Wydrukuj tę stronę

Bruksela: brudno, ale sympatycznie

2013-07-09, 07:31
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Blisko trzy czwarte tzw. ekspatów, czyli zagranicznych pracowników w większości zatrudnionych w instytucjach unijnych, lubi mieszkać w Brukseli, choć w dużej części uważają, że jest ona brudna, niezbyt bezpieczna, a usługi pozostawiają wiele do życzenia.

Takie są najważniejsze wnioski wynikające z opublikowanych w poniedziałek rezultatów badania, które zostało przeprowadzone przez instytucję non-profit Europe-Brussels Liaison Office, we współpracy z instytucjami unijnymi. W ankiecie wzięło udział ponad 9 tys. osób; 80 proc. z nich to pracownicy instytucji Unii Europejskiej.

74,5 proc. respondentów oświadczyło, że lubi mieszkać w Brukseli. Cenią sobie w niej m.in. bogate życie kulturalne (77,9 proc.), kuchnię (70,2 proc.) i jakość opieki zdrowotnej (60,2 proc.), jak również tereny zielone (50,2 proc.). 49,3 proc. przepytanych ekspatów uważa, że jakość życia w Brukseli jest lepsza niż w innych dużych miastach europejskich.

Jednak tylko 6 proc. przybywających do pracy w Brukseli, głównie w instytucjach unijnych, zamierza zostać w Belgii po zakończeniu kariery zawodowej.

Respondenci wytykają również słabe strony Brukseli. Podobnie jak rodowici mieszkańcy stolicy Europy wskazują na brud (77,5 proc.). Tyle samo respondentów uważa, że miasto musi pilnie zająć się korkami. Zdaniem 67,2 proc. przepytanych ekspatów, w Brukseli jest dużo ubóstwa. 51,1 proc. respondentów czuje się tu mniej bezpiecznie niż w innych dużych europejskich miastach.

Bruksela jest też specyficznym miastem, jeśli chodzi o usługi. Sklepy na głównych ulicach handlowych są zamykane już po godz. 18, wątpliwości budzi też często jakość usług, co potwierdza to badanie. Blisko 50 proc. respondentów określa jako złą lub bardzo złą jakość usług telekomunikacyjnych; blisko 40 proc. oceniło tak samo obsługę w sklepach. Dostało się też taksówkarzom, ok. 30 proc. ocenia jakość ich usług jako złą lub bardzo złą.

Badanie w pewnym stopniu podważa natomiast przekonanie, że pracownicy instytucji unijnych zamykają się w swoim kręgu i izolują się od Belgów. Z sondażu wynika, że im dłużej pracownicy ci pozostają w Brukseli, tym bardziej się integrują oraz uczestniczą w życiu towarzyskim i politycznym. Tylko 12,4 proc. respondentów zadeklarowało, że nie ma belgijskich przyjaciół.

W badaniu można też znaleźć inne ciekawostki, na przykład, że przybywający do Brukseli są bardziej ekologiczni, jeśli chodzi o transport, niż jej mieszkańcy. 11,1 proc. ekspatów używa roweru jako głównego środka transportu, podczas gdy czyni tak tylko 3,5 proc. brukselczyków.

PAP

www.L24.lt 

Komentarze   

 
#2 Brudno 2013-07-09 19:00
Brudno, doprawdy brudno i nieprzyjemnie. Nie ma to jak w Wilnie
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 vega 2013-07-09 10:42
nie powiem, jestem zaskoczony! Zawsze myślałem, że Bruksela to czyściutkie miasto. W pierszej chwili, sądząc po tytule myślałem, że to osąd kogoś z Brukseli o Litwie ;)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz