Taka decyzja została podjęta po tym, gdy w poniedziałkową noc na I piętrze zabytkowego – neogotyckiego – budynku wybuchł pożar, podczas którego spłonęły zgromadzone materiały budowlane, śmiecie, zostały uszkodzone betonowe podłogi.
Z powodu pożaru wszczęto dochodzenie. Specjaliści z departamentu, którzy dokonali oględzin budynku, wielkości strat nie ustalili, stwierdzili jednak, że przez wybite okna pałacu do wnętrza mogły dostać się osoby z zewnątrz. Jeszcze w lutym tego roku zarządca pałacu był upominany za to, że budynek jest niezabezpieczony przed przedostaniem się na jego teren postronnych osób. Temu wymaganiu będzie musiał sprostać do 1 kwietnia br.
Ponieważ osoby postronne mogą wyrządzić niepowetowane szkody dla dziedzictwa kulturowego, departament żąda nie tylko zabezpieczenia okien, ale też zapewnienia fizycznej ochrony zachowanych dóbr.