W ubiegłym tygodniu ceny energii elektrycznej w krajach bałtyckich pobiły nowe rekordy. Najgorsza sytuacja jest na Litwie.

W czwartek Sejm uchwalił projekt ustawy, która przewiduje wydłużenie drugiego etapu liberalizacji rynku energii elektrycznej o pół roku.

Po tym, jak spółka „Inregnum” zrezygnowała z działalności niezależnego dostawcy gazu ziemnego i energii elektrycznej, ponad 1,8 tys. jej klientów fizycznych i biznesowych przejmie od kwietnia „Elektrum Lietuva”, spółka zależna łotewskiej spółki energetycznej „Latvenergo”.

W lutym wzrosła na Litwie średnia cena energii elektrycznej – o 11 proc. do 59,31 euro za megawatogodzinę (MWh) – donosi „Elektrum Lietuva”.

W ubiegłym tygodniu hurtowa cena energii elektrycznej na Litwie wzrosła o 11 proc. – do 69,52 euro za megawatogodzinę (MWh) – podaje barometr rynku energii elektrycznej, opracowany przez dostawcę energii elektrycznej „Elektrum Lietuva”.

Z powodu prac remontowych w tym tygodniu wyłączono dwie linie elektroenergetyczne 330 kV między Litwą a Białorusią – poinformował „Litgrid”, operator systemu przesyłowego energii elektrycznej.

Około 2 tys. odbiorców w Polsce nie miało rano w różnych miejscach woj. śląskiego energii elektrycznej. To nieplanowane wyłączenia, związane głównie z warunkami atmosferycznymi. W nocy temperatura w centralnej części regionu spadła do -17 st. C.

Od 1 stycznia wzrosną ceny energii elektrycznej i gazu dla odbiorców w gospodarstwach domowych.

W sierpniu hurtowa cena energii elektrycznej w krajach bałtyckich wzrosła średnio ok. 40 proc.

Minister energetyki Žygimantas Vaičiūnas powiedział, że 7 tysięcy odbiorców wybrało niezależnych dostawców energii elektrycznej.