Jak powiedział minister finansów Rimantas Šadžius, szacuje się, że ze zwiększenia akcyzy na napoje alkoholowe w przyszłym roku budżet państwa zyskałby 100 mln Lt. przychodów. Dodatkowe przychody, szacowane na 200 mln. litów rocznie, pochodziłyby też z podatku na środki transportu, płaconego przez właścicieli samochodów osobowych i motocykli. Podatek ten byłby płacony według deklaracji, które właścicielowi pojazdu przyśle Państwowa Inspekcja Podatkowa (PIP) na podstawie danych „Regitry".
„Podatek od pojazdów miałby obowiązywać od 1 października br. Osoby, które są właścicielami pojazdu będą zobowiązani do zapłaty pewnej kwoty – powiedział R. Šadžius – PIP wyliczy, ile trzeba zapłacić. Osoba, która otrzyma wezwanie do zapłaty dokładnie tak samo, jak podatek od ziemi, będzie musiała w określonym terminie (proponuje się - do 1 grudnia) zapłacić ten podatek".
Podatek ma być obliczany na podstawie objętości silnika. Właściciele motocykli z silnikiem o pojemności do 0,5 litra mieliby rocznie uiścić podatek w wysokości 70 litów, od 0,501 do 1 litra - 130 Lt., od 1,001 do 1,5 litra - 190 Lt., ponad 1,5 litra - 250 litów.
Wysokość podatku od samochodów według pojemności silnika będzie obliczana w następujący sposób: za samochód z silnikiem o objętości poniżej 1,5 litra trzeba będzie płacić 90 Lt. rocznie, od 1,501 do 2 litrów - 170 Lt., od 2.001 do 2.5 - 240 Lt., od 2,501 do 3 litrów - 310 Lt., od 3,001 do 3,5 litra - 380 Lt., od 3,501 do 4 litrów - 450 Lt., od 4.001 do 5 litrów - 520 Lt., ponad 5 litrów - 590 Lt.
Podatku nie będą musieli płacić właściciele pojazdów o napędzie elektrycznym oraz pojazdów specjalnego przeznaczenia – pogotowia ratunkowego, policji, straży pożarnej i samochodów dyplomatów.
Taryfa akcyzy na wódkę będzie zwiększona o 5 proc., gdyż, zdaniem ministra, po większej podwyżce akcyzy na ten rodzaj alkoholu duża część społeczeństwa zaczęłaby kupować go z nielegalnych źródeł. Znaczniejsze podwyżki akcyzy przewidziane są na słabsze alkohole. W wyniku zwiększenia taryf akcyzy piwo podrożałoby średnio o 34 centów za litr, a tak zwany cydr o 36 centów za litr.
Jak zapowiedział minister, jeżeli nowelizacje ustaw o podatkach wejdą w życie, to nie będą one tymczasowe. Po zrekompensowaniu bezprawnie zmniejszonych przez poprzedni rząd konserwatywno-liberalny emerytur, środki, uzyskane z niniejszych podatków będą przeznaczone na inne cele, np. poprawę stanu dróg w obszarach wiejskich.
Komentarze
Widać tu analogię.
to akurat dobry pomysł, przy bardzo dużych podwyżkach państwo tylko straciłoby, bo ludzie pić będą dalej, a z powodu braku pieniędzy sięgną po alkohol nielegalny. Zdaje się już tak było kiedyś na Litwie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.