Wydrukuj tę stronę

Piłka nożna: Polacy błyszczą w ligach zagranicznych

2022-02-15, 22:05
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Arkadiusz Milik Arkadiusz Milik Fot. facebook.com/arekmilik99

Na kilka tygodni przed meczem barażowym z Rosją o awans na Mistrzostwa Świata Katar 2022, polscy piłkarze prezentują znakomitą formę strzelecką. W miniony weekend bramki zdobywali Piątek, Milik i Lewandowski. Ten ostatni kolejny raz zapisał się na kartach historii światowego futbolu.

Robert Lewandowski zdobył dwie bramki dla Bayernu Monachium, jednak mistrzowie Niemiec niespodziewanie przegrali na wyjeździe z VfL Bochum 2:4. Mimo porażki monachijczycy zdecydowanie prowadzą w ligowej tabeli i pewnie zmierzają po kolejny tytuł, a Lewandowski z 26 bramkami prowadzi w zestawieniu najlepszych strzelców sezonu.

Ważniejsze od wyniku meczu okazują się liczby Lewandowskiego. Otóż dwa trafienia w meczu z Bochum to dla polskiego napastnika odpowiednio 600. i 601. gol w oficjalnych meczach (reprezentacja, liga, puchary). Tym samym „Lewy” został 14. piłkarzem na świecie, który strzelili ponad 600. bramek w oficjalnych meczach. Liderem tej klasyfikacji jest Erwin Helmchen (826 goli) przed Cristiano Ronaldo (821). W doborowym gronie są też m.in. Lionel Messi (785), Pele (756) czy Gerd Mueller (727).

W lidze włoskiej odrodził się Krzysztof Piątek. Po nieudanej przygodzie z Herthą Berlin, napastnik reprezentacji Polski powrócił na włoskie boiska (wcześniej był piłkarzem Genui i AC Milan). Teraz zdobywa bramki dla Fiorentiny i coraz częściej ma okazję prezentować charakterystyczną tzw. cieszynkę, czyli imitować strzały z pistoletów. W ostatniej kolejce zdobył bramkę w wygranym przez Fiorentinę 2:1 wyjazdowym meczu ze Spezią Calcio. Co ciekawe, Piątek wcześniej nie wykorzystał rzutu karnego, jednak potem zrehabilitował się i przyczynił do zwycięstwa swojego zespołu. Fiorentina jest ósma w tabeli i wciąż liczy się w walce o europejskie puchary.

Miłośnicy ligi francuskiej mieli okazję podziwiać kunszt Arkadiusza Milika. W meczu Metz z Olympique Marsylia Polak pojawił się na boisku kwadrans przed końcem przy wyniku 1:1. Już po kilku minutach popisał się znakomitą akcją: ustawiony tyłem do bramki w polu karnym, mocno i precyzyjnie strzelił przewrotką. Ten efektowny gol z pewnością będzie kandydował do bramki sezonu. Dzięki Milikowi marsylczycy wygrali wyjazdowe spotkanie 2:1 i umocnili się na drugiej pozycji w tabeli.

Komentarze   

 
#1 pablo 2022-02-16 17:00
gol Milika to prawdziwe dzieło sztuki!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz