Wydrukuj tę stronę

Lekkoatletyczne ME w Zurychu: drugi brąz Polaków

2014-08-14, 10:56
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Robert Urbanek // Fot. Andrzej Gołębiewski // Wikipedia Robert Urbanek // Fot. Andrzej Gołębiewski // Wikipedia

Robert Urbanek - brązowym medalistą mistrzostw Europy, trzech Polaków w finale 800 m, najszybsi w Europie – Holenderka Dafne Schippers i Brytyjczyk James Dasaolu – to najważniejsze wydarzenia drugiego dnia deszczowych i wietrznych zawodów.

„Nienawidzę takich warunków, denerwują mnie one i jestem w szoku... mam medal. Przyznam, że stresu było sporo, bo w każdej próbie któryś z rywali mógł mnie zepchnąć z podium" – powiedział Urbanek.

Robert Harting, który wygrał konkurs, ucałował koło, wybiegł na bieżnię, a za nim tłum fotoreporterów, czekający aż... rozerwie koszulkę. Niemiecki dyskobol zdjął ją, położył się na niej na bieżni, po chwili wstał i uściskał się z Urbankiem. Litwin Andrius Gudżius z wynikiem 60,82 do ścisłego finału nie awansowal i zajął 10. miejsce.

Trzech Polaków w finale biegu na 800 m: Artur Kuciapski, Adam Kszczot i Marcin Lewandowski. Tego w historii mistrzostw Europy jeszcze nie było.

Do finału awansowali także: w rzucie młotem Joanna Fiodorow i Anita Włodarczyk, na 400 m Jakub Krzewina i Małgorzata Hołub, a w skoku wzwyż Wojciech.

Dafne Schippers i James Dasaolu to najszybsi Europejczycy. 22-letnia Holenderka poradziła sobie z rolą faworytki. Wytrzymała presję i mimo bardzo słabego startu zdołała zostawić w tyle rywalki. Uzyskała czas 11,12 przy niesprzyjającym wietrze -1,7 m/s. Wcześniej specjalizowała się w siedmioboju i nawet ma w dorobku tytuł mistrzyni świata juniorek w tej konkurencji, a przed rokiem, już w kategorii seniorskiej, zdobyła brąz w mistrzostwach globu w Moskwie. Lina Grinczikaite do finału nie awansowała i ostatecznie zajęła 18. lokatę.

Dasaolu nie ma na koncie wielkich sukcesów. Świetnie wyszedł z bloków i utrzymał szybkość do końca - miał 10,06. Obrońca tytułu Francuz Christophe Lemaitre, który znacznie później zareagował na strzał startera nie dogonił rywala i tym razem musiał pogodzić się z drugim miejscem - 10,13. Rytis Sakalauskas w swym biegu półfinałowym zajął ostatnie miejsce i odpadł z walki o medale. Do finału w biegu na 400 m nie awansowała również Agne Szerkszniene, ale była ona najbliżej awansu, gdyż zabrakło jej 0,1 sek.

Swój drugi w karierze tytuł mistrza Europy na dystansie 10 000 m wywalczył Mo Farah. Urodzony w Mogadiszu w Somalii Brytyjczyk miał czas 28.08,11. 31-letni lekkoatleta jest kolekcjonerem złotych medali. Ma w dorobku dwa z londyńskich igrzysk (na 10 000 i 5000 m) i trzy z mistrzostw świata (Moskwa - 10 000 i 5000 m; Daegu – 5000 m) oraz trzy mistrzostw Europy (Barcelona - 10 000 i 5000; Helsinki - 5000 m).

Na 100 m ppł najszybszą była brązowa medalistka ostatnich mistrzostw świata Brytyjka Tiffany Porter - 12,76, która wyprzedziła faworytkę Francuzkę Cindy Billaud o 0,03 s.

W dwudniowej rywalizacji dziesięcioboistów najbardziej wytrwały okazał się wicemistrz olimpijski z Pekinu Białorusin Andrej Krauczanka, który uzbierał 8616 pkt. Drugi Francuz Kevin Mayer wynikiem 8521 pkt poprawił rekord kraju do lat 23.

Ciekawie było na skoczni w dal. Mimo padającego deszczu i mocnego wiatru lekkoatletki zaprezentowały dobrą formę. Złoto przypadło Francuzce Eloyse Lesueur - 6,85.

Przed południem rozegrano jeden finał - w chodzie mężczyzn. Wygrał go Miguel Angel Lopez - 1:19.44. To pierwszy medal tej imprezy dla 26-letniego Hiszpana. Rok temu sięgnął po brąz mistrzostw świata w Moskwie, a w 2009 roku został młodzieżowym mistrzem Europy, w igrzyskach olimpijskich w Londynie był piąty.

Rafał Fedaczyński został sklasyfikowany na 16. miejscu - 1:24.28. Srebro i brąz dla Rosjan - Aleksandra Iwanowa - 1:19.45 i Denisa Striełkowa - 1:19.46.

Dodaj komentarz