Wydrukuj tę stronę

Rolnicy protestują dziś przed biurami poselskimi

2024-04-04, 17:55
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Zdjęcie ilustracyjne Zdjęcie ilustracyjne Fot. pixabay.com

Rolnicy protestują dziś przed biurami poselskimi. Większość gospodarzy wycofała się za to ze strajku okupacyjnego w budynku ministerstwa rolnictwa. Rząd, na kilka dni przed wyborami samorządowymi, buduje narrację, że odpowiedział na rolnicze postulaty.

Premier nie pojawił się w resorcie rolnictwa, tak jak chcieli tego rolnicy prowadzący w budynku strajk okupacyjny. Według informacji, jakie przekazała „Solidarność” Rolników Indywidualnych, w środku zostali już tylko jej przewodniczący Tomasz Obszański oraz Gabriel Janowski. Pozostali protestujący opuścili budynek ministerstwa.

Jest zdeterminowana grupa, która wzięła sprawy na swoje barki – zaznaczył Gabriel Janowski, były wiceminister rolnictwa.

Dla rządu temat rolniczych postulatów wydaje się zamknięty. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz wczoraj w Płocku, gdzie kontynuował kampanię wyborczą, przekonywał, że znaczna część tego, co zostało obiecane protestującym, została podjęta. Polityk mówił o ograniczonym do minimum tranzycie, podtrzymaniu embarga i planowanych dopłatach.

Przygotowane jest rozporządzenie wspierające, dające 200 zł, 300 zł dopłaty do tony zboża, które trzeba zdjąć z rynku – zapewnił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Według „Solidarności” Rolników Indywidualnych jest to argument, który przekonał część środowiska rolniczego, by nie kontynuować strajku okupacyjnego w resorcie rolnictwa. Z pytaniami gospodarzy wczoraj mierzył się premier Donald Tusk, który przebywał w Krakowie. Padły zarzuty, że w sprawie postulatów rolniczych nie zrobiono niczego.

W odpowiedzi premier zarzucił protestującym, że byli cicho, gdy Polską rządziła poprzednia ekipa. Przekonywał, że zdołał wprowadzić zmiany w Zielonym Ładzie i wynegocjować korzystniejsze rozwiązania w handlu z Ukrainą. Odrzucił scenariusz zamknięcia granicy.

Nie będę tym, który wbije nóż w plecy Ukrainie. Słyszę to każdego dnia: „Zablokuj całą granicę z Ukrainą” – powiedział Donald Tusk.

Premier musi się opowiedzieć – albo jest za polskim rolnictwem i za Polską, albo niech jedzie do Brukseli – podkreślił Gabriel Janowski.

Nic nie wskazuje na to, by słowa premiera zakończyły rolnicze protesty. Są one kontynuowane także dzisiaj przed biurami poselskimi.

Protesty dalej trwają i będą trwać. Rolnicy wybierają się pod biura poselskie – zaznaczył Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ RI „Solidarność”.

10 maja „Solidarność” Rolników Indywidualnych i „Solidarność” pracownicza planują dużą manifestację w Warszawie przeciwko unijnemu Zielonemu Ładowi.

TV Trwam News

Dodaj komentarz