Wydrukuj tę stronę

Prawa językowe Polaków na Litwie. Kolejna interwencja Europarlamentu

2016-01-28, 18:34
Oceń ten artykuł
(12 głosów)
Prawa językowe Polaków na Litwie. Kolejna interwencja Europarlamentu © AFP / Scanpix (fot. FREDERICK FLORIN)

W ubiegłym roku Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego wystosowała kolejny list do władz litewskich w sprawie praw językowych Polaków na Litwie. Oficjalny dokument został skierowany z uwagi na złożoną już prawie pięć lat temu petycję gdańskiego prawnika Tomasza Snarskiego do Parlamentu Europejskiego w sprawie praw językowych Polaków na Litwie (petycja Nr 358/2011).

Według informacji L24.lt w liście wystosowanym jesienią 2015 roku do władz litewskich podkreśla się, że poprzednia odpowiedź rządu litewskiego na uwagi i pytania Parlamentu Europejskiego jest niesatysfakcjonująca. Autorka listu, przewodnicząca Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego Cecilia Wikström, zwraca uwagę, że pomimo upływu czasu w dalszym ciągu nie rozwiązano problemów polskiej mniejszości. Autorka zwraca się do rządu litewskiego, za pośrednictwem ambasadora Republiki Litewskiej w Brukseli, by udzielono wyczerpującej informacji na temat spraw podniesionych przez petycjonariusza Tomasza Snarskiego, jak i przez eurodeputowanych.

Gdański adwokat i nauczyciel akademicki Tomasz Snarski podniósł w swojej petycji problem prawnej dyskryminacji polskiej mniejszości, przejawiającej się między innymi w braku możliwości oficjalnego używania imienia i nazwiska w języku ojczystym, braku oficjalnych oznaczeń nazw ulic i miejscowości w języku ojczystym, jak również dyskryminacji polskich placówek oświatowych. Na Litwie wciąż brakuje kompleksowej prawnej regulacji odnoszącej się do praw mniejszości narodowych i etnicznych, która przecież jest standardem w przestrzeni państw członkowskich Unii Europejskiej.

Ponadto 11 stycznia 2016 roku oświadczenie w sprawie petycji Tomasza Snarskiego wydał także europoseł Jarosław Wałęsa, który od początku wspiera petycję, a którego działania przyczyniły się do ponownego skierowania listu do władz litewskich. W oświadczeniu tym czytamy między innymi: „W nowym roku 2016 będę nadal pilnie wypełniał powierzone mi zadanie - chciałbym, aby kwestia praw językowych Polaków na Litwie była uwzględniona w przygotowywanej na zamówienie Komisji Petycji analizie dotyczącej dyskryminacji. W końcu Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej wskazuje, iż zakazana jest wszelka dyskryminacja, również ze względu na język czy przynależność do mniejszości narodowej. Język polski kultywowany w domach, a także za pośrednictwem oświaty i kultury jest naszym wyrazem narodowej tożsamości i pozwala przechowywać nam pamięć o ojczyźnie. Jestem otwarty na wiadomości, zarówno te dotyczące pozytywnych zmian czy narastających uchybień - dlatego liczę na Państwa kontakt i dalsze zaangażowanie".

W ramach procedury rozpatrywania petycji możliwe są różnorodne działania, w tym m. in. podjęcie analiz przez wyspecjalizowane agendy UE ds. praw fundamentalnych czy też ponowne publiczne wysłuchanie w sprawie praw polskiej mniejszości.

Tomasz Snarski podkreśla, że argumentacja jego petycji jest oparta na podstawowych zasadach i wartościach Unii Europejskiej, w tym poszanowania praw człowieka, demokracji, a zwłaszcza praw osób należących do mniejszości.

„Wierzę, że już sam proces rozpatrywania sprawy w Parlamencie Europejskim wpłynie na postawę litewskich władz wobec polskiej mniejszości, zwłaszcza w zakresie zrozumienia, jak wielką wartością jest wielokulturowość i płynące z niej szanse. Trudno wyobrazić sobie państwo członkowskie, należące do Unii Europejskiej, które by konsekwentnie lekceważyło prawa kulturalne, w tym językowe mniejszości autochtonicznej. Polacy na Litwie, jako obywatele europejscy, mają pełne prawo do zagwarantowania im wszystkich praw zawartych w Karcie Praw Podstawowych UE, jak również tych respektowanych w przestrzeni prawnej Rady Europy, a odnoszących się do podtrzymywania i rozwijania swojej tożsamości narodowej".

Inf. wł.

Komentarze   

 
#5 fadek 2016-01-30 23:30
No...niech będą w swoim rezerewacie...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 samson 2016-01-29 12:22
Kropla skałę drąży. Zobaczymy co z tych wszystkich starań yniknie. Ale podejrzewam, że im dłużej to potrwa, tym bardziej bolesne konsekwencje dla strony litewskiej wynikną.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Wojciech Pl 2016-01-28 22:54
Pozdrowienia dla pana Snarskiego i szacunek za to co robi, aczkolwiek uważam, że rozpatrywanie sprawy w PE nie zmieni niczego w podejściu władz litewskich wobec mniejszości narodowych... Ta niechęć jest zbyt głęboko zakorzeniona niestety
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Jan Kran 2016-01-28 21:00
Nie wiem na ile PE będzie skuteczny, ale przynajmniej nasze problemy zostaną w Europie nagłośnione i nikt nie będzie mógł zarzucić nam, że się awanturujemy bez powodu, bo przecież na Litwie jest wspaniale, zwłaszcza dla mniejszości narodowych...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Adam 2016-01-28 18:53
Głównym hasłem Unii Europejskiej jest: "Zjednoczeni w różnorodności".
Ale Lietuva tępi i niszczy różnorodność językową, kulturalną, narodowościową.
Hańba!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz