Wydrukuj tę stronę

Nieugięty krzewiciel wiary

2018-11-03, 00:25
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Nieugięty krzewiciel wiary Fot. Elena Radewicz

W tym roku przypada 100. rocznica urodzin śp. ojca Stanislovasa. Z tej okazji Centralna Biblioteka Rejonu Wileńskiego w Rudominie zaprosiła bibliotekarzy na spotkanie poświęcone tej osobie.


Algirdas Mykolas Dobrovolskis urodził się 29 września 1918 roku w Radziwiliszkach (lit. Radviliškis) w rodzinie kolejarza. W 1936 roku po ukończeniu gimnazjum w Kownie wstąpił do zakonu kapucynów. W 1944 roku przyjął święcenia kapłańskie, otrzymując imię Stanislovas. Trzy lata pracował w Płungianach (lit. Plungė). W 1947 roku został przeniesiony do klasztoru kapucynów w Pietraszunach w Kownie.

Ojciec Stanislovas był wstrząśnięty dokonywanymi przez władze sowieckie wywózkami mieszkańców Litwy w głąb Syberii, w czasie których wywieziono ponad 40 000 osób. Zachęcał ludzi do modlitwy za deportowanych. Z tego powodu władze zabroniły mu wygłaszania kazań, a w sierpniu 1948 roku został zatrzymany i skazany na 10 lat ciężkich prac i wywieziony do łagru w Incie. Jednak po 8 latach zesłania, w 1956 roku, został zwolniony i wrócił do Litwy, gdzie został skierowany do parafii w rejonie jurborskim (lit. Jurbarko rajonas). Ale już w marcu 1957 roku został znów aresztowany „za antysowiecką agitację o charakterze nacjonalistycznym lub religijnym” i wywieziony do łagru w Workucie, skąd zwolniono go w sierpniu tegoż roku. Jako że zakon kapucynów w Litwie został zlikwidowany, ojcu Stanislovasowi zabroniono noszenie habitu oraz mieć tonsurę i brodę. Mógł pełnić posługę kapłańską tylko jako zwykły ksiądz diecezjalny. W 1976 roku był przesłuchiwany. W 1981 roku zorganizował procesję do Szydłowa (lit. Šiluva).

Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości o. Stanislovas odbudował klasztor kapucynów w Datnowie (lit. Dotnuva). W 2001 roku dowiedział się, że jest chory na raka. Zmarł 23 czerwca 2005 roku.

Podczas spotkania bibliotekarze zapoznali się z życiem, działalnością, filozofią ojca Stanislovasa. Obejrzeli zdjęcia i poświęcony mu film, opowiadający o zesłaniu ojca na Syberię.

Mirosława Bartoszewicz
Fot. Elena Radewicz

Dodaj komentarz