W audycji Rozmowa Dnia gościliśmy pedagoga jazdy konnej, przedstawiciela Klubu Jazdy Konnej Joker w Działowie w osobie pana Janusza Andrysiaka – wiceprezesa klubu.
Zapraszamy do wysłuchania audycji „Rozmowa Dnia”, która jest emitowana w Radiu Wilno od poniedziałku do piątku o godz. 9.30.
„Rozmowy Dnia” są powtarzane w Radiu Wilno o godz. 14.30 i 17.30.
Poseł Tomaszewski dba o podtrzymanie tożsamości narodowej. Doskonale wie, że wszystko zaczyna się od pracy z dziećmi i młodzieżą, dlatego też w tym roku zaprosił ponownie kawalerię prosząc o edukację najmłodszych. Wiadomo, że takie "żywe" spotkanie z historią lepiej jest przyswajane przez dzieci.
Pamiętam kiedy "ułani" pierwszy raz wjechali na Wileńszczyznę - ludzie płakali, rzucali kwiaty, były uściski, każda miejscowość chciała być lepsza od poprzedniej i lepiej ugościć. To był żywy entuzjazm, sentyment, nieopisana radość.
Wojak masz rację. Tego co się wtedy działo nie da się opisać. Ten zachwyt, przeplatający się ze wzruszeniem, poczucie dumy. Wszyscy płakali, wieszali się na szyjach. W każdej wiosce przystanek na gościnę. Ludzie wiwatowali widząc polską jazdę.
Pamiętam kiedy "ułani" pierwszy raz wjechali na Wileńszczyznę - ludzie płakali, rzucali kwiaty, były uściski, każda miejscowość chciała być lepsza od poprzedniej i lepiej ugościć. To był żywy entuzjazm, sentyment, nieopisana radość.
Nieskromnie mówiąc, dość często słyszymy z ust gości z Polski, że Wileńszczyzna przyciąga ogromnym patriotyzmem mieszkańców, kultywowaniem tradycji i gościnnością :) Takiego klimatu jak u nas nie ma nigdzie indziej :)
Rajdów konnych ułani odbyli dziesiątki. Jednym z najważniejszych był ten spod Krojant koło Chojnic na Pomorzu do Komańczy na Podkarpaciu, łącznie 1300 kilometrów. Jechali etapami, konie też musiały odpoczywać, a przejazd trwał 40 dni. Dzielni ułani byli też na wzgórzach Monte Casino.
Klub Jazdy Konnej Joker w Działowie w zeszłym roku wziął udział w IV Rajdzie Ułańskim "Wileńszczyzna – zarys historyczny". To była wielka gratka dla miłośników tradycji i historii.
Komentarze
Wojak masz rację. Tego co się wtedy działo nie da się opisać. Ten zachwyt, przeplatający się ze wzruszeniem, poczucie dumy. Wszyscy płakali, wieszali się na szyjach. W każdej wiosce przystanek na gościnę. Ludzie wiwatowali widząc polską jazdę.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.