Tymczasem starostwo musi stawiać czoła wyzwaniom dnia codziennego m.in. likwidowaniu skutków ataku zimy. Jak poinformował starosta, o ile z czyszczeniem ulic większych kłopotów nie ma, to obfite opady śniegu spowodowały szkody na cmentarzu. – Wiele gałęzi pod ciężarem śniegu załamało się, uszkadzając ogrodzenia bądź nagrobki i trzeba ich usunąć – relacjonował Komarowski. Dodał, że wiekowe sosny, które były w stanie awaryjnym zostały wcześniej spiłowane i prace nad ich usuwaniem – po uzgodnieniu z odpowiednimi służbami – będą kontynuowane. Cmentarz w Niemenczynie stale się rozszerza i obecnie wspólnie z wiejskim starostwem niemenczyńskim będzie realizowany projekt, dzięki któremu udostępni się kolejnych 300 miejsc do pochówku. Na wiosnę zaś planuje się tzw. odkablowanie części cmentarza, czyli przeniesienie znajdujących się pod ziemią kabli w inne miejsce, co pozwoli na rozszerzenie terytorium cmentarza i zaspokoi potrzeby, w ocenie proboszcza Arūnasa Kesiliusa, na najbliższe co najmniej pięć lat. – W przyszłości zapadnie decyzja w sprawie nowego cmentarza, ale w mieście wolnej ziemi nie ma i parcelę trzeba będzie znaleźć na terenie sąsiedniej gminy.
Starosta zwrócił uwagę, że Niemenczyn jest ważnym węzłem komunikacyjnym o wielkiej intensywności ruchu drogowego. – W niedalekiej przyszłości wyniknie potrzeba zainstalowania na niektórych skrzyżowaniach ulic semaforów, a już wkrótce na przedmieściach miasta powstanie jeszcze jedno rondo – zapowiedział starosta. Cieszył się, że w Niemenczynie faktycznie nie pozostało niezaasfaltowanych ulic. – Pozostało kilka niewielkich odcinków, które w tym roku zostaną zaasfaltowane, a prace nad utrzymaniem nawierzchni ulic w należytym stanie są prowadzone stale. Komarowski z satysfakcją odnotował, że w ubiegłym roku od nowa zaasfaltowano znaczny odcinek ulicy Lauko. Prace na tej ulicy wymagały znacznego nakładu sił i środków, a to z powodu dużej ilości studzienek kanalizacyjnych i wód ściekowych (ponad 30). – Drogowcy tłumaczyli, że pod względem trudności prac remontowych ulicę Lauko w Niemenczynie, można było porównać do ulicy Kalwaryjskiej w Wilnie – tłumaczył Komarowski dodając, że asfaltowanie ulicy będzie kontynuowane również w tym roku. – Ważnym aspektem jest zachowanie ciągłości prac i tej koncepcji się trzymamy, a więc w tym roku planujemy urządzenie parkingu przy zbiegu ulic Lauko i Mickiewicza, będą kontynuowane prace związane z wymianą i ułożeniem nowych chodników, które są porządkowane w kolejności według ustalonych przez samorząd kryteriów priorytetowych – wyliczał starosta. Zaznaczył, że praktykowane przedtem łatanie dziur nie przynosiło pożądanych efektów i bardziej korzystne jest wymiana całej nawierzchni. Problemem całego kraju jest to, że jedni drogi remontują, a inni je na nowo niszczą, doprowadzając do domów mieszkańców wodociąg lub gaz, jak to było np. w przypadku domów mieszkalnych przy ul. Kościuszki.
Gospodarza Niemenczyna cieszy fakt, że miasto cieszy się sporym zainteresowaniem inwestorów: otwarto nowe sklepy „Vynoteka” i „Norfa”, wyremontowano „Maximę”, działalność rozpoczęła nowa piekarnia. Ponadto oddano do użytku gmach administracyjny Szkoły Sportowej Samorządu Rejonu Wileńskiego. – Faktycznie wszystkie duże sieci handlowe są zainteresowane otwarciem swych centrów handlowych w naszym mieście, ale jest problem ze znalezieniem odpowiedniego miejsca. Zainteresowanie przejawiają również kluby sportowe, spółki świadczące usługi medyczne, zajmujące się działalnością komercyjną itd. – wyliczał Komarowski. Dodał, że w ubiegłym roku otrzymano rekordową liczbę podań (ponad 160) na otrzymanie zezwolenia na handel podczas tradycyjnego „Kaziuczka Niemenczyńskiego”. Niestety, przedsięwzięcie z powodu pandemii zostało odwołane, a handlowcy nie kryli swego rozgoryczenia. – Nie brakuje również chętnych do nabycia mieszkania lub domu w Niemenczynie, ale chodzi o to, że popyt znacznie przewyższa podaż. Zdaniem starosty, atutami miasta nad Wilią jest jego malownicze i dogodne położenie, czyste powietrze, lasy, rzeki i jeziora oraz tradycje wielokulturowego współżycia.
Starosta cieszył się z tego, że Niemenczyn w ostatnim okresie otrzymał kilka znacznych zastrzyków inwestycyjnych, dzięki którym przeprowadzana jest renowacja Wielokulturowego Centrum Kultury oraz Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie. Ponadto miasto wygrało grand na zakup inwentarza sportowego oraz armatek do produkcji sztucznego śniegu. – Na realizację czekają dwa duże projekty związane z uruchomieniem sky parku (przy Szkole Sportowej Samorządu Rejonu Wileńskiego) oraz rekonstrukcji centrum, podczas których zostanie uporządkowany rynek, skwer, będzie zainstalowana fontanna – z nutką radości w głosie mówił Komarowski. Według niego, pandemia skorygowała wiele planów w tej liczbie sporo zaplanowanych przedsięwzięć kulturalnych, które na stałe wpisały się do kalendarza najważniejszych wydarzeń w życiu kulturalnym miasta.
Miasto w całości przeszło na oświetlenie przy pomocy żarówek oszczędnościowych, czyli LED-ów. Ich zainstalowanie miało wpływ nie tylko na jakość oświetlenia, ale i zmniejszenie wydatków prawie o połowę. – Dodatkowo zainstalowaliśmy 150 lamp oszczędnościowych i nie stało się to dla nas obciążeniem – z satysfakcją odnotował rozmówca. Problemem do rozwiązania jest natomiast zbyt mała ilość miejsc parkingowych przy domach wielomieszkaniowych. Ludzie parkują samochody na chodnikach, a policja na lewo i prawo wypisuje mandaty, co powoduje niepotrzebne napięcia i konflikty. Niezadowolenie mieszkańców budzą też częste przejazdy ulicami miasta ciężkiego sprzętu wojskowego. – Problemy te są dobrze znane i pracujemy nad ich rozwiązaniem. Gdyby nie sytuacja z koronawirusem prawdopodobnie udałoby się rozstrzygnąć je szybciej, ale do procedury zaangażowanych jest wiele instytucji, z którymi musimy znaleźć wspólny mianownik – tłumaczył Komarowski. Niepokoi również to, że miasto kurczy się tzn., że saldo zgonów jest większe niż urodzeń. Obecnie w Niemenczynie mieszka 5084 zarejestrowanych mieszkańców.
Zdaniem starosty, najcięższym wyzwaniem, próbą cierpliwości i wytrzymałości zarówno dla mieszkańców, jak i dla niego osobiście, był okres przymusowej izolacji Niemenczyna. – Wszystko było dla nas wtedy nowe, powstawało sporo niejasności i pytań, a ponadto czarę goryczy przepełniła stronniczość litewskich mediów, które traktowały mieszkańców Niemenczyna jak trędowatych. Tym niemniej, wyszliśmy z tej próby z godnością i bogatsi o nowe doświadczenia – podkreślił Komarowski, który obowiązki starosty pełni od ponad trzech lat. Jak zaznaczył, najważniejsze dla niego jest zaufanie i poparcie ludzi. – Odczuwam to poparcie i jest ono ważne, bo motywuje do dalszej pracy. Chciałbym też podkreślić, że w swych poczynaniach nie jestem osamotniony, a swoimi radami i propozycjami wspierają mnie sołtysi, pracownicy starostwa i mieszkańcy.
Zygmunt Żdanowicz
Tygodnik Wileńszczyzny