Czy dookoła nas - jedynie wrogowie?

2014-01-27, 19:16
Oceń ten artykuł
(19 głosów)

Niektórzy dziennikarze piszą wtedy, gdy chcą przekazać jakieś informacje. Inni piszą, bo ktoś im tak kazał. Ale jednak najbardziej wartościowy jest ten artykuł, którego celem – reakcja na niesprawiedliwość. Z taką intencją piszę również ja.

Tak się już złożyło, że ostatnio doświadczyłam nieprzyjemnych sytuacji. Studiowałam magisterkę - wykładowcy krzyczeli i dokuczali. Poszłam na kilka rozmów kwalifikacyjnych - ponownie absolutna rozwiązłość: pracodawcy nie zwracali uwagi ani na mój dyplom, ani na moje sześcioletnie doświadczenie pracy w mediach, tylko szukali, jak ze mnie wydrwić. Na przykład, nie pasował im mój manicure... Po tych bolesnych doświadczeniach, zaczęłam myśleć, jak wielu tak podłych ciemiężycieli jest wokół nas?

Tak to już jest, że wyżyny są obecnie przeznaczone dla tych, którzy czerpią korzyści z nieszczęść innych ludzi: oszukują, kłamią, zdradzają, gardzą. Wydaje się nawet, że w naszym kraju bycie obrzydliwym kłamcą, który poniża innych, to zupełna normalność.

Jestem pewna, że wielu z was, czytelników, każdego dnia idzie na zajęcia do wykładowców, którzy was krytykują lub poniżają. Niektórymi z was w pracy kierują prawdziwi tyrani. A ileż jeszcze paskudnych, pełnych pogardy i nienawiści artykułów każdego dnia można przeczytać w prasie!

Z mojego osobistego doświadczenia mogę powiedzieć, że zdecydowanie najbardziej jestem rozczarowana dzisiejszymi mediami, której głównym motorem jest publiczne upokarzanie i obrzucanie błotem innych. W żaden sposób nie mogę zrozumieć, na jakiej podstawie niektóre artykuły mogą trafić do eteru wiadomości. Jedną z ostatnich rozprawek, która mnie wręcz zaszokowała, jest opublikowany na portalu lrytas.lt artykuł pt.: "Riposta litewskiej Polki W. Tomaszewskiemu: dość!".

Byłam zdumiona nie treścią tej bazgraniny (bo nie warto w nią nawet zagłębiać się), ale anonimową autorką, która podpisała się tylko imieniem Renata. Jak jeden z najpopularniejszych portali może publikować teksty jakichś tajemniczych autorów? Czego jeszcze mamy się spodziewać? Może wypowiedzi kosmitów na tematy polityczne?

Ogólnie rzecz biorąc, taki człowiek, który nie ogłasza publicznie swego nazwiska, boi się samego siebie. To jest nienormalne. Więc przede wszystkim potrzebuje on długich i systematycznych wizyt u psychologa, wyleczenia się z problemów osobowości, a dopiero potem może mówić publicznie. Tego życzę Renacie, jeśli taka istnieje. Podkreślam, że ci, którzy chcą rozmawiać o wielkich ludziach naszego kraju, muszą być najpierw tego godni.

W rzeczywistości obywatele Litwy są nieszczęśliwi, wymęczeni przez tyranów i zwykle poddani jak niewolnicy. My wszyscy mamy często do czynienia z niesprawiedliwością, czujemy się upokorzeni i wzgardzeni. Jednak w tym przypadku należy nie „odgrywać się" na innych, a szukać pomocy. Mówię to na podstawie swojego doświadczenia i doświadczenia mojej rodziny z Druskiennik.

Moja mama, Dalia Pugačiauskienė, naprawdę wie, co znaczy niesprawiedliwość i brak szacunku. Od jakiegoś czasu próbowała ona odzyskać ziemię swojego dziadka, znacjonalizowaną przez sowietów. Kołatała ona wciąż do drzwi różnych instytucji a swojego prawa własności broniła w sądzie. Niestety, niesprawiedliwość popełniona przez sowietów wręcz zakorzeniła się w niepodległej Litwie. Wszędzie dookoła – jedynie przeszkody, obojętni urzędnicy, rozpowszechniające się nieposzanowanie przyrodzonego prawa człowieka do własności.

Teraz zastanówmy się, co robić w takiej sytuacji? Krzyczeć i złościć się na cały świat? W żadnym wypadku! Nie należy powiększać i tak w tym kraju panoszące się zło i brak szacunku, ale szukać pomocy. Ludzi uczciwych, godnych zaufania i otwartych na nasze problemy naprawdę można znaleźć. Właśnie tak, zmęczona niesprawiedliwością, zdecydowała moja mama. Dlatego zwróciła się do eurodeputowanego W. Tomaszewskiego, który jest jednym z autorów poprawek Ustawy o prawach obywateli do podlegającego zwrotowi nieruchomego majątku. W. Tomaszewski zgodził się pomóc nam, litewskiej rodzinie, a na posiedzeniach sądu w sprawie przywrócenia nieruchomości polityk wyjaśnił znaczenie powyższej ustawy, opowiedział się na temat wartości przyrodzonych – znaczenia ziemi przodków, jej świętości i nienaruszalności. Chociaż proces restytucji D. Pugačiauskienė znacznie się wydłużył, W. Tomaszewskiemu nie zabrakło inicjatywy i uporu, by pomóc nam do końca. Zatem teraz możemy już cieszyć się wynikiem, którego bez pomocy polityka nie zdołalibyśmy osiągnąć – nielegalnie znacjonalizowana część ziemi została zwrócona prawowitym właścicielom.

Zatem jest to oczywiste, że W. Tomaszewski – to silna przeciwwaga i pocieszenie dla tych, którzy walczą przeciwko upokorzeniu, niesprawiedliwości, nieposzanowaniu praw człowieka. Otwarty dla społeczeństwa polityk reaguje na prośby ludzi o pomoc i podąża im z odsieczą, by mogli odzyskać utraconą godność.

Dlatego proponuję wszystkim gniewnym ludziom, którym sprawiono ból i których upokorzono – nie rozsiewajcie więcej zła, lepiej szukajcie pomocy. Nie miotajcie strzał nieuzasadnionej krytyki –ponieważ ten, w którego celujecie, może w rzeczywistości być jedynym waszym ratunkiem.

A dla tych, którzy potrafią jedynie kłamać, obrzucać się oszczerstwami i błotem, powiem –zachowujecie się jak tchórze. Nie trzeba wielkiego wysiłku by rozpowszechnić zło, ale żeby czynić dobro, to już trzeba mocno się postarać. Jak ta biedaczka anonimowa Renata, bez nazwiska – tak i wy rozwiążcie problemy swoich zrujnowanych osobowości, a dopiero wtedy przygotowujcie się do wykonywania ważnej pracy. Tacy politycy – jak Waldemar Tomaszewski – ze swoją odwagą i determinacją zdołali góry przenosić, a wy, pozostali w tyle, możecie tylko za nimi poszczekać.

Gintarė Pugačiauskaitė

Komentarze   

 
#19 Romualdas 2014-02-04 13:25
Do mac56. Znam kilku litwinow ktorzy zgadzaja i rozumieja nasze ządania i potrzebe pisania nazwisk po polsku i miejscowosci. Ale musimy sie zgodzic ze w wielkiej polityce( a AWPL aspiruje do miana parti ogolno krajowej,a wiec i wielkiej polityki) to jest maly pikus. Natomiast sam Waldemar kojazy sie dla nich (mam na mysli tych umiarkowanych litwinow) z kims bardzo nieodpowiedzialnym na partnera. Co moze zrobic jedna dziennikarka? I duzo i nic. Znacznie wiecej zalezy od nas, Polakow tu mieszkajacych, aktywnie uczestniczac w wyborach. I jeszcze jedna replika: My sami nie mamy prawa poddawac sie propagandzie litewskich mediow krytykujacym AWPL.Znam takich rodakow, ktorzy ulegaja i nie rozumieja twardej podstawy Waldemara i chetnie przylanczaja sie jego do krytyki.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 mac56 2014-02-03 19:02
do Romek: również myślę, że działalność pani Gintare jest ważna, zwłaszcza że jest ona Litwinką i inni Litwini czytając jej teksty może w końcu zauważą, że AWPL i Waldemar Tomaszewski nie są przeciwko ani Litwie, ani Litwinom- są przeciwko niesprawiedliwośći, która dotyka ludzi bez względu na ich narodowość.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 Romek 2014-01-31 19:25
Malo przyzwojitosci w naszej ojczystej polityce i dziennikarstwie. Litewskie media kreuja polaka jako wroga, zaborce, koloboranta. To bardzo przykre i niesprawiedliwe. Ta mloda dziennikarka ma odwage pisac inaczej,( zreszta juz kolejny raz piszy bardzo ciekawie) i jezeli ona podobnie bedzie pisala i w litewskich portalach, a litwini beda czytali to trzeba jej tylko podziekowac za to bo piszac tak zasypuje ten row ktory litewskie media wykopaly miedzy nami. Dzieki ci Gintare za odwage i za to ze sie nie godzisz z niesprawiedliwoscia.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 RSS 2014-01-31 16:36
do Marianna: zgadzam się z tobą. Uprzedzenia biorą się często stąd, że kogoś po prostu nie znamy. U nas na Litwie dochodzi jeszcze problem mediów, które sieją dezinformację zarówno na temat pana Tomaszewskiego, jak i całej mniejszości polskiej, przedstawiając nas w bardzo niekorzystnym świetle.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Andrzej 2014-01-31 13:42
Jest taka piękna i mądra piosenka:
"A po nocy przychodzi dzień,
a po burzy spokój..."
Tak będzie i na Litwie. Jeszcze doczekamy normalności.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Wilk 2014-01-30 14:38
Dobro rodzi dobro!To tylko jeden z bardzo wielu faktów faktów bezinteresownej pomocy naszego lidera dla potrzebujących ludzi. Kieruje się on według zasad chsześcijanskich i to daje najwspanialsze wyniki.Za to szanujemy go my jego zwolennicy i za to zwalczają go przeciwne jemu i nam szatańskie siły. "Wiem,że będziemy żyli sprawiedliwie i że miłością pokonamy zło" Kazimierz WĘGRZYN.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 szalony 2014-01-29 22:39
do 12: takiej poezji uczyla Grybauskiate w wyzszej szkole partyjnej? :)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 zapomniala 2014-01-29 14:41
Czegos tu brakuje... Hmmm.., mysle ze Pugačiauskaitė zapomniala pod koniec tej pisanyni wiersz dopisac:

Proszla zima, nastalo lieto,
tieplieje stalo vorobju.
Spasibo AWPL za eto!
I liczno Valdemaru Vladislavovicziu!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 Marianna 2014-01-29 14:19
z artykułu wynika jedno: jeśli każda litewska rodzina mogłaby poznać pana Waldemara, a nie czerpać informacje o nim z litewskich mediów, zobaczyłaby, że to człowiek prawy, chętny nieść pomoc innym bez względu na ich narodowość, a nie wróg Litwy i Litwinów, jak to kreują litewcy nacjonaliści i sterowane przez nich media.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 mac56 2014-01-29 10:31
ogólnie świat nie jest aż tak zły, ale media to niestety niechlubny wyjątek. Na palacach jednej ręki można policzyć np. portale na poziomie (w tym i L24), bo reszta to rynsztok, dno i wodorosty. Takie czasy- najlepiej sprzedaje się chamstwo i oczernianie innych...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 14 maja 2024 

    Św. Macieja, apostoła, święto

    J 15, 9-17

    Ewangelii według świętego Jana

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w mojej miłości. Będziecie zaś trwać w mojej miłości, jeśli zachowacie moje przykazania, podobnie jak Ja spełniłem przykazania mojego Ojca i trwam w Jego miłości. Powiedziałem wam to, aby wypełniała was moja radość i aby ta radość była doskonała. To jest bowiem moje przykazanie, abyście się wzajemnie tak miłowali, jak Ja was umiłowałem. Nie ma większej miłości nad tę, gdy ktoś poświęca swoje życie za przyjaciół. Wy jesteście moimi przyjaciółmi, jeśli spełniacie wszystko, co wam polecam. Już nie nazywam was sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan. Nazwałem was przyjaciółmi, gdyż dałem wam poznać wszystko, czego dowiedziałem się od Ojca. To nie wy wybraliście Mnie, lecz Ja wybrałem was i Ja wyznaczyłem was, abyście szli, przynosili owoc i aby wasz owoc był trwały; aby mój Ojciec dał wam wszystko, o co Go poprosicie w moje imię. To wam nakazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24