniej przeprosin. Przecież urażono dumę córki oficera nkwd.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 Doda 2014-02-07 12:47
"Prawdomówność prezydent – to osobny temat. Temat zawiły, niejednoznaczny i kontrowersyjny" nie uważam, że jest to temat bardzo zawiły. Fakty świadczą nie na korzyść D.G. Chodzi o to, że się wszyscy boją. Gdy przedstawiciele AWPL głośno powiedzieli o kłamstwach w przemówieniach D.G. to się zrobiło gorąco. Ale to tylko AWPL się odważyło na takie stanowcze kroki.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 do kaliber 2014-02-07 11:45
Zauważyć też trzeba, że media tych spraw nie nagłaśniają wystarczająco. A jeżeli czasem to nagłaśniają to w formie kpin z oponentów D.G. Widać tu, że kleszcze władzy kontrolują media i aparat prawny.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 mieszkaniec 2014-02-06 21:45
póki Grybauskaite jest u władzy skutecznie będzie zaciemniać prawdę na temat swojej osoby. Sprytnie jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej wymyśliła przeciek kontrolowany, który mówił że pojawią się działania przeciwko jej osobie tzw atak informacyjny. Wiedziała co robi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 K. Kransztadzki 2014-02-06 19:02
Grybauskaite pali się grunt pod nogami i to w dodatku w tak ważnej chwili, gdy staje do walki o reelekcję. Ktoś, kto raz skłamał ( mówię tu o niechlubnej przeszłości pani prezydent), będzie to robił dalej, by tylko utrzymać się na powierzchni (stąd kłamstwa na forum PE na temat sytuacji mniejszości narodowych na Litwie). Oczywiście kłamstwa obnażone przez przedstawicieli mniejszości bolą ją bardziej, stąd te żądania dymisji Renaty Cytackiej i wściekły atak przypuszczony na Polaków. Prawda jednak zwycięża, Grybauskaite ma tego świadomość i to właśnie spędza jej sen z powiek.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 mac56 2014-02-06 18:25
do Jur: faktycznie można zauważyć "odciąganie" uwagi od istoty problemu, ale co im pozostało wobec oczywistych faktów? Tonący brzytwy się chwyta...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 Jur 2014-02-06 18:17
Wyjaśnienie, czy Pani Prezydent Grybauskaitie skłamała ,lub jak to mogło się tak stać że nie wiedziała o raportach agend unijnych i międzynarodowych organizacji praw człowieka i praw mniejszości, będzie testem na jakość państwa. Podobna skandaliczna sytuacja miała miejsce z Prezydentem USA Clintonem i M.Levinsky. Na razie sytuacja rozwija się w kierunku sądu kapturowego i kierowania dochodzenia na boczny tor, to jest na to kto ,co i kiedy napisał i na jakim komputerze. Ponadto kto śmiał wyjść z Sejmu na znak protestu przeciw obrażaniu Polaków. A to wszystko wbrew logice wyjaśnienia istniejących dowodów pisemnych zgłoszonych przez UE wobec Litwy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 kaliber44 2014-02-05 20:23
do mac56, szczególnie interesują mnie odpowiedzi na te pytania:

1. Dlaczego od początku nie walczyła o niepodległość Litwy, tylko radośnie współpracowała z władzą sowiecką, a dopiero potem stała się wielką "patriotką" litewską, gdy już wszystko było zrobione?

2. Dlaczego w swoim życiorysie zmieniła datę wyjazdu na staż do USA? Dodajmy, że pierwsza data tj. 1991 oznacza, że panna prezydent została wysłana przez władze komunistyczne ZSRR?

3. Gdzie się podziały brakujące kartki z teczki pani prezydent?

4. Jak to możliwe, że w pisemnym wyjaśnieniu Giediminas Kirkilas stwierdził, że Grybauskaite nigdy do Litewskiej Partii Komunistycznej nie wstąpiła?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 mac56 2014-02-05 18:39
w pierwszej kolejności, przed swoimi oświadczeniami Grybauskaite powinna odpowiedzieć na zadane jej już dawno przez sygnatariusza Zigmasa Vaišvilę pytania. Bo te jej ostatnie próby pseudowyjasnień się nie liczą.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 RSS 2014-02-05 16:11
w tekście wspomniano o prokuratorze generalnym- człowieku D.G. Kiedyś była taka historia, że ów pan potrącił kobietę na pasach. Chciał się niby podać do dymisji, ale prezydent mu nie pozwiliła! Postanowiła poczekac na wyniki śledźtwa. Ktoś coś słyszał o jakimś śledztwie? Ciekawostką jest to, że śledztwo przeciwko prokuratorowi generalnemu może wszcząć jedynie prezydent...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 14 maja 2024 

    Św. Macieja, apostoła, święto

    J 15, 9-17

    Ewangelii według świętego Jana

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w mojej miłości. Będziecie zaś trwać w mojej miłości, jeśli zachowacie moje przykazania, podobnie jak Ja spełniłem przykazania mojego Ojca i trwam w Jego miłości. Powiedziałem wam to, aby wypełniała was moja radość i aby ta radość była doskonała. To jest bowiem moje przykazanie, abyście się wzajemnie tak miłowali, jak Ja was umiłowałem. Nie ma większej miłości nad tę, gdy ktoś poświęca swoje życie za przyjaciół. Wy jesteście moimi przyjaciółmi, jeśli spełniacie wszystko, co wam polecam. Już nie nazywam was sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan. Nazwałem was przyjaciółmi, gdyż dałem wam poznać wszystko, czego dowiedziałem się od Ojca. To nie wy wybraliście Mnie, lecz Ja wybrałem was i Ja wyznaczyłem was, abyście szli, przynosili owoc i aby wasz owoc był trwały; aby mój Ojciec dał wam wszystko, o co Go poprosicie w moje imię. To wam nakazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24