Jezus ludziom błogosławi, a my złorzeczymy.
Ileż, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, narzekania, plotek, złych osądów.
Żeby tak nauczyć się mówić o ludziach dobrze.
* * *
Jezus rozróżnia osiem rodzajów ludzi dobrych: błogosławieni cisi, którzy nie urządzają awantur, błogosławieni ubodzy, bez kolorowych samochodów… My raczej rozróżniamy ludzi złych: ten to chamuś, tamten skarżypyta, inny karierowicz.
Ilu jest ludzi dobrych, i tak różnych od siebie! Jeden o nas pamięta i telefonuje, drugi pomaga, trzeci współczuje… Iloma drogami przychodzi do nas dobroć!
Żeby tak dostrzec dobrych ludzi wokół siebie.
Ks. Jan Twardowski
Niebowskazy. „Żeby tak dostrzec dobrych ludzi wokół siebie”
Jezus (…) nauczał tymi słowami: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, (…), albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie” (Mt 5,1-12).