Wydrukuj tę stronę

Prezes Stowarzyszenia Huta Pieniacka: Nikt tak dobrze jak Kresowianie nie wie, co to znaczy tragedia wojny

2023-09-28, 14:36
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Pomnik pomordowanych Polaków w Hucie Pieniackiej Pomnik pomordowanych Polaków w Hucie Pieniackiej fot. wikipedia

Pewnie nikt tak dobrze jak Kresowianie i osoby wywodzące się z tamtych terenów nie wie, co to znaczy tragedia wojny i nieszczęście, które w tej chwili dotyka Ukraińców. Polacy są narodem, który nie zapomina o tym, co się wydarzyło m.in. w Hucie Pieniackiej, ale jednocześnie mamy pełne zrozumienie dla sytuacji, która obecnie jest na Ukrainie i pomagamy – mówiła w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja prezes Stowarzyszenia Huta Pieniacka, Małgorzata Gośniowska-Kola. Zwracała uwagę, by w momencie trudnych relacji polsko-ukraińskich nie eskalować emocji i zabiegać o poszanowanie.

Relacje polsko-ukraińskie robią się coraz bardziej skomplikowane, choć początkowo wydawało się, że ogromna pomoc udzielona przez Polaków Ukrainie uświadomi władze tego państwa, kto jest jego realnym sprzymierzeńcem, co z kolei pozwoli w końcu rozliczyć się z trudną przeszłością, taką jak ludobójstwo Polaków na Kresach (w tym w Hucie Pieniackiej) dokonane przez ukraińskich nacjonalistów podczas II wojny światowej. Tak się jednak nie stało. Ukraińscy politycy podejmują niezrozumiałe i skandaliczne decyzje, pogarszające relacje z Polską.

Myślę, że jest wiele przyczyn tego, że ta sytuacja jest tak trudna i że nasze drogi się rozchodzą, ale to nie mnie oceniać. Mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia prezesa Stowarzyszenia Huta Pieniacka, że zawsze zabiegaliśmy o pamięć w trosce o poszanowanie prawdy, o podstawy, zgodnie z którymi nas wychowano. (…) Zabiegaliśmy o to w duchu życzliwości wobec Ukraińców i nadal to robimy – zwróciła uwagę Małgorzata Gośniowska-Kola.

Podkreśliła, że Stowarzyszenie zabiega też o to, by pomagać Ukraińcom.

Pewnie nikt tak dobrze jak Kresowianie i osoby wywodzące się z tamtych terenów nie wie, co to znaczy tragedia wojny i nieszczęście, które w tej chwili dotyka Ukraińców. To są sprawy, które absolutnie nie mogą mieć wpływu na to, że pamiętamy o tym, co się wydarzyło w Hucie Pieniackiej. Nasze relacje z miejscową ludnością, z samorządem, z którym często się tam spotykałam z racji wykonywanych prac (…), były budowane w tonie życzliwości i w przyjacielskim duchu zrozumienia, ale oddźwięk był różny. W obecnej sytuacji pomagamy Ukraińcom (…) także jako Stowarzyszenie – podkreślała rozmówczyni Radia Maryja.

W obliczu pogarszania się relacji polsko-ukraińskich nie należy eskalować negatywnych emocji. W działaniach Stowarzyszenia chodzi wyłącznie o poszanowanie prawdy. Ukraińskie ludobójstwo na ludności polskiej się wydarzyło i nie można go negować ani udawać, że wszystkie kwestie z nim związane zostały już wyjaśnione.

Polacy odrobili tę lekcję. Pomimo tragedii, która nas dotknęła, cały czas szukamy porozumienia w duchu wiary chrześcijańskiej. Jestem prezesem Stowarzyszenia Huta Pieniacka, które od wielu lat zabiega o przeprowadzenie ekshumacji w tym miejscu, o godny pochówek. Cały czas stajemy przed ścianą i nie ma zgody drugiej strony – powiedziała prezes Stowarzyszenia Huta Pieniacka.

Wygląda to tak, jakby władze ukraińskie chciały przeczekać całą sprawę licząc, że czas zatrze pamięć Polaków o pomordowanych przodkach. To się jednak nie uda, ponieważ pamięć o przeszłości jest jedną z kluczowych wartości narodu polskiego.

Polacy są narodem, który jest bardzo przywiązany do wiary chrześcijańskiej, do obowiązków patriotycznych i nie zapomina o tym, co się kiedyś wydarzyło, ale jednocześnie mamy pełne zrozumienie dla sytuacji, która obecnie jest na Ukrainie i pomagamy. Proszę osoby, które w tej chwili znalazły schronienie w Polsce, Ukraińców, którzy mieszkają w Polsce, (…) żeby w tym galimatiasie, który nas otacza (…), starali się wyjść ze zrozumieniem do tego, że każdy naród ma prawo pamiętać o swoich korzeniach, a przede wszystkim budować je w oparciu o prawdę i o bohaterów, którzy walczyli o niepodległość. Takich bohaterów w tej chwili na Ukrainie są tysiące, ale nie możemy się zgodzić na to, aby budować prawdę w oparciu o banderowski mit założycielski niepodległej Ukrainy, w wyniku którego zginęły setki tysięcy ludzi (w Hucie Pieniackiej ok. tysiąca osób) – mówiła Małgorzata Gośniowska-Kola.

Małgorzata Gośniowska-Kola mieszka w województwie lubuskim i również tam działa jej stowarzyszenie, podobnie jak inne organizacje kresowe. Jest to bowiem teren, na który przesiedlono po wojnie wielu Kresowiaków. Wskazała, że niedługo w Zielonej Górze z inicjatywy Stowarzyszenia Huta Pieniacka, IPN i władz miasta, zostanie odsłonięty pomnik upamiętniający Polaków zamordowanych przez ukraińskich nacjonalistów.

Ta pamięć ciągle jest żywa – podkreśliła rozmówczyni Radia Maryja.

Całość rozmowy z Małgorzatą Gośniowską-Kolą jest dostępna https://www.radiomaryja.pl/multimedia/relacje-polsko-ukrainskie-2/

Źródło: radiomaryja.pl

Dodaj komentarz