Wydrukuj tę stronę

Rocznicowa wizyta - nowym otwarciem?

2014-05-27, 17:12
Oceń ten artykuł
(3 głosów)

4 czerwca 1989 roku w Polsce odbyły się pierwsze wolne wybory od zakończenia II wojny światowej. Zapoczątkowały one upadek komunizmu nad Wisłą i w dalszej perspektywie kardynalne zmiany w Europie Środkowo-Wschodniej. Można więc rzec: Mur Berliński upadł, bo wcześniej była polska „Solidarność".

Po 25 latach od pamiętnego wydarzenia, które rozmontowało komunizm w Polsce i zlikwidowało powojenny podział Europy, do Warszawy przybędą możni demokratycznego świata na czele z prezydentem Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą.

Będą ponadto prezydenci Francji Francois Hollande, Niemiec – Joachim Gauck. Swą obecność zapowiedzieli też prezydenci krajów sąsiadujących z Polską. Prezydent Czech - Miloš Zeman, Słowacji – Ivan Gašparovič, Węgier – Janos Ader, Litwy – Dalia Grybauskaitė.

Jednoczesna obecność nad Wisłą tak wielu przywódców najważniejszych na świecie krajów zachęciła historyków do porównania wydarzenia ze Zjazdami Gnieźnieńskimi, które odbyły się kilkakrotnie w przeszłości w Polsce w ważnych i przełomowych wydarzeniach dla całej Europy.

W dzisiejszej napiętej sytuacji geopolitycznej świętowanie rocznicy demokratycznych wyborów w Polsce przez przywódców najpotężniejszych krajów w Europie i na świecie jest nie tylko manifestacją jedności Zachodu, ale i uznaniem przez światowe mocarstwa Polski jako lidera regionu na wschód od Berlina, potwierdzeniem jej ważnej pozycji na arenie międzynarodowej.

Można by rzec, że doniosła oprawa polityczna wydarzenia sprzed 25 lat jest znakiem ze strony światowej wspólnoty pokazującym, iż bez Polski nie da się rozwiązać żadnych trudnych spraw w Europie Środkowo-Wschodniej.

Dobrze zatem się stało, iż - mimo osobistych obiekcji - do stolicy Polski udała się również prezydent naszego kraju Dalia Grybauskaitė, której towarzyszy też przewodnicząca Sejmu Loreta Graužinienė. Jako że piszę komentarz jeszcze przed wyjazdem obydwu pań, nie wiem zatem, czy w podróż udadzą się jednym samolotem, czy będą podróżować osobno. Jak wiadomo, Grybauskaitė dostaje wypieków na sam widok Graužinienė, więc znieść podróż w jednym wehikule z irytującą rywalką będzie jej piekielnie trudne, ale nie w tym „esmė". Grunt, że prezydent w ogóle wybiera się do stolicy państwa, które wcześniej wykreśliła z listy przyjaciół Litwy.

Poszła zatem po rozum do głowy Grybauskaitė i już nie robi takich numerów, jak na początku swej pierwszej kadencji, gdy olała spotkanie podobnej rangi w Pradze.

Oczywiście sama obecność w Belwederze litewskiej prezydent z kurtuazyjną wizytą - to stanowczo za mało. Wizyta do Warszawy po reelekcji chcąc nie chcąc podsuwa pytanie, czy Grybauskaitė potrafi zrewidować swą dotychczasową politykę względem Polski.

Czy w nowej kadencji, kiedy już nie będzie musiała umizgiwać się do nacjonalistycznie usposobionego elektoratu, potrafi przełamać się, poskromić podrażnioną dumę i wybujałe ambicje i zacząć myśleć w kategoriach dobra państwa.

Jest to pytanie zasadnicze, ważne dla całej Litwy. Czekamy zatem na odpowiedź pilnie, bo, jak na razie, to właśnie postawa „plieninės magnolijos", jak niedawno „ochrzciła" prezydent jedna z litewskich gazet, przyczyniła się najbardziej do tego, iż dla Litwinów wrogiem nr 2 (tuż po Rosji) stała się Polska. Tak przynajmniej wykazał najnowszy sondaż „Sprinter tyrimai", dla którego bez mała co trzeci Litwin powiedział, iż uważa Polskę za wroga.

Badania złowrogie. Ale czy dające prezydent do myślenia?...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#20 Pl 2014-06-10 12:49
Gryb. przyjechała do Polski i znowu się zbłaźniła, wstyd jaki to rozmemłany babsztyl pełni urząd prezydencki. Czy tam nie ma nikogo naprawdę godnego prezydenckiego stolca???
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 aqua 2014-06-09 15:42
Cytuję mirek:
Albo ten kraj jest chory albo większość ludzi jest naiwna albo sondaż nic nie warty (w sumie jak zawsze). Zdrowo myślący nigdy by nie uznał Polski za kraj wrogi.

Przypomnij sobie kto w tym kraju został prezydentem, przeanalizuj to i wyciągnij wnioski. Sprawa raczej oczywista.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 mirek 2014-06-09 15:32
Albo ten kraj jest chory albo większość ludzi jest naiwna albo sondaż nic nie warty (w sumie jak zawsze). Zdrowo myślący nigdy by nie uznał Polski za kraj wrogi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 RSS 2014-06-09 14:47
Cytuję D&G:
No jest jeszcze jedna nadzieja gdy w końcu odpowie na pytania o swojej przszłości. A odpowiedzieć musi. I konsekwencje z tych kłamstw też muszą być. Może w końcu się od niej uwolnimy.


póki ona jest u władzy nic nie musi i nie raz to udawadniała. Pełna samowolka... trzeba strącić D.G. z tronu, a potem rozliczyć. Tylko jak tego dokonać jeśli połowa społeczeństwa litewskiego jest najwyraźniej zaślepiona????
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 D&G 2014-06-07 14:05
No jest jeszcze jedna nadzieja gdy w końcu odpowie na pytania o swojej przszłości. A odpowiedzieć musi. I konsekwencje z tych kłamstw też muszą być. Może w końcu się od niej uwolnimy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 da 2014-06-06 13:54
Cytuję seba_92:
Ta cała czerwona Dalia znowu się skompromitowała, pojechała do Warszawy i zepsuła Polsce święto, plując na Polaków. Że też jeszcze ktoś ją gdzieś zaprasza, przecież ona to chodząca katastrofa i polityczny niedorozwój.


zgadzam się, nie powinni jej więcej zapraszać. Polsce potrzebni są życzliwe osoby wokół, a nie takie podstępne żmije, co to się uśmiechają, a potem wiadro pomyj wylewają za plecami.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 seba_92 2014-06-05 21:18
Ta cała czerwona Dalia znowu się skompromitowała, pojechała do Warszawy i zepsuła Polsce święto, plując na Polaków. Że też jeszcze ktoś ją gdzieś zaprasza, przecież ona to chodząca katastrofa i polityczny niedorozwój.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 Alina 2014-06-05 13:15
a mnie nie interesuje czy była Grybauskaite czy nie, bo dla nas Polaków z Litwy, najważniejsze jest, że nasz przedstawiciel- Waldemar Tomaszewski został zaproszony do Warszawy, co pokazuje, że mamy wsparcie Polski, nasi reprezentanci cieszą się tam szacunkiem, a nasze osiągnięcia jako mniejszości narodowej, są doceniane. To jest bardzo budujące i na pewno dodaje sił i wiary.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 Wojciech Pl 2014-06-04 18:55
do obi: również widziałem zdjęcia i od razu sobie pomyślałem- ta to się wszędzie wepcha! Obama powinien ją pouczyć, że bezpieczeństwo w regionie wiele zależy od tego jak kraje regionu ze sobą żyją. NIezgoda jest tylko na rękę Putinowi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 REY 2014-06-04 15:41
Dla lietuviskich nacików najstraszniejsze musi być, że na tych myśliwcach są biało - czerwone szachownice. Toż to prawie jak agresja najgorszego wroga.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz