Jest źle. Ba, nawet coraz gorzej. Wszystko drożeje. Pracy nie ma, a Malinowska z drugiego piętra była operowana przedwczoraj. W Izraelu kolejny zamach terrorystyczny. Klimat nam się zmienia. Embargo na Rosję obróciło się przeciwko nam. A, na domiar wszystkiego, dzieci w Afryce głodują. Jest beznadziejnie.

Gdyby zapytać przypadkowych przechodniów, gdzie jest centrum katolicyzmu, z pewnością większość, słusznie zresztą, odpowiedziałaby, że w Watykanie. Bo to przecież tam rezyduje następca św. Piotra i zarazem głowa Kościoła Katolickiego. Gdyby jednak sprecyzować, że nie chodzi nam o centrum dowodzenia, ale o serce, o miejsce jego narodzin, to trzeba by przesunąć się o kilka równoleżników na południe i kilka osi na wschód, do Betlejem, gdzie przed około dwoma tysiącami lat przyszedł na świat Jezus Chrystus.

Dzisiaj w wigilię święta Miłosierdzia Bożego w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbył się pokaz filmu dokumentalnego o obrazie Jezusa Miłosiernego "Ufam Tobie".

Jak już pisaliśmy, pochodzący z Łodzi, a służący obecnie w Archidiecezji Wileńskiej ks. Mariusz Marszałek z okazji 80. rocznicy namalowania przez Eugeniusza Kazimirowskiego pierwszego obrazu Jezusa Miłosiernego, który czczony jest w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wilnie, wspólnie z Ingridą Laimutytė z Telewizji Litewskiej oraz Aleksem Matviejewem podjął się zadania nakręcenia filmu dokumentalnego ukazującego jego historię.

W tym roku przypada 80. rocznica pierwszego publicznego wystawienia obrazu Jezusa Miłosiernego pędzla Eugeniusza Kazimirowskiego. Z tej okazji w Wilnie zostanie zorganizowane specjalne przedsięwzięcie teatralno-muzyczne z udziałem artystów z Litwy i Polski.

Pochodzący z Łodzi, a służący obecnie w Archidiecezji Wileńskiej ks. Mariusz Marszałek z okazji 80. rocznicy namalowania przez Eugeniusza Kazimirowskiego pierwszego obrazu Jezusa Miłosiernego, który czczony jest w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Wilnie, wspólnie z Ingridą Laimutytė z Telewizji Litewskiej oraz Aleksem Matviejewem podjął się zadania nakręcenia filmu dokumentalnego ukazującego jego historię.

Nie trzeba być orłem z biologii, by wiedzieć, że różnica płci ma swoje podstawy genetyczne. To DNA warunkuje znany w świecie istot żywych podział na osobników płci męskiej i żeńskiej. Im wyżej postawiony gatunek w hierarchii organizmów, tym wyraźniejsze zróżnicowanie na samców i samice. Szczytem jest człowiek. Różnice między kobietą a mężczyzną to kwestia nie tylko genów czy budowy ciała, ale także psychiki, a nawet duchowości. Nie podlega jednak żadnej wątpliwości, że odpowiada za nie para chromosomów - u kobiet – XX; u mężczyzn - XY.

To było kilka lat temu. Jechałem autobusem, bo tanie linie lotnicze pozostawały jeszcze w sferze marzeń, na trasie Warszawa–Rzym. Przede mną siedziały dwie, trochę rozkapryszone, bawiące się lalkami Barbie dziewczynki w wieku około sześciu lat, a obok nich ich zajęte sobą i ploteczkami mamy.