Elżbieta Olszewska Schilling (pseudonim Elik Aimeé) - historyk, dziennikarka radiowo-telewizyjna oraz polska poetka i prozaik urodziła się w Lublinie, ale z czasem zmieniła swój adres zamieszkania i na stałe osiedliła się niedaleko Warszawy, w Piasecznie.

Przekaz współczesnych autorów poezji bądź prozy najczęściej konstatuje fakty dzisiejszej codzienności i utrwala najważniejsze momenty zachodzące w życiu prywatnym, jak też scenografie, samoistnie zaistniałe i zaobserwowane w otaczającym ich współczesnym środowisku. Utwory niekiedy zabarwione fantastycznymi uniesieniami potrafią obudzić w ludziach człowieczeństwo i szlachetność, zaznaczyć wspaniałe uczucie miłości do bliźnich, jak też odzwierciedlić przeżycia dotyczące goryczy utraty. Właśnie na podobne tematy układa wiersze również warszawska poetka Grażyna Dorota Kowalska.

Mirosława Bartoszewicz ujawniła siebie jako uzdolniona literacko osoba w 2011 roku debiutując wierszami w „Tygodniku Wileńszczyzny” na stronie „Pegaz”. Po czym wiersze pisane do szuflady sukcesywnie zaowocowały wydaniem debiutanckiego tomiku wierszy pt. „Pieśń ujdzie cało”, który ukazał się w 2018 roku. Dotąd wiersze poetki znalazły  miejsce także w kilku antologiach wydanych w Litwie i w Polsce.

Pragnąc zapoznać się i być na bieżąco z twórczością poetów polskich jak też i międzynarodowych, w tym poetów z Wileńszczyzny piszących wiersze w języku polskim, warto sięgnąć po cyklicznie okazujące się egzemplarze pisma „Poezja dzisiaj”, które się ukazuje w Warszawie i dociera do Czytelników w wielu zakątkach świata.

Aleksander Nawrocki urodził się w 1940 roku, zmarł w wieku 82 lat, w bieżącym roku (2022 r.), zostawiając w spadku dla polskiego literackiego środowiska pismo „Poezja dzisiaj”, Światowy Dzień Poezji w Polsce i na Wileńszczyźnie oraz Festiwal Poezji Słowiańskiej.

Twórczość poetycka Eugenii Adamkiewicz, urodzonej w 1916 r. w miejscowości Kulwie, w powiecie kowieńskim, to samoistnie płynące z głębi serca wiersze-refleksje, które pisała w języku ojczystym - polskim. W mowie, której ją nauczyła matka, bo matka przekazała twórczyni umiejętność pisania i czytania po polsku.

Andrzej Zujewicz jest wilnianinem, absolwentem Konserwatorium im. Tałłata-Kelpszy oraz Litewskiej Akademii Muzyki i Teatru, muzykiem dążącym do perfekcji, komponujący i wykonujący własne utwory, jak też słynne kompozycje muzyczne wielu innych, a często zagranicznych, znanych autorów.

Śp. Jelena Garliauskienė z domu Aleksandrowicz, poetka i fotograf-amator, wieloletni pedagog w Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie w rejonie wileńskim, urodziła się i wychowała nieopodal Solecznik we wsi Czużekompie (Čiužiakampis) w rejonie solecznickim. Natomiast swoje dojrzałe, chociaż bardzo krótkie lata życia spędziła w mieście Niemenczyn.

Wiaczesław Zienkiewicz urodził się i mieszka w rejonie wileńskim. Jest nauczycielem historii w Gimnazjum w Rukojniach oraz w Szkole Podstawowej w Szumsku. Jednakże już od szeregu lat pisze wiersze.

Józef Szostakowski, wileński poeta, prozaik i naukowiec urodził się 1 lipca 1953 roku w miejscowości Lubieliszki, po litewsku nazwa brzmi: Liubeliškės, w rejonie wileńskim. Po spędzonym w rodzimej miejscowości dzieciństwie wyjechał do Wilna na studia i mieszka w stolicy do dziś.

Strona 1 z 5

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 26 marca 2023

    V niedziela Wielkiego Postu

    J 11, 1-45

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Pewien człowiek z Betanii, miejscowości Marii i jej siostry Marty, był chory. Miał on na imię Łazarz. Maria zaś była tą kobietą, która namaściła Pana wonnym olejkiem i swymi włosami wytarła Jego stopy. Właśnie jej brat Łazarz chorował. Siostry przekazały więc Jezusowi wiadomość: „Panie, ten, którego kochasz, jest chory”. Gdy Jezus to usłyszał, rzekł: „Ta choroba nie zmierza ku śmierci, lecz ku chwale Bożej. Dzięki niej Syn Boży dozna chwały”. A Jezus miłował Martę, jej siostrę oraz Łazarza. Gdy jednak usłyszał, że choruje, pozostał w tamtym miejscu jeszcze dwa dni. Dopiero po ich upływie zwrócił się do uczniów: „Wróćmy znowu do Judei”. Uczniowie Mu powiedzieli: „Rabbi, Żydzi dopiero co usiłowali cię ukamienować, a Ty chcesz tam ponownie wrócić?”. Jezus im odparł: „Czy dzień nie ma dwunastu godzin? Kto chodzi za dnia, nie potyka się, gdyż widzi światło tego świata. Kto natomiast chodzi nocą, potyka się, ponieważ nie ma w nim światła”. A gdy to powiedział, dodał: „Nasz przyjaciel Łazarz zasnął, lecz pójdę, aby go wyrwać ze snu”. Uczniowie odrzekli: „Panie, jeśli usnął, to będzie zdrowy”. Jezus jednak powiedział tak o jego śmierci, uczniowie natomiast uważali, że mówił o zapadnięciu w sen. Oświadczył im więc otwarcie: „Łazarz umarł. Ale raduję się ze względu na was, abyście uwierzyli. Z tego właśnie powodu nie było Mnie tam, lecz teraz chodźmy do niego”. Tomasz, zwany Bliźniakiem, zawołał wtedy do współuczniów: „Chodźmy i my, aby razem z Nim umrzeć!”. Gdy Jezus tam dotarł, zastał go już od czterech dni leżącego w grobie. Betania zaś leżała w pobliżu Jerozolimy, w odległości około piętnastu stadiów. Wielu Żydów przybyło więc do Marty i Marii, aby je pocieszyć po śmierci brata. Kiedy Marta usłyszała, że Jezus nadchodzi, wybiegła Mu naprzeciw, Maria natomiast pozostała w domu. Marta zwróciła się do Jezusa: „Panie, gdybyś był tutaj, mój brat by nie umarł. Lecz nawet teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o co tylko Go poprosisz”. Jezus jej rzekł: „Twój brat powstanie z martwych”. Marta odpowiedziała: „Wiem, że zmartwychwstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatecznym”. Jezus oświadczył jej: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto wierzy we Mnie, nawet jeśliby umarł, będzie żył. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to?”. Marta odrzekła: „Tak, Panie! Wierzę, że Ty jesteś Chrystusem, Synem Bożym, który przyszedł na świat”. A gdy to powiedziała, odeszła i zawołała swoją siostrę Marię, mówiąc jej po kryjomu: „Nauczyciel jest tutaj i prosi cię”. Ona zaś, gdy to usłyszała, szybko wstała i pobiegła do Niego. A Jezus nie wszedł jeszcze do miejscowości, lecz pozostał tam, gdzie spotkała Go Marta. Również Żydzi, którzy przebywali w jej domu i pocieszali ją, poszli jej śladem, widząc, że zerwała się i wybiegła. Sądzili bowiem, że udała się do grobu, aby tam płakać. Tymczasem Maria dotarła do miejsca, gdzie zatrzymał się Jezus. Kiedy Go zobaczyła, upadła Mu do nóg i rzekła: „Panie, gdybyś był tutaj, mój brat by nie umarł”. Gdy więc Jezus zobaczył, że ona płacze, a także płaczą Żydzi, którzy z nią idą, wzburzył się wewnętrznie i był wstrząśnięty. Następnie zapytał: „Gdzie złożyliście go do grobu?”. Odparli: „Panie, chodź zobaczyć”. Jezus zapłakał. Wtedy Żydzi powiedzieli: „Zobaczcie, jak go kochał”. Niektórzy zaś mówili: „Czy Ten, który przywrócił wzrok niewidomemu, nie mógł sprawić, aby on nie umarł?”. Jezus, ponownie wzburzony, podszedł do grobu. A była to grota zastawiona kamieniem. Polecił więc: „Odsuńcie kamień!”. Wtedy odezwała się Marta, siostra zmarłego: „Panie, już cuchnie. Nie żyje bowiem od czterech dni”. Jezus powiedział jej: „Czy nie zapewniłem cię, że zobaczysz chwałę Bożą, jeśli tylko uwierzysz?”. I odsunięto kamień. Wówczas Jezus wzniósł oczy w górę i zaczął się modlić: „Dziękuję Ci, Ojcze, że Mnie wysłuchałeś. Ja wiedziałem, że zawsze Mnie wysłuchujesz. Powiedziałem to jednak ze względu na otaczających Mnie ludzi, aby uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś”. Po tych słowach zawołał z mocą: „Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!”. Wtedy zmarły wyszedł, mając nogi i ręce owinięte opaskami, twarz zaś przysłoniętą chustą. Jezus polecił im: „Uwolnijcie go z tego i pozwólcie mu chodzić!”. Wielu spośród Żydów, którzy przybyli do Marii i zobaczyli, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24