Jak zapusty, to zapusty, tańczą wszyscy.
I ja skaczę w prawo, w lewo: raz na komin, raz na drzewo.
A na moje rozkazanie wszystko w skoczny ruszy taniec.

Z takim oto hasłem do naszego przedszkola zawitali przebierańcy, niosąc piękną gwiazdę kolędniczą. Zapust wywijał na moście, Koza rogata potrzebowała racuszka, a dzieci ze żłobka wcieliły się w rolę wspaniałych niedźwiadków. Nie zabrakło również „cyganów”, którzy pięknymi piosenkami zabawiali wszystkich zebranych.

W Domu Kultury w Czarnym Borze odbyła się powyborczo-zapustowa impreza. Na sali zgromadziło się ponad 100 osób – przedstawicieli wspólnoty mieszkańców starostwa Czarnego Boru.

Od samego rana uczniowie Gimnazjum im św. Stanisława Kostki w Podbrzeziu mieli tajemnicze miny. Klasa IIG wraz ze swoją wychowawczynią Eleną Šnaiderienė szykowały program zapustowy. Dziewczynki wyciągały cygańskie spódnice, chłopcy nastrajali muzykę. To oni byli gospodarzami imprezy: po raz ostatni omawiali szczegóły konkursów, doczepiali korale Marzannie - wszystko musiało być „zapięte na ostatni guzik”.

Ostatni dzień zimy! Wtorkowy ranek. Do gimnazjum w Bujwidzach zawitało wiosenne słoneczko. A dzień był szczególny, bo mieliśmy święto zapustowe.

Barwny koncert, kiermasz, poczęstunek z kuchni polowej złożyły się na tradycyjne zapusty w podwileńskim Rudominie, które odbyły się w minioną sobotę przy budynku Rudomińskiego Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury.

Jak co roku imprezę zapustową organizowało koło ZPL w Pikieliszkach, która odbyła się w dworku Józefa Piłsudskiego w Pikieliszkach.

„Jest w Zapusty zwyczaj taki - przebierają się chłopaki,
Chodzą sobie po ulicy zapustowi kolędnicy.
Do Awiżeń zawitali – wszystkich pięknie zabawiali!”

W niedzielę, 26 lutego, szyrwincki Oddział AWPL-ZChR zaprosił swoich przedstawicieli, sympatyków i aktywistów na podsumowanie wyników wyborczych. A ponieważ termin spotkania zbiegł się z zapustami, nie zabrakło pączków i dobrej zabawy.

Dzisiaj przypadają ostatki, zapusty – słowo to oznacza ostatnie dni karnawału od tłustego czwartku kończące się zawsze we wtorek, zwany w Polsce „śledzikiem” (w Wielkopolsce jest to tzw. „podkoziołek”).