Opracowana przez firmy Pfizer i BioNTech szczepionka przeciw COVID-19 może być dopuszczona do użytku w Wielkiej Brytanii nawet w ciągu tygodnia – podał wczoraj wieczorem dziennik „Daily Telegraph”.

Będziemy przekonywali, używając argumentów naukowych, że szczepienie przeciw koronawirusowi jest bezpieczne, ale nie będzie ono obowiązkowe – mówił w Radiu Plus polski minister zdrowia Adam Niedzielski.

W środę rząd podjął decyzję w sprawie zakupu 1,5 mln dawek szczepionki na koronawirusa od firmy farmaceutycznej „Sanofi Pasteur & GSK”.

Sejm zadecydował dzisiaj, że od 1 marca przyszłego roku mieszkańcy będą mogli zaszczepić się również w aptekach.

Premier RP Mateusz Morawiecki poinformował, że Komisja Europejska ma podpisać umowę na dostawę szczepionek, które według firm farmaceutycznych mają 90 proc. skuteczność. Polska już teraz przygotowuje się do zakupu i przyjęcia tych szczepionek. Dzięki zawartym umowom, nasz kraj otrzyma je w tym samym czasie, co inne państwa UE. Polska będzie chciała zakupić ok. 20 mln szczepionek na COVID-19. Przyjęcie szczepionki będzie dobrowolne.

Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer poinformował, że rozwijany przez niego projekt szczepionki przeciwko COVID-19 ma ponad 90 proc. skuteczności. Firma ogłosiła, że w 2021 r. może wyprodukować do 1,3 mld dawek substancji.

Wraz ze znacznym wzrostem liczby chętnych do szczepień przeciwko grypie w miejskich przychodniach w Wilnie i Kownie skończyły się już płatne szczepionki na grypę zakupone na ten sezon.

Rosja złożyła wniosek do Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) o przyspieszoną rejestrację i wstępne zatwierdzenie rosyjskiej szczepionki „Sputnik V” przeciwko COVID-19 – poinformował rosyjski niezależny fundusz majątkowy, finansujący proces opracowywania szczepionki.

Specjaliści do spraw zdrowia ostrzegają, że jeśli duża część ludności Litwy odmówi szczepienia przeciwko koronawirusowi, trudno będzie uzyskać zbiorową odporność, która powstrzymałaby rozprzestrzenianie się infekcji. Tak w niedzielę eksperci skomentowali ankietę przeprowadzoną przez spółkę „Vilmorus” na zlecenie agencji informacyjnej BNS, z której wynikało, że co drugi mieszkaniec Litwy zaszczepi się przeciwko koronawirusowi wraz z pojawieniem się szczepionki, a taka sama liczba Litwinów odmówi szczepienia.

Po posiedzeniu Rady koalicji rządzącej premier Saulius Skvernelis powiedział, że szczepionki na koronawirusa mogą kosztować Litwę 100 mln euro z budżetu państwa.