Mimo że litewska gospodarka przetrwała pierwszy szok wywołany pandemią koronawirusa, jej realne skutki będą odczuwalne jesienią, przewiduje doradca prezydenta Simonas Krėpšta.

Ożywienie gospodarki Litwy po obecnej pandemii będzie przebiegało szybciej niż w większości państw członkowskich Unii Europejskiej, uważa litewski minister finansów Vilius Šapoka.

Fundusz Dróg Samorządowych jest istotnym elementem walki ze skutkami epidemii. Poprzez budowę dróg, tworzymy nowe miejsca pracy – zaznaczył premier RP Mateusz Morawiecki podczas wspólnej konferencji z ministrem infrastruktury.

Zamknięcie tysięcy fabryk w Chinach na skutek koronawirusa zaczyna być odczuwalne dla firm w Polsce.

Minister finansów Vilius Šapoka nie ukrywa, że epidemia koronawirusa może mieć bezpośrednie i pośrednie konsekwencje dla litewskiej gospodarki. Z drugiej strony minister mówi, że Litwa jest na to gotowa, gdyż rezerwy są obecnie największe w historii państwa i wynoszą setki milionów.

Rejon wileński znajduje się tuż obok największego centrum finansowego, biznesowego i inwestycyjnego w kraju – w pobliżu stolicy Wilna. Takie sąsiedztwo niewątpliwie oznacza stałą i bardzo zaciętą walkę o inwestorów. Samorząd Rejonu Wileńskiego chce zapewnić wzrost gospodarczy, dlatego skupia się na zmniejszaniu bezrobocia, tworzeniu nowych miejsc pracy i utrzymaniu już istniejących miejsc pracy, stosuje ulgi i wspiera przedsiębiorców, a także bierze udział w wielu projektach lokalnych inicjatyw na rzecz zatrudnienia.

W tym roku w krajach bałtyckich najszybciej będzie się rozwijała litewska gospodarka – prognozuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW).

Ministerstwo Finansów nie zmienia prognozy – w 2020 roku nastąpi spowolnienie tempu wzrostu gospodarczego Litwy. Dodał, że mimo spowolnienia wzrost gospodarczy naszego kraju będzie wyższy od średniej unijnej.

Przebywający z wizytą w Brukseli prezydent Gitanas Nausėda powiedział w środę, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez porozumienia może spowolnić wzrost gospodarczy Litwy.

Litewska gospodarka w tym roku i w ciągu dwóch następnych lat będzie rosła najszybciej w krajach bałtyckich – prognozują ekonomiści skandynawskiej grupy finansowej SEB.