W doliczonym czasie pierwszej połowy Teodorczyk wykorzystał rzut karny mocnym strzałem pod poprzeczkę. W drugiej odsłonie wykazał się sprytem w polu karnym i zdobył dwie kolejne bramki, w tym jedną po uderzeniu głową. To piąty, szósty i siódmy gol Polaka w sezonie. To także jego pierwszy hat trick w barwach Anderlechtu, w którym gra od 2016 roku.
Popularny Teo od początku stał się ulubieńcem kibiców stołecznego klubu, imponował walecznością na boisku i skutecznością. Jesienią 2016 roku kibice trzykrotnie wybierali go najlepszym piłkarzem Anderlechtu. W sezonie 2016/2017 z 22 bramkami na koncie został królem strzelców ligi belgijskiej i z kolegami świętował mistrzostwo kraju. Dobra postawa zdecydowała o powołaniach do reprezentacji Polski, Teodorczyk stał się partnerem w ataku dla Roberta Lewandowskiego.
Jednak w sezonie 2017/2018 dopadły go poważne problemy. Zatracił wcześniejszą skuteczność, zmagał się urazami, a za swoje wybryki przez pewien czas był zawieszony przez klub. Dotąd w bieżących rozgrywkach strzelił tylko cztery gole i stracił pewne miejsce w wyjściowym składzie. Jesienią wypadł również z kadry Adama Nawałki.
Świetny występ w ostatnim ligowym meczu zdaje się wskazywać, że najgorsze już za nim. To ważna informacja nie tylko dla Anderlechtu, który zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Forma Teodorczyka ma także znaczenie dla reprezentacji Polski. Już niebawem biało – czerwoni rozegrają mecze towarzyskie, przygotowujące zespół do zaczynających się w czerwcu mistrzostw świata w Rosji. Jedynym pewniakiem na pozycji napastnika jest Lewandowski. Arkadiusz Milik po operacji kolana i rekonwalescencji jeszcze nie wrócił na boisko i trudno przewidywać, czy zdąży odbudować formę. Inni napastnicy również zawodzą oczekiwania trenera Nawałki i kibiców. W tej sytuacji ewentualny powrót Teodorczyka do wysokiej formy może być dla niego przepustką do powrotu do reprezentacji i biletem na Mundial.
(w)
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.