Prawie 1000 razy interweniowali strażacy po burzach, które w ciągu ostatniej doby przeszły nad Polską - poinformował w poniedziałek rano PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.

W ośmiu województwach, głównie na południowym zachodzie Polski, obowiązują ostrzeżenia drugiego stopnia w związku z prognozowanymi burzami z gradem - poinformowało w poniedziałek Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

W rosyjskiej stolicy w czasie burzy ucierpiało 16 osób.

Po czwartkowych ulewach miejska służba awaryjna spółki "Grinda" otrzymała ponad 500 zgłoszeń mieszkańców w ciągu doby, odnotowała 200 sytuacji awaryjnych na ulicach miast, terytoriach zamieszkanych i budynkach.

We czwartek straż pożarna interweniowała 6329 razy w związku z opadami deszczu, burzami i wichurami, w akcjach uczestniczyło prawie 29 tys. strażaków z państwowych i cohotniczych formacji – takie dane podaje PAP za rzecznikiem komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.

Burze i ulewy, które szalały we czwartek i w nocy z czwartku na piątek spowodowały przerwy w dostawach prądu w południowo-wschodniej części kraju. Według danych spółki "Energijos skirstymo operatorius" (ESO) dzisiaj rano bez prądu pozostawało 3,9 tys. użytkowników.

29 czerwca rozpoczął się na Litwie burzliwie. Niespokojnie ma być przez cały dzień.

Gwałtowne burze i ulewy spowodowały w Niemczech wiele szereg wypadków – w Tutyngii wykoleił się pociąg, na lotnisku w Hamburgu odwołano loty, a nieopodal Lipska autostradę zeszła lawina błotna.

Sezon na pioruny na Litwie trwa od kwietnia po październik, jednak latem burze częściej zaskakują ludzi poza domem, przez co nierzadko stają się oni ofiarami porażenia piorunem.

W wyniku burzy, jaka nawiedziła Litwę wczoraj wieczorem, bez elektryczności zostało ok. 3 tys. mieszkańców, w tym najwięcej w rejonach: ignalińskim, rakiskim i malackim.