Coraz większego znaczenia dla wywozu polskiej żywności nabierają rynki azjatyckie, a także krajów arabskich i północnej Afryki - mówi wiceszef Agencji Rynku Rolnego Lucjan Zwolak.
Zwolak podkreśla, że mimo rosyjskiego embarga wartość polskiego eksportu żywności w 2014 r. wobec 2013 r. zwiększyła się o 4,5 proc. do 21,3 mld euro. Wzrosło także dodatnie saldo wymiany handlowej do 6,5 mld euro.
Po wprowadzeniu embarga przez Rosję były obawy o wyniki polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych i rzeczywiście eksport na rynek Federacji Rosyjskiej spadł o ok. 30 proc., na rynek Ukrainy - o ok. 20 proc., a do Białorusi sprzedano mniej o kilka procent.
Ale mimo spadku na rynku wschodnie, cały eksport żywności wzrósł o 4,5 proc., a import zmniejszył się o 3 proc. W wyniku tego, polepszyło się dodatnie saldo wymiany produktami rolno-spożywczymi i w ubiegłym roku wyniosło 6,5 mld euro (wobec 6,1 w u.br).
"Jak wchodziliśmy do Unii Europejskiej były obawy czy polskie rolnictwo, rozdrobnione, zacofane i przemysł przetwórczy, który dopiero się modernizował sprosta konkurencji ze strony produktów innych krajów. I rzeczywiście import do Polski w ciągu tych kilkunastu lat zwiększył się 4 krotnie, ale polski eksport wzrósł aż 5,5 razy. A dodatnie saldo, które wyniosło w 2004 r. 0,5 mld euro wzrosło trzynastokrotnie" - zaznaczył Zwolak. PAP