Wydrukuj tę stronę

Upamiętniono ofiary sowieckiego ludobójstwa z lat 1937-38

2018-08-11, 19:17
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Upamiętniono ofiary sowieckiego ludobójstwa z lat 1937-38 Fot. Igor Smirnow/KPRP

Ponad 111 tys. Polaków, którzy zostali zamordowani w wyniku tzw. operacji polskiej NKWD z lat 1937-38, upamiętniono w sobotę w Warszawie. Hołd pomordowanym oddali weterani walk o niepodległość, Sybiracy, a także przedstawiciele prezydenta RP, prezesa Rady Ministrów, IPN i Urzędu ds. Kombatantów.

W sobotę mija 81. rocznica wydania rozkazu przez szefa NKWD Nikołaja Jeżowa, który zapoczątkował eksterminację Polaków - obywateli Związku Sowieckiego. Rozkaz, przed jego wydaniem, zaakceptowało Biuro Polityczne Komitetu Centralnego WKP(b) z Józefem Stalinem na czele.

Uroczystość upamiętnienia ofiar zbrodni NKWD na Polakach, którą pion śledczy IPN zakwalifikował jako ludobójstwo, odbyła się przed pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie. W jej trakcie odsłonięto przy monumencie tablicę pamiątkową w kształcie podkładu kolejowego, odmówiono modlitwę, złożono też kwiaty. Okolicznościowy list od Prezydenta RP Andrzeja Dudy odczytał Sekretarz Stanu w KPRP Andrzej Dera.

List prezydenta z okazji 81. rocznicy rozpoczęcia tzw. „operacji polskiej” NKWD 1937–1938

Szanowni Państwo!

Wspominamy dziś ofiary komunistycznego ludobójstwa, którego dokonano przed osiemdziesięciu jeden laty w sowieckiej Rosji, w czasie tak zwanej „operacji polskiej”, kiedy to z rąk NKWD zginęło ponad sto tysięcy Polaków. Świat pamięta tamte wydarzenia jako czas stalinowskiego „wielkiego terroru”, ale dla nas była to przede wszystkim czystka etniczna, masowy mord na własnych obywatelach, którzy zginęli tylko dlatego, że byli Polakami. To straszliwy przejaw nienawiści i bestialstwa, jakiego doświadczył w tamtych czasach nasz naród.

Gdy w odrodzonej Rzeczpospolitej przedstawiciele różnych narodowości tworzyli wspólnie wolne państwo, za naszą wschodnią granicą Stalin i jego poplecznicy uznali, że niektóre narodowości są elementem niechcianym, wrogim i – jak to określano – niepewnym ideologicznie. Polacy znaleźli się na początku tej listy, a powodów ku temu można się tylko domyślać. Czyż nie walczono z nami od dawna w nadziei, że polski język, polska kultura i polski duch znikną z powierzchni ziemi? Czyż nie usiłowano nas wynarodowić i poniżyć? Czy przez sto dwadzieścia trzy lata zaborów nie próbowano nas rusyfikować? Wszystko to zdało się na nic. Naród polski przetrwał, a Polska nie tylko odrodziła się jako silne, nowoczesne i demokratyczne państwo w sercu Europy, ale także stawiła czoła bolszewickiej nawale w roku 1920.

Czy naszą winą było dążenie do wolności? Czy dlatego postanowiono zgładzić naszych rodaków, że chcieli być obywatelami, a nie poddanymi? Jedno jest pewne: nic nie usprawiedliwia zbrodni ludobójstwa, a państwo, które występuje przeciwko swoim obywatelom, zabijając ich i odzierając z wszelkich praw, nie może liczyć na uznanie i szacunek.

Dlatego właśnie tak wielkim dobrem jest dla nas suwerenna Ojczyzna. Musimy sobie o tym stale przypominać, zwłaszcza w roku stulecia odzyskania niepodległości. Wolna Polska to przede wszystkim państwo stające w obronie wszystkich swoich obywateli, wspierające ich w codziennej egzystencji i upominające się o ich prawa wszędzie tam, gdzie aktualnie przebywają. Ofiarom „operacji polskiej” nie dane było zaznać przywileju mieszkania w granicach Rzeczypospolitej. Chociaż byli Polakami, los sprawił, że znaleźli się na terytorium państwa, które w imię komunistycznej ideologii traktowało swoich obywateli nie jak ludzi, ale jak zasoby, którymi można swobodnie dysponować, którym w każdej chwili można odebrać życie i których można w dowolny sposób przesiedlać, nie zapewniając im choćby podstawowych środków do przetrwania.

Dziś wydobywamy z cienia tę największą przedwojenną zbrodnię przeciwko ludzkości, po raz drugi czcząc jej ofiary w czasie uroczystości państwowej. Jesteśmy im winni pamięć.Tym zaś, którzy przeżyli, oraz ich dzieciom, tworzącym dziś polską społeczność w Kazachstanie i w innych zakątkach byłego ZSRR, pomoc i wsparcie. Oby ich ofiara nigdy nie została puszczona w niepamięć, a ich tragiczny los był dla nas przypomnieniem, że polskość niejednokrotnie w dziejach bywała okupiona cierpieniem i krwią. Cześć ich pamięci!

Z wyrazami szacunku,

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Andrzej Duda



Na podst. prezydent.pl, PAP, MK

Dodaj komentarz