Co najmniej cztery osoby zginęły, a wielu jest rannych w ataku na prawosławną katedrę w stolicy Syrii – Damaszku. Ładunek wybuchł wczoraj po południu przed świątynią mieszczącą się w chrześcijańskiej dzielnicy Bab Sarqui – podaje Radio Watykańskie.
Międzynarodowe agencje informacyjne, na które powołuje się rozgłośnia, podkreślają, że chrześcijańskie kościoły wielokrotnie stawały się celem ataku islamskich rebeliantów. Do największej liczby zamachów wymierzonych w chrześcijan dochodziło w miastach Homs i Aleppo.
Watykańska rozgłośnia przypomina, że wyznawcy Chrystusa w Syrii stanowią 10 procent 23-milionowego kraju. W pierwszym etapie wojny domowej starali się oni zachować neutralność. Ostatnio jednak – zauważa Radio Watykańskie – coraz wyraźniej mówią o antychrześcijańskim charakterze islamistycznej rebelii. Wyznawcy Chrystusa niejednokrotnie apelowali do społeczności międzynarodowej, by nie dozbrajała rebeliantów.
Wczoraj Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, które ma swoją siedzibę w Londynie, podało, że wojna domowa w Syrii pochłonęła już życie ponad 100 tys. osób. Ponadto Obserwatorium wyjaśniło, że w tej ogromnej liczbie znalazło się ponad 36,6 tys. cywilów. W tej kategorii jest ponad 5 tys. dzieci poniżej 16. roku życia i ponad 3,3 tys. kobiet.
Nasz Dziennik
www.L24.lt