Na Rajdzie Dakar dzisiaj rozpoczął się trzeci etap wyścigów. Jeden z najtrudniejszych. Rajdowcy będą musieli pokonać najwyższy punkt podczas tegorocznego rajdu – aż 4895 nad poziomem morza.

Zespół dakarowców Benediktas Vanagas–Sebastian Rozwadowski liczy 16 osób. Wśród nich litewski kierowca, polski pilot i wszechstronny Argentyńczyk.

„Jestem bardzo zły, że sędziowie puścili przed nami wolniejszych zawodników” – komentuje rajdowiec Benediktas Vanagas po 2. etapie Rajdu Dakar.

Litewsko-polska ekipa Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski stanęła na oficjalnym starcie Rajdu Dakar 2017. „Nasz końcowy wynik będzie przede wszystkim zależał od dyscypliny i determinacji“ – twierdzą rajdowcy.

Vanagas i Rozwadowski swoją rajdówkę Toyota Hilux testowali wraz z zespołem fabrycznym Toyota Gazoo Racing. Testy dakarówki odbyły się od razu po dotarciu do Paragwaju, niedaleko Asuncion. Na testach obecny był cały obóz Toyota Gazoo Racing z RPA czyli Nasser Al-Attiyah, Giniel de Villiers i Conrad Rautenbach oraz zawodnicy Overdrive Racing z Nanim Roma na czele.

Dziś z portu Zarate w pobliżu Buenos Aires zespół Vanagasa i Rozwadowskiego odbiera sprzęt, który będzie im służył podczas Rajdu Dakar 2017. Ponad miesiąc temu zespół „General Financing team Pitlane” wysłał do Ameryki Południowej rajdówkę Toyota Hilux, ciężarówkę serwisową oraz trzy SUVy.

„Orzeł jest godłem Polski, a Vanagas w języku polskim to jastrząb. Są to dwa drapieżne ptaki, które chcą zapolować na dobry wynik na Dakarze”- mówi Sebastian Rozwadowski, pilot litewskiego rajdowca Benediktasa Vanagasa.

We wtorek na wileńskim lotnisku uroczyście pożegnano polsko-litewską załogę – Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski, która udaje się na Rajd Dakar. Litwin i Polak już po raz drugi wspólnie pojadą w wyścigu.

Kierowca rajdowy Benediktas Vanagas z pilotem Sebastianem Rozwadowskim na Rajd Dakar 2017 pojadą w nowej Toyocie Hilux.

Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski, którzy zajęli 26. miejsce w tegorocznym Rajdzie Dakar, zostali gorąco powitani na wileńskim lotnisku. Także przez przedstawicieli Hospicjum im. bł. Michała Sopoćki w Wilnie, którego ambasadorem podczas rajdu była polsko-litewska załoga.