Komunikat o pożarze, który wybuchł w parterowym drewnianym domu wielomieszkaniowym, służby specjalne otrzymały o godz. 8.07. Przybyli na miejsce strażacy-ratownicy wewnątrz mieszkania na łóżku znaleźli ciało martwego mężczyzny. Jednakże, jak pokazały wstępne oględziny, źródłem pożaru było inne łóżko, które w chwili przybycia służb ratunkowych było puste. Podejrzewa się, że osoba, która wznieciła pożar, uciekła z miejsca wypadku zanim pojawili się tam strażacy.
Ogień uszkodził wnętrze mieszkania, spaliły się znajdujące się w nim przedmioty.
W tym samym dniu wieczorem troccy strażacy uratowali życie 50-letniego mężczyzny, pod którym załamał się lód na Jeziorze Galwie.