Wydrukuj tę stronę

5. sesja II Międzynarodowego Kongresu „Europa Christi” w Senacie

2018-10-19, 20:42
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Inicjator ruchu „Europa Christi” ks. infułat Ireneusz Skubiś Inicjator ruchu „Europa Christi” ks. infułat Ireneusz Skubiś fot. senat.gov.pl

W Senacie 18 października 2018 r. odbyła się 5. sesja II Międzynarodowego Kongresu „Europa Christi”, poświęcona rechrystianizacji Europy. Uczestnicy konferencji wskazywali, że wobec coraz bardziej postępującej cywilizacji śmierci, przewagi relatywizmu, sekularyzmu czy znaczącej obecności innych religii na naszym kontynencie Europie potrzebny jest powrót do chrześcijańskich korzeni, możliwy m.in. dzięki większej aktywności milionów katolików.

Wzorem i drogowskazem może być dla nich św. Jan Paweł II, którego życie i posługa były żywym świadectwem wiary. W swoim nauczaniu wskazywał także na zagrożenia dla chrześcijaństwa i apelował o czynne przeciwstawianie się im. Podczas spotkania mówiono także o prześladowaniach chrześcijan i apelowano o pomoc dla nich.

Tegoroczną edycję kongresu Ruchu „Europa Christi”, odbywającą się w 100-lecie Niepodległości Polski i 40. rocznicę wyboru Jana Pawła II na Stolicę Piotrową, zorganizowano pod hasłem „Wizja Europy w ujęciu św. Jana Pawła II”. Odbywa się ona 14-22 października w Częstochowie, Warszawie, Rzeszowie, Lublinie, Łodzi i Krakowie.

Wprowadzając w tematykę spotkania, inicjator Ruchu „Europa Christi” ks. infułat Ireneusz Skubiś stwierdził, że najważniejszym zadaniem ruchu jest przywrócenie Europie Bożego Narodzenia i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Jak mówił, partie chadeckie rządzące w niektórych krajach europejskich zdradziły Chrystusa, godząc się na aborcję czy związki partnerskie. Stąd potrzeba powołania Ruchu „Europa Christi” i powrotu do lektury „Dziejów Apostolskich”. Zdaniem ks. Ireneusza Skubisia, dzisiejsza Europa, która zapomniała o Bożym Narodzeniu i Zmartwychwstaniu, wyznaje kulturę śmierci. Dlatego chcemy wrócić do Chrystusa, chcemy wrócić do normalności, którą jest chrześcijaństwo, chcemy, żeby w Europie wybuchło Boże Narodzenie, bo w nim mieści się jej tożsamość, obecnie tak rozchwiana. Ukształtowały ją filozofia grecka i prawo rzymskie, a następnie chrześcijaństwo z jego najważniejszym przykazaniem miłości. Jak wskazał ks. Ireneusz Skubiś, wiele osób pozytywnie ocenia inicjatywę „Europa Christi”, ale mówi jednocześnie, że nie bardzo ma na nią czas. „Gdy patrzę na Europę, to wydaje mi się, że jestem w jakimś ogromnym obozie pracy, gdzie ludzie nie mają czasu i nie umieją świętować” – skonstatował ks. Ireneusz Skubiś. „Jeśli zakładałbym partię, to byłaby to Partia Ludzi Normalnych. Europa musi znów stać się Europą ludzi zwyczajnych i normalnych” – podkreślił.

„Żaden kraj nie ma prawa pouczać Polski na temat zasad demokracji, ponieważ Polska uczyniła najwięcej dla jej zachowania w Europie” – stwierdził kard. Gerhard Müller, watykański prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Jak mówił, Europa jest wspólnotą wolnych narodów, i żadne państwo ani organizacja nie mają prawa narzucać innym swojego rozumienia wartości europejskich. W ocenie kardynała z marksistowskiej ideologii wynika zaprzeczenie wszystkich zasad, które legły u podstaw Europy. Obecnie trwa atak na kraje, takie jak Polska i Węgry, które dążą do rechrystianizacji kontynentu. Najpierw chciano zniszczyć katolicką Irlandię, a teraz w centrum skoncentrowanych ataków znalazła się Polska, która uczyniła najwięcej dla demokracji, wolności, samostanowienia narodu, godności osoby ludzkiej. „W swojej historii Polska najwięcej ucierpiała i najwięcej walczyła” – stwierdził.

W swoim wystąpieniu kard. Gerhard Müller przypomniał okres rozbiorów, kiedy Polska została podzielona między 3 zaborców. Rozerwano wówczas jej „ciało”, ale nie zaatakowano polskiej duszy. Obecny atak jest znacznie groźniejszy, bo zadawany jest duszy, by zniszczyć wewnętrzne współrzędne chrześcijańskiej Polski. Atak na Polskę stanowi element ataku na cały Kościół katolicki. „Polska ma być tylko przykładem, jak za pomocą przemocy zniszczyć chrześcijaństwo” – zaznaczył. Kard. Gerhard Müller wskazał, że bez aktywnej postawy polskich katolików w Europie zapanuje kultura śmierci i beznadziejności, a nasz kontynent zamieni się w jeden wielki supermarket. Wobec coraz bardziej odczuwalnego prymatu „myślenia pod opieką” musimy walczyć o prawo do swobodnej wymiany myśli, stanowiącej dziedzictwo europejskiego chrześcijaństwa. „To my reprezentujemy kulturę życia. Wierzymy w Jezusa Chrystusa, a od Boga pochodzi dobro i miłość. On jest początkiem i końcem człowieka” – mówił.

Do uczestników kongresu list skierował premier Mateusz Morawiecki. „Polska, wnosząc od Unii Europejskiej cenny bagaż wartości i tradycji oraz określoną wizję rozwoju gospodarczego i społecznego, chce być dzisiaj orędownikiem dobrych zmian i realnie uczestniczyć w procesach decyzyjnych w Europie. Wpisujący się w ten nurt namysł nad koniecznością powrotu Europy do jej chrześcijańskiego fundamentu tutaj, w polskim parlamencie (...) ma symboliczne i doniosłe znaczenie. Nie sposób zrozumieć Europy bez uznania jej chrześcijańskich korzeni” – napisał. W opinii premiera centralne miejsce osoby ludzkiej, rola rodziny w społeczeństwie, prawa jednostki i grup społecznych oraz wartości moralne i etyczne wynikają z Ewangelii. Dlatego, według premiera Mateusza Morawieckiego, rechrystianizacja Europy jako powrót do jej chrześcijańskich korzeni jest szczególnym wyzwaniem. „Dziś, gdy waży się przyszłość nowego projektu europejskiego, Polska wpisuje się w poszukiwanie konstruktywnego programu dla europejskiej wspólnoty. Programu wzywającego do poszanowania narodowych tożsamości państw członkowskich” – podkreślił premier.

Podczas sesji o zagrożeniach dla chrześcijaństwa w Europie mówił wicemarszałek Michał Seweryński. Jak wskazywał, widoczne w pluralistycznej Europie dążenia do zagwarantowania wolności, także religijnej, są nie w pełni skuteczne, nie likwidują bowiem zagrożeń dla niej. Chrześcijaństwo staje się obecnie nie tylko przedmiotem nieuzasadnionej krytyki, lecz nawet wrogich działań ze strony ateistycznych środowisk politycznych, naukowych czy kulturalnych, hołdujących filozofii liberalnej. O tych zagrożeniach pisał już Jan Paweł II w swojej książce „Przekroczyć próg nadziei”.

Jak mówił wicemarszałek Senatu, instytucje europejskie i Parlament Europejski starają się narzucić sekularyzm jako oficjalną ideologię, nową religię. Taka polityka wzbudza sprzeciw Kościoła i szerokich rzesz chrześcijan, jako sprzeczna z prawdą historyczną spotkała się także z krytyką w środowiskach osób niewierzących. Jak pisał filozof Leszek Kołakowski, absurdalne jest, że w Traktacie Lizbońskim nie ma ani słowa o fundamentalnym wpływie chrześcijaństwa na kształtowanie się europejskiej kultury i instytucji. Wskazując zagrożenia, wicemarszałek Michał Seweryński zwrócił uwagę na swoistą interpretację słusznej skądinąd zasady rozdziału Kościoła i państwa. Wykorzystuje się ją do głoszenia neutralności aksjologicznej państwa i wypychania religii z przestrzeni publicznej do sfery życia prywatnego.

Zdaniem wicemarszałka Senatu, największe zagrożenie dla chrześcijaństwa wypływa obecnie z szerzenia się ideologicznego liberalizmu, odrzucającego transcendentny i osobowy wymiar godności człowieka, leżący u podstaw antropologii chrześcijańskiej. Według niego, codzienne życie dostarcza wielu przykładów ilustrujących rosnące w Europie tendencje antychrześcijańskie, ukryte pod płaszczem neutralności państwa, takie jak wypieranie krzyża i symboli religijnych z przestrzeni publicznej, wystawianie bluźnierczych spektakli czy karanie chrześcijan, także duchownych, za wypowiadanie opinii zgodnych z zasadami ich wiary. A wszystko to dzieje się w imię political correctness. Kolejne zagrożenia płyną ze strony mediów, których postawa jest często głęboko sprzeczna z wezwaniem Kościoła do ewangelizacji i obecności religii w życiu społecznym. Nie sposób też nie zauważyć rosnącej agresji wobec chrześcijan ze strony środowisk laickich. Te akty agresji i pogardy są, jak mówił Jan Paweł II, wyrazem ich walki z Kościołem „o duszę tego świata”. Istotne są także zagrożenia ze strony innych religii, dotyczy to zwłaszcza coraz większej liczby osiedlających się w Europie wyznawców islamu. Tym wszystkim zagrożeniom muszą się przeciwstawić chrześcijanie, dając osobiste świadectwo wiary, umacniając kulturę chrześcijańską w przestrzeni publicznej i współdziałając z Kościołem instytucjonalnym w obronie wiary katolickiej.

„Europa Christi” to ruch, którego ambicją jest odbudowanie chrześcijańskiego myślenia o Europie. Inicjatywa powstała w marcu 2017 r. z inspiracji ks. infułata Ireneusza Skubisia, honorowego redaktora naczelnego tygodnika katolickiego „Niedziela”. I Kongres Ruchu „Europa Christi” odbył się 19-23 października 2017 r. w Częstochowie, Łodzi i Warszawie. Jego celem było uświadomienie, że Europa to wielkie dziedzictwo chrześcijańskie, a tożsamość kontynentu została zbudowana na filozofii greckiej, prawie rzymskim i Ewangelii.

Na podst. senat.gov.pl

Dodaj komentarz