„Tak uroczystych Skirlan jeszcze nie widziałem!” – powiedział wzruszony proboszcz parafii św. Feliksa Valua w Sużanach, ksiądz Arūnas Kesilis, zwracając się do uczestników dożynek w Skirlanach. Za dziesięć lat swego proboszczowania w parafii sużańskiej, jak podkreślił, po raz pierwszy widzi w tej wsi tak wielką uroczystość. Kapłan zgodnie z tradycją poświęcił wieńce dożynkowe i dary oraz przygotowane przez miejscowych gospodarzy i gospodynie bogate stoiska, a było ich osiem. „Nie zapominajmy dziękować Temu, od którego wszystko pochodzi – nasze życie, nasze zdrowie, nasze zdolności, nasza praca i oczywiście urodzaj” – mówił proboszcz.

Jak Wileńszczyzna długa i szeroka

W imieniu organizatora – Związku Polaków na Litwie – wszystkich zebranych serdecznie przywitał prezes tej największej polskiej organizacji społecznej na Litwie Waldemar Tomaszewski, poseł do Parlamentu Europejskiego.

„Imprezy dożynkowe odbywają się na Wileńszczyźnie jak ona jest długa i szeroka. W rejonie wileńskim to już ósme w tym roku dożynki z wielkim udziałem publiczności. Jest tu już kilkaset osób, a na pewno będzie jeszcze więcej. Na poprzenich dożynkach było i tysiąc osób. Tak więc jako organizatorzy, Związek Polaków na Litwie, jesteśmy zadowoleni, że nasze dożynki cieszą się tak wysoką frekwencją” – mówił Tomaszewski.

Zaprosił na scenę prezesów kół ZPL w Skirlanach, Podbrzeziu, Sużanach, Wesołówce oraz Werusowie, jako centralny sztab organizacyjny dożynek: Tadeusza Alancewicza, Agatę Kuncewicz, Bronisławę Pipirienė, Alinę Pietrowską i Wioletę Kimsewicz. Wręczył im dyplomy uznania i upominki. Ogółem w organizację święta plonów w Skirlanach było zaangażowanych 120 osób, w tym gospodarze i gospodynie stoisk dożynkowych, i każda z nich otrzymała z rąk prezesa ZPL dyplom dziękczynny.

„Dożynki organizowane przez Związek Polaków na Litwie mają charakter polski. Bo jednym z głównych naszych zadań jest pielęgnowanie polskiej kultury, polskiej mowy, żeby zachować naszą tożsamość. Oczywiście Wileńszczyzna jest krainą wielonarodowościową, wielokulturową. Tutaj mieszkają ludzie różnej narodowości i wszyscy są mile widziani na naszym święcie” – mówił lider ZPL.

Przedstawiciel sztabu organizacyjnego, Tadeusz Alancewicz, też życzył wszystkim zebranym wesołej zabawy, podkreślając, że Skirlany zawsze są otwarte dla gości. „Życzę wesołej zabawy. Skirlany zawsze są otwarte dla gości. Kiedyś działał tu ośrodek kultury, mieszkało powyżej 300 osób, dzisiaj mieszka 180. Mniej nas jest, ale trzymamy się w jedności. W jedności nasza siła” – powiedział Alancewicz.

Złota Odznaka ZPL za zasługi w krzewieniu polskości na Litwie

Podczas święta dziękowano też rolnikom oraz wszystkim, którzy pracują na ziemi: ogrodnikom, sadownikom i in. Jak również ludziom kultury, bo przygotowali bardzo bogaty program kulturalny dożynek.

Waldemar Tomaszewski zaprosił na scenę też Ritę Tamašunienė, poseł na Sejm RL z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin, dla której wręczył Złotą Odznakę ZPL za zasługi w krzewieniu polskości na Litwie.

Rita Tamašunienė, dziękując za wyróżnienie, podkreśliła, że to wyróżnienie jest również dla wszystkich Polaków na Wileńszczyźnie, bo każdy ma swój wkład w to, że na Ziemi Wileńskiej prężnie rozwijają się polskie organizacje, polskie szkoły i polska kultura. „To również dzięki Państwa determinacji, staraniom, poświęceniu dzisiaj mamy tak piękną imprezę – polskie dożynki podwileńskie – mówiła polityk. – Za chwilę będziemy dzielić się chlebem i dobrym słowem, będziemy się wspólnie bawić, śpiewać polskie pieśni, wspólnie zataczymy. To jest najważniejsze, że umiemy pielęgnować nasze tradycje i przekazywać je młodym pokoleniom. Bo jak długo będą Polacy na Wileńszczyźnie, tak długo będa trwały nasze tradycyjne, piękne święta”.

Do zebranych zwrócił się poseł z ramienia AWPL-ZChR Czesław Olszewski. „Cieszę się, że piękny maraton dożynkowy trwa. Duma rozpiera, że jest masa ludzi. Trzeba i warto organizować lokalne dożynki” – mówił poseł, dziękując organizatorm oraz rolnikom, gospodarzom i gospodyniom za przygotowanie bogatych stoisk.

Bądźmy dumni z naszych korzeni

Waldemar Urban, przewodniczący frakcji AWPL-ZChR rejonu wileńskiego podziękował w imieniu radnych organizatorom dożynek za to, że „dzisiaj możemy tu się spotkać i spędzić razem ten piękny czas”. Podziękował też rolnikom, życząc im, aby ten rok i każdy następny był obfity w plony, żeby ich gospodarstwa się rozwijały. „Niech dzisiejsze święto w Skirlanach będzie wielkim świętem dożynkowym dla całej Wileńszczyzny. Życzę dobrej zabawy, pięknych wrażeń! Pokazujmy to, jakie mamy obyczaje! Szerzmy nasze tradycje i szczyćmy się naszym pochodzeniem” – powiedział Urban.

Radość ze spotkania z mieszkańcami Skirlan i okolic wyraziła wicemer rejonu wileńskiego Edyta Tamošiūnaitė, podkreślając, że mieszkańcy Wileńszczyzny są serdeczni, gościnni i otwarci. A dziękując rolnikom za ich pracę, mówiła o tym, że „każdy rolnik, każdy gospodarz pielęgnujący naszą wileńską ziemię wie, jaki to niełatwy trud, by na naszym codziennym stole był chleb, owoce i warzywa”. „Dzisiaj jest dzień, kiedy możemy wspólnie podziękować dla Pana Boga za tegoroczne plony i cieszyć się naszą wspólnotą, wzmacniać naszą wspólnotę i nasze obcowanie” – powiedziała wicemer.

Na dożynki do Skirlan przybyły też Leokadia Poczekowska i Maria Rekść, wieloletnie mer rejonu wileńskiego. Nie zabrakło też gości z Polski – przedstawicieli Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej Oddział w Gdańsku.

Radowali serce i duszę

Uczestnikom dożynek czas umilały występy zespołów. „Radowali serce i duszę”, jak powiedział prowadzący imprezę lubiany na Wileńszczyźnie gawędziarz Dominik Kuziniewicz znany jako Wincuk Bałbatunszczyk.

Wystąpił zespół pieśni ukraińskiej „Ojranka”, zespół młodzieżowy „Bez słów”, Kapela Świętojańska, zespół tańca współczesnego „Dalina”, zespół folklorystyczny „Sużanianka”.

A już jutro, 1 października, ZPL zaprasza na dożynki we wsi Rakańce w rejonie wileńskim.

„Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023"

• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
• Title Title
•