3 marca b. r. po raz kolejny w murach naszego gimnazjum odbył się „Jarmark Kaziukowy”. Na jarmarku można było kupić m. in.: ciasteczka, lizaki, wafle, balony oraz piękne palmy wielkanocne - symbol zbliżających się Świąt Wielkanocnych.

Wielowiekowy wileński Jarmark Kaziukowy, zapoczątkowany w 1604 r., a tym razem zbiegający się z obchodami 700-lecia Wilna, w niedzielne popołudnie, 5 marca, dobiegł końca. Była to już 419. edycja promująca i prezentująca dorobek litewskich mistrzów ludowych i zwykłych rzemieślników, malarzy, cukierników, piekarzy i wszelkiego rodzaju wyrobów chałupniczych nie tylko z Litwy, ale i z wielu innych krajów zagranicznych, w tym z Polski.

Arktyczne powietrze, które w sobotę, 4 marca, zaznaczyło swoją obecność w Wilnie zimowymi zawiejami przykrywając śniegiem rozpoczynającą się już uśmiechami słońca wiosnę, nie przeszkodziło, aby kaziuki wileńskie były tłumnie odwiedzane przez wilnian, gości z innych miejscowości oraz turystów zagranicznych, jak też, by stoiska nie świeciły tradycyjnymi kolorytami, mieniłyby się jak w kalejdoskopie mistrzowskimi pracami rzemieślników - garncarzy i kowali, wikliniarzy i malarzy; zwisającymi sznurami obwarzanków; zachwycającymi wzrok żelaznymi potworami; wozami koszy, dzbanów, chlebami na zakwasie, kiełbasami, szynkami, serami, słodyczami, miodem oraz wileńskimi palmami, ponadto wspaniałymi ludowymi piosenkami i skocznymi tańcami w wykonaniu krajowych zespołów artystycznych.

Na wzór uroczystego pochodu, który w bardzo odległych już czasach miał miejsce w dniu patrona Polski, Litwy i młodzieży, odbył się dziś w Wilnie teatralizowany przemarsz z wizerunkiem św. Kazimierza Królewicza, towarzyszącymi mu zespołami artystycznymi oraz skoczną muzyką kapeli ludowej, hucznie  obwieszczając, że rozpoczyna się rokroczny wielki festyn wileński - Jarmark Kaziukowy.

W piątek w Wilnie rozpoczyna się tradycyjny Jarmark Kaziukowy. Już trzeci rok z rzędu będzie też czynny wirtualny Kaziuk, ale, jak podkreślają jego inicjatorzy, jarmark internetowy nie cieszy się już popularnością.

Dziś, 3 marca, rozpoczyna się w Wilnie tradycyjny Jarmark Kaziukowy, który potrwa przez cały weekend. Meteorolodzy nie mają dobrych wieści dla uczestników i gości jarmarku. Będzie padać śnieg, możliwe zawieje i zamiecie śnieżne.

Władca Litwy Giedymin pisał 700 lat temu „do wszystkich chrześcijan rozsianych po całym świecie, mężczyzn i kobiet”, tak i organizatorzy Jarmarku Kaziukowy zwracają się dziś do wszystkich wilnian i gości miasta, zapraszając na Kaziuka, który odbędzie się w dniach 3-5 marca.

W pierwszy wiosenny weekend, 3-5 marca, w Wilnie odbędzie się Jarmark Kaziukowy. Na Starówce rozlokują się stoiska targowe z tradycyjnymi i palmami i kaziukowymi piernikami, zapraszając mieszkańców i gości miasta na tradycyjny wileński kiermasz.

Po jednorocznej przerwie wywołanej pandemią koronawirusa tradycyjny Jarmark Kaziukowy wrócił do Wilna. Rozpoczął się 4 marca i trwał, jak zwykle, trzy dni, włącznie do 6 marca. W Jarmarku wzięło udział około 800 rzemieślników oraz handlowców z całego kraju, którzy co roku przybywają na święto kaziukowe do stolicy Litwy, by wystawić na kiermasz swoje prace. Nie zabrakło również nowicjuszy, którzy dołączyli się do grona uczestników - wystawców na sprzedaż swoich nietuzinkowych towarów. Jak i każdego roku wśród biorących udział w wileńskim, jednym z największych kiermaszy ludowych w Europie nie brakowało też stoisk z zagranicznym towarem. Jednakże tym razem historyczny kiermasz odbył się bez udziału uczestników z Białorusi i Rosji. Nie było również rzemieślników z Ukrainy, którzy obecnie z bronią w ręku bronią rubieży swej Ojczyzny, a którzy w poprzednie lata wystawnie prezentowali swój towar, m.in. przepiękną ceramikę.

W pierwszy weekend wiosny, 4-6 marca, w Wilnie odbędzie się tradycyjny Jarmark Kaziukowy. Jarmark wraca na wileńską Starówkę po rocznej przerwie, spowodowaną pandemią. Organizatorzy targów zaprosili tegorocznych uczestników „Kaziuka” przyłączyć się do pomocy dla Ukrainy, zmagającą się z agresją Rosji. Od piątku do niedzieli na placu Vincasa Kudirka odbywać się będą aukcje prac rzemieślników, a zebrane środki trafią do jednego z funduszy pomocowych dla Ukrainy.