Od momentu, gdy z wielu ofert wybraliśmy właśnie to zajęcie, uczniowie byli podekscytowani i odliczali dni do wyjazdu. Wiadomo, droga daleka, prawie 80 kilometrów! Wszyscy bardzo chcieli jechać, ale jeden uczeń nam się rozchorował i musiał zostać w domu.
Pogoda była piękna i 25 października wyruszyliśmy. W drodze podziwialiśmy piękno naszej przyrody, szczególnie, gdy już byliśmy w granicach rejonu malackiego – droga kręta, teren pagórkowaty i... zza zakrętu wyłania się po prawej stronie ogromne jezioro Ałausza – po lewej – małe Pirszeny, a w oddali – Bolniki. Małe miasteczko, ale mające bardzo stare dzieje, sięgające XIV w. Nad miasteczkiem górują dwie wieże pięknego, z początku XX w., kościoła z czerwonej cegły.
W budynku, w którym kiedyś była szkoła, później magazyn na zboże i znów szkoła, a obecnie mieści się Muzeum Szkła, mieliśmy zajęcie malowania na szkle. Pani była mile zaskoczona, że są to uczniowie z polskiego gimnazjum.
Obejrzeliśmy wystawę wyrobów z litewskiego szkła oraz filmiki, pokazujące jak powstają te wyrobów. Wyroby są zachwycające, ale praca żmudna. Mieliśmy szczęście obejrzeć wystawę „świecących” obrazów oraz inne prace. Później pani pokazała nam narzędzia i farby do malowania na szkle oraz już pomysłowo ozdobione szklane naczynia. Dała nam kartki, na których narysowaliśmy swoje rysunki. Kartki te włożyliśmy do słoiczków i zaznaczaliśmy kontury farbą z tubki. Później różnymi kolorami wypełnialiśmy rysunek. Na słoiczkach pojawiły się jesienne listki, kwiatki, motyle, ptaki, choinki, bałwanki, biedronki, piłki i inne obrazki.
Podziękowaliśmy pani po litewsku i po polsku za ciekawie spędzony czas i pełni wrażeń wróciliśmy do domu.
Wiesława Grydziuszko, wychowawczyni 2 klasy