Wydrukuj tę stronę

Wiceszef MSZ RP: Nie widzimy sensu dalszych negocjacji z Czechami ws. Turowa

2021-10-04, 11:04
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Wiceszef MSZ RP: Nie widzimy sensu dalszych negocjacji z Czechami ws. Turowa Fot. Tymon Markowski / MSZ

Na ten moment nie widzimy sensu dalszych negocjacji z Czechami w sprawie kopalni Turów, bo one nie przynoszą żadnego pozytywnego skutku – stwierdził dzisiaj wiceszef polskiego MSZ Marcin Przydacz.

30 września, po dwóch dniach rozmów w Pradze, polscy negocjatorzy poinformowali, że delegacjom Polski i Czech nie udało się uzgodnić treści porozumienia ws. kopalni węgla brunatnego Turów, które miałoby być później zaakceptowane przez oba rządy. Wcześniej strona czeska informowała, że wypracowanie takiej umowy umożliwi wycofanie z TSUE skargi przeciwko Polsce dotyczącej funkcjonowania kopalni Turów. To było już kolejne spotkanie polskich i czeskich negocjatorów, a intensywne rozmowy ws. Turowa trwały od czerwca.

Przydacz pytany dzisiaj w TVP1 o te negocjacje powiedział, że w jego przekonaniu Polska zrobiła absolutnie wszystko, żeby wypracować dobre porozumienie.

Podkreślił, że polscy negocjatorzy na czele z ministrem środowiska Michałem Kurtyką i wiceszefem MSZ Marcinem Jabłońskim siedemnaście razy byli w Pradzie. „I w zasadzie na każde oczekiwanie Czechów jakaś propozycja ze strony polskiej była przedstawiana” – zaznaczył.

– Ta propozycja finalnie była bardzo dobra w sensie finansowym i prawnym –  dodał Przydacz. „Ale w pewnym momencie nasi negocjatorzy doszli do przekonania, że strona czeska ze względów politycznych – wewnątrzpolitycznych najpewniej – nie jest zainteresowana sfinalizowaniem tego porozumienia” – powiedział wiceszef MSZ.

Na pytanie, czy Polska będzie czekała, aż w Czechach odbędą się wybory parlamentarne – będą miały miejsce w dniach 8-9 października – i wtedy znów podejmie rozmowy Przydacz odparł: „Na ten moment nie widzimy sensu dalszej kontynuacji tych negocjacji, bo one nie przynoszą żadnego pozytywnego skutku”. „Szkoda, bo mieszkańcy kraju libereckiego mogli otrzymać 50 mln na rozwój swojego terytorium. Niestety na skutek takich, a nie innych decyzji rządu czeskiego, tych pieniędzy na tym etapie nie będzie” – powiedział Przydacz.

„My będziemy się koncentrować teraz na działaniach na kierunku europejskim. Tak, żeby tutaj wyprostować sprawę. Jeśli Czesi nie widzą możliwości porozumienia, to oczywiście będzie to miało negatywny wpływ na stan stosunków polsko-czeskich. Bo nie oszukujmy się, ta sprawa z naszej perspektywy mocno podważa zaufanie do naszych dobrosąsiedzkich stosunków” – powiedział Przydacz.

Na podst. Nasz Dziennik, AB, PAP

Dodaj komentarz