Zorganizowany po raz czwarty w tej miejscowości rejonu wileńskiego przez Wileński Rejonowy Oddział ZPL, Polski Klub Sztuki Teatralnej i Miednicki Ośrodek Kultury – filię Rudomińskiego Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury – festyn rozpoczął się od uroczystej Mszy św. w kościele miednickim pw. św. Kazimierza i św. Trójcy. Nabożeństwo celebrował ksiądz proboszcz Andrzej Cerański.
Hołd żołnierzom AK i oficerom Katynia
Gośćmi tegorocznych obchodów Dnia Wojska Polskiego w Miednikach byli m.in.: Iwona Frączek, I radca Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Wilnie, pułkownik Zbigniew Szlęk, attache wojskowy, morski lotniczy przy Ambasadzie RP w Wilnie, europoseł Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL, poseł Michał Mackiewicz, prezes ZPL, prezes Wileńskiego Oddziału Miejskiego ZPL Alicja Pietrowicz, wicemer rejonu wileńskiego Czesław Olszewski, radni: Teresa Dziemieszko i Lech Leonowicz, prezes Polskiej Sekcji Wileńskiej Wspólnoty Więźniów Politycznych i Zesłańców Janina Gieczewska, b. starosta gminy miednickiej Stanisław Boroszko, starosta gminy rudomińskiej Tadeusz Kułakowski, dyrektor Rudomińskiego Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury Wioletta Cereszka.
Z Wilna przybyli słuchacze Polskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku (PUTW) na czele z rektorem doc. dr Ryszardem Kuźmą.
Po nabożeństwie przybyli na festyn udali się na cmentarz miednicki, aby złożyć hołd poległym polskim żołnierzom. Znajdują się tutaj trzy groby, w których spoczywają Nieznany Żołnierz AK, zastrzelony w okolicach Miednik podczas rozbrajania w lipcu 1944, dwaj żołnierze Armii Krajowej: Zbigniew Łukaszewicz z 3. Brygady AK, zamordowany przez NKWD w 1944 r. i Witold Koczan z Oddziału Rozpoznawczego Okręgu Wilno AK, zamordowany przez NKWD w 1944 r. Na cmentarzu w Miednikach stoi ponadto Krzyż Katyński, pod którym znajduje się urna z ziemią przywiezioną z Katynia w 1990 r. Te miejsca na cmentarzu miednickim są swoistym panteonem żołnierzy polskich, którzy złożyli w ofierze swe życie walcząc o wolność Ojczyzny.
Przemawiając do zgromadzonych płk Zbigniew Szlęk podkreślił, że 15 sierpnia jest świętem wszystkich polskich żołnierzy. Ustanowione zostało przez generała Stanisława Szeptyckiego w 1923 r.
Utrwalić historię
O historii upamiętnienia żołnierzy AK i zamordowanych w Katyniu bohaterów opowiedziała Irena Skórko, była polonistka Miednickiej Szkoły Średniej im. św. Kazimierza, która pracy w tej placówce poświęciła 47 lat. Pani Irena była pierwszym prezesem miejscowego koła Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Polaków na Litwie, następnie ZPL. Irena Skórko wielce się przyczyniła do uwiecznienia pamięci polskiego żołnierza na ziemi miednickiej. To właśnie dzięki jej staraniom została przywieziona ziemia z Katynia. Sięgając do wspomnień, pani Irena przypomniała wydarzenia sprzed 23 lat. Sprowadzona z Katynia ziemia została umieszczona w specjalnej urnie i przez tydzień stała w kościele. Na uroczystość Wszystkich Świętych w 1990 r. została złożona na cmentarzu parafialnym. Jak opowiadała, na wycieczkę do Katynia z Miednik wybrało się 8 osób, a ich wrażenia były wstrząsające. Mówiąc o Nieznanym Żołnierzu AK, Irena Skórko wspomniała o tym, że w Miednikach na terytorium Zamku w lipcu 1944 roku mieścił się obóz więzionych żołnierzy AK, podstępnie rozbrojonych przez Sowietów. Opowiedziała też o działającym i liczącym 120 weteranów klubie „Wrzesień 39", z udziałem którego do niedawna odbywały się uroczystości upamiętniające żołnierzy Wojska Polskiego. Jak dalej mówiła, przez kilkanaście lat klub „Wrzesień 39" współpracował z Akademią Hutniczo-Górniczą w Krakowie. Przedstawiciele tej uczelni sprawowali opiekę nad wiarusami z Miednik, przywozili dary. Dziś już nie ma klubu „Wrzesień 39". Wszyscy jego członkowie odeszli do wieczności.
Na grobach żołnierzy AK Zbigniewa Łukaszewicza i Witolda Koczana głos zabrał rektor PUTW Ryszard Kuźmo. Mówił o tym, jak NKWD rozprawiało się z żołnierzami AK. M. in. wspominał o rodzinie Konkowskich, z której 12 młodych ludzi wstąpiło w szeregi Armii Krajowej. Brali udział w walkach z Niemcami, a potem z Sowietami. Wszyscy zginęli.
Pielęgnując pamięć o poległych
Po wysłuchaniu przemówień goście na grobach żołnierzy złożyli wieńce i kwiaty, zapalili znicze. Tradycyjnie w tym miejscu nie mogło zabraknąć kwiatów złożonych przez kierowniczkę Polskiego Studia Teatralnego Lilię Kiejzik i administratora MOK, kuratora działu programowego Rudomińskiego Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury Edwarda Kiejzika, którzy poprzez organizowanie okolicznościowych obchodów, pielęgnują pamięć o poległych.
Ceremonii towarzyszyła gra na skrzypcach w wykonaniu muzyka Krzysztofa Stankiewicza, recytacja poezji w wykonaniu aktorki Polskiego Studia Teatralnego Agnieszki Rawdo oraz śpiew pieśni patriotycznych, zaprezentowanych przez zespół „Mościszczanka". Przejmująco brzmiały strofy pieśni Jacka Kaczmarskiego „Katyń", recytowane przy Krzyżu Katyńskim przez Sławomira Gaudyna, reżysera z Polski, przyjacielsko współpracującego z Polskim Studiem Teatralnym. Uroczystość na cmentarzu zakończyła modlitwa „Anioł Pański", odmówiona w intencji poległych żołnierzy polskich podczas II wojny światowej.
Bezgraniczne bohaterstwo
W Miednickim Ośrodku Kultury odbył się dalszy ciąg festynu – część artystyczna. Prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL, przewodniczący AWPL, europoseł Waldemar Tomaszewski w swoim przemówieniu podkreślił, że bohaterstwo polskich żołnierzy nie znało granic w różnych bitwach w ciągu dziejów: pod Grunwaldem, Wiedniem, podczas Powstania Styczniowego, w bitwie pod Warszawą w 1920 r. Waldemar Tomaszewski przypomniał, że w następnym, 2014 r., będziemy obchodzili 70. rocznicę operacji „Ostra Brama" i stulecie rozpoczęcia I wojny światowej, której zakończenie przyniosło Polsce wolność. „Dziś nie trzeba walczyć z orędziem w ręku, ale walczyć o własny język, kulturę, o polskość. Ta walka toczy się też i przy urnach wyborczych" – konkludował mówca.
Widowisko o Powstaniu Styczniowym
Współpracujący z Miednickim Ośrodkiem Kultury i Polskim Studiem Teatralnym w Wilnie Dariusz Lewicki, student kierunku ochrony zabytków i dziedzictwa kulturowego Uniwersytetu Wileńskiego, przedstawił w skrócie zarys Powstania Styczniowego. Reżyser Sławomir Gaudyn sięgnął do poezji Księcia Poetów Zbigniewa Herberta, recytując najbardziej znany jego wiersz „Przesłanie Pana Cogito".
Krótki montaż literacko-muzyczny „Chwila, czyli rok 1863", według scenariusza dra Józefa Szostakowskiego wystawili aktorzy Polskiego Studia Teatralnego i pracownicy Miednickiego Ośrodka Kultury. Owe widowisko na przykładzie jednej patriotycznej rodziny przybliżyło zgromadzonej publiczności atmosferę powstania.
W widowisku zabrzmiały patriotyczne piosenki „Za Niemen, hen, precz", „Warszawianka", „Hymn do miłości Ojczyzny" wykonane przez Teresę Kołtan, kierowniczkę zespołu „Ballada" i Jasię Mackiewicz, kierowniczkę zespołu „Mejszagolanki". Widowisko zakończyło się odśpiewaniem hymnu „Boże, coś Polskę" przez Agnieszkę Rawdo.
Dalszym ciągiem festynu były popisy artystyczne tria w składzie grającego na gitarze Jarosława Królikowskiego, na skrzypcach Krzysztofa Stankiewicza i śpiewającej Moniki Jodko.
Solo występujący Jarosław Królikowski zaprezentował piosenkę Pawła Orkisza „Potrzebny jest mit". Solowała też Agnieszka Rawdo, zyskując brawa publiczności.
Pośród pieśni i poezji nie mogło zabraknąć też i strawy dla ciała. Wprost z kuchni polowej częstowano przybyłych na festyn grochówką, kaszą z golonką i kwasem.
Jan Lewicki
Fot. Jan Lewicki i Wiktor Jusiel
PS Administrator Miednickiego Ośrodka Kultury Edward Kiejzik dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji festynu, kierując szczególne słowa podzięki dla Jacka Orszewskiego z Polskiego Studia Teatralnego i Dariusza Lewickiego współpracującego z PST i MOK.
Komentarze
Ludzie sie i pomodlili i w imprezie uczestniczyli. I pobawili sie.
Wlasciwie jeszcze sie bawia
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.