Prewencyjny atak przed obroną

2013-10-15, 09:20
Oceń ten artykuł
(9 głosów)

Z zasady o igrzyska dla ludu dba ten, kto jest u władzy. Zwłaszcza gdy w kraju panują nieprzesadnie tłuste lata. U nas rządzących wyręczają konserwatyści. Przy czym tak zgrabnie wśliznęli się w niszę opuszczoną przez showmanów z Partii Wskrzeszenia Narodowego Arūnasa Valinskasa, że aż dziw bierze dla ich talentu.

Chociaż ferajna Valinskasa to byli zabawiacze rodem z dożynkowego festynu. Rozśmieszali lud atrakcjami w stylu przeciąganie liny, cwał na symulatorze rodeo, mocowanie się z siłomierzem czy zsuw po zjeżdżalni dmuchanej. To, co serwują narodowi posłowie z ZO – LChD, bardziej przypomina zabawy słynnego wodzireja sprzed dwóch tysięcy lat. Neron mu było na imię. Ten wiedział, że dla pospólstwa nie masz igrzysk bardziej fascynujących niż krwawe. Najpierw więc trzeba wskazać wydumanego wroga, którego potem rzuca się na rozszarpanie lwom czy innym tygrysom. Ze lwami u nas co prawda krucho, ale hodowane przez panów publicystów Lapinskasów czy Butkusów narodowe fobie mają się całkiem dobrze.

Nie minął nawet miesiąc od chwili, gdy grupka konserwatystów karmiła je potworami z samorządów Wileńszczyzny, które uprawiają tu psychiczną rzeź niewiniątek, gdy okazało się, że maszkarony z tego samego piekła rodem chcą wyrządzić krzywdę naszej Konstytucji. Ta „rzeź niewiniątek" to rzekome spędzanie przemocą polskich dzieci do polskich szkół przez „lokalnych urzędników albo funkcjonariuszy". Inkwizytorzy spod znaku jaskółki już wyrychtowali na tych okrutników bicz – karzące poprawki do Kodeksu Karnego. Jeszcze nie przyjęte, ale już triumfalnie odtrąbione. Zaś w czasie, gdy przeznaczeni na pokarm dla fobii „urzędnicy i funkcjonariusze" próbują ochłonąć ze zdumienia, inna grupka Nerona prawnucząt wlecze przed oblicze ludu kolejny łup. „Posłowie Akcji Wyborczej Polaków na Litwie zamierzają zgwałcić litewską Ustawę Zasadniczą!" – obwieszczają przy tym donośnie. Zbrodnia to niesłychana! Przygotowali, skubańcy, projekt ustawy o mniejszościach narodowych, który – w miejscowościach, gdzie mniejszość stanowi co najmniej 25 proc. ogółu mieszkańców – obok państwowego dopuszcza też używanie innego języka. A przecież „status konstytucyjny języka litewskiego jest wiążący i nie stwarza żadnych możliwości dwujęzyczności" – wyrokują posłowie ZO-LChD Valentinas Stundys i Vytautas Juozapaitis i żądają od szefa rządu Algirdasa Butkevičiusa zablokowania prac nad projektem ustawy.

Szczerze mówiąc, pierwszy raz zetknęłam się z sytuacją, gdy już samo podejrzenie o niezgodność z Konstytucją wyklucza dyskusję nad projektem ustawy. Poza tym wydawało mi się, że od orzekania o takiej niezgodności jest u nas Sąd Konstytucyjny, a nie panowie konserwatyści. No ale skoro Litwa jest krajem, gdzie Konwencja Ramowa o Ochronie Mniejszości Narodowych służy do tego, by większość chronić przed mniejszością, to już mnie prawie (!) nic nie zdziwi. Nawet wiadomość, że są takie ustawy, które powinniśmy uzgadniać z Łotwą, bo to nasza siostra syjamska. Ten sam krwioobieg. To, co nam służy, siostrze może zaszkodzić. A dziwi mnie nowy patent konserwatystów na spacyfikowanie polskiej mniejszości. Prewencyjny atak tam, gdzie występuje podejrzenie, że może dojść do obrony.

Lucyna Schiller

 

Komentarze   

 
#14 Marianna 2013-10-21 11:17
do samko: ja się boję, że nadejdą takie czasy, gdy litewscy politycy będą mówić "u nas musi być tak i tak, bo przecież na Białorusi tak jest"...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 samko 2013-10-17 16:36
Może jeszcze Lietuva będzie uzgadniać swoje ustawy z bratnim Mozambikiem???
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 Alina 2013-10-17 15:26
nie trzeba zwracać uwagi na takich cyrkowców i dalej robić swoje. Prawda jest po naszej stronie i prędzej czy później dobijemy się należnych nam praw!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 mac56 2013-10-16 22:07
ciągle tylko konstytucja to, konstytucja tamto, a gdzie w tym wszystkim są ludzie? Ustawa ma więcej praw niż zwykli zjadacze chleba. Żałożę się, że konserwy nie broniliby tak ustawy zasadniczej, jeśli pozwalałaby ona na pełnię praw dla mniejszości narodowych, a tak mają jeden argument-konstytucja nie pozwala!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 Jan Kran 2013-10-16 18:34
Konserwatyści niby nie są od tego, by osądzać czy coś jest zgodne, czy nie z konstytucją, ale dziwnym trafem ich poglądy są bardzo zbieżne z orzeczeniami litewskiego Sądu Konstytucyjnego...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 Tadeusz 2013-10-16 14:16
Cytuję Mateusz:
Lietuviscy nacjonaliści pajacują jakby byli cyrkowcami a nie politykami sejmasu.


Jest tu sporo zwalczających polskość wileńszczyzny "cyrkowców", oprócz przytoczonych w artykule Garsva, Songaila, Panka, Gribauskaite, landsbergis i masa innych.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 sam 2013-10-16 12:58
"od orzekania o takiej niezgodności jest u nas Sąd Konstytucyjny, a nie panowie konserwatyści" w sunmie to jest to samo (sąd konstytucyjny = konserwatyści)tylko na odpowiedź sądu trzeba dłużej czekać.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 RSS 2013-10-15 19:29
konserwatyści są nam w stanie zaserwować nie igrzyska, a conajwyżej słabej jakości kabaret z marnymi aktorami. Łudzę się, że tych, dla których są bohaterami i obrońcami litewskości, jest coraz mniej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 januk 2013-10-15 16:57
postawa konserwatystów wyklucza nawet możliwość dyskusji nad danym zagadnieniem, w tym przypadku nad ustawą o mniejszościach narodowych. Pewnie na samą myśl o tym, że ten projekt mógłby zyskać akceptację robi im się słabo, dlatego nie chcą dopuścić nawet do głosowania.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 G.C. 2013-10-15 15:55
"Ta „rzeź niewiniątek" to rzekome spędzanie przemocą polskich dzieci do polskich szkół przez „lokalnych urzędników albo funkcjonariuszy".


hahaha, pewnie lokalni urzędnicy złożyli te 60 tysięcy podpisów przeciwko nowej ustawie oświatowej uderzającej w polskie szkolnictwo? :)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 18 maja 2024 

    Św. Jana I, papieża i męczennika, wspomnienie

    J 21, 20-25

    Ewangelii według świętego Jana

    Gdy Jezus Zmartwychwstały ukazał się uczniom, Piotr odwrócił się i zobaczył ucznia, którego Jezus miłował, idącego z tyłu. To on podczas wieczerzy oparł się na Jego piersi i zapytał: „Panie, kto Cię zdradzi?”. Gdy Piotr go spostrzegł, rzekł do Jezusa: „Panie, a co z nim?”. Jezus mu odpowiedział: „Jeśli zechcę, żeby on pozostał aż do mego powrotu, czy to twoja sprawa? Ty pójdź za Mną”. Rozeszła się więc między braćmi wiadomość, że ten uczeń nie umrze. Tymczasem Jezus wcale mu nie powiedział, że nie umrze, lecz: „Jeśli zechcę, aby on pozostał aż do mego powrotu, czy to twoja sprawa?”. To właśnie ten uczeń świadczy o tych sprawach i on je spisał. A wiemy, że jego świadectwo jest prawdziwe. Jezus uczynił jeszcze wiele innych rzeczy, lecz sądzę, że gdyby to wszystko spisano, cały świat nie pomieściłby napisanych ksiąg.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24