Prowadzone w poniedziałek rozmowy ostatniej szansy zakończyły się fiaskiem. A to oznacza, że protekst ponad 50 tys. pracowników kolei ma potrwać trzy dni.
Przewoźnicy apelują, by w okresie do niedzieli włącznie podróżować tylko, jeśli jest to niezbędne.
Strajk jest wynikiem sporu o płace, pracę i warunki pracy. Związek zawodowy RMT domaga się m.in. podwyżek płac o 7 proc.