W podwarszawskich Laskach pożegnano Jacka Woźniakowskiego

2012-12-09, 10:32
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Rodzina i przyjaciele pożegnali w sobotę Jacka Woźniakowskiego - historyka sztuki, pisarza, publicystę, współzałożyciela Wydawnictwa Znak. Woźniakowski zmarł 29 listopada. Miał 92 lata. Jego prochy spoczęły na cmentarzu w podwarszawskich Laskach.

We mszy pogrzebowej w kościele sióstr wizytek przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie uczestniczyli rodzina i przyjaciele zmarłego, liczni przedstawiciele świata polityki, nauki i kultury. Obecni byli m.in. Tadeusz Mazowiecki, Władysław Bartoszewski, Andrzej Wajda oraz członkowie Senatu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, którego Jacek Woźniakowski był profesorem.

Przed mszą odczytano listy do zgromadzonych, wystosowane przez metropolitów Warszawy i Krakowa: kardynała Kazimierza Nycza i kardynała Stanisława Dziwisza. "Dziękuję Bogu za jego życie, dziękuję za wszystko, co uczynił dla rozwoju kultury" - napisał Kazimierz Nycz, wspominając zmarłego. "Odegrał ważną rolę w zmaganiach o wolną Polskę" - przypomniał kardynał Dziwisz. Ksiądz Adam Boniecki, mówiąc w homilii o Woźniakowskim, nazwał go "człowiekiem idącym przez życie drogą ośmiu błogosławieństw".

Pod koniec mszy zmarłego wspominał także były premier Tadeusz Mazowiecki. Zaakcentował jego rolę w środowisku inteligencji katolickiej po II wojnie światowej, w tym w "Tygodniku Powszechnym" i Wydawnictwie Znak. "Żegnamy dziś jednego z ostatnich wielkich tego środowiska. Wszyscy się już wykruszyli. Ciąży nam świadomość, że niemal wszystko się wykrusza" - powiedział.

"Dobrze się stało, że jeszcze za życia Jacka Woźniakowskiego ukazały się jego pisma zebrane. Polscy twórcy kultury będą mieli do czego sięgać, ale chodzi o coś więcej, o przesłanie całej tej formacji, trwałość tego gatunku polskości i myślenia o Polsce i o trwałość tego poczuwania się do chrześcijaństwa" - mówił Mazowiecki.

"W ostatnich latach, miesiącach i dniach zamętu i chaosu, gdy zmieniany jest sens słów i wywracane znaczenia wartości, gdy słowami o patriotyzmie okrasza się zapiekłość niszczącą życie publiczne, kiedy do nienawiści przypisuje się chrześcijańskie imię, i kiedy na to nie odzywa się jednoznacznie Kościół, zaniepokojeni i zmęczeni tym wszystkim, z tym większym dramatyzmem myślimy o odejściu Jacka Woźniakowskiego" - podkreślił.

Po mszy urna z prochami zmarłego została przewieziona do kaplicy Zakładu dla Niewidomych w podwarszawskich Laskach, a następnie złożona na miejscowym cmentarzu.

Jacek Woźniakowski urodził się 23 kwietnia 1920 r. w Biórkowie, w rodzinie ziemiańskiej. Był prawnukiem malarza Henryka Rodakowskiego i wnukiem ekonomisty, taternika i pioniera ochrony przyrody Jana Gwalberta Pawlikowskiego. Ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu i jako podchorąży 8. Pułku Ułanów uczestniczył w Kampanii Wrześniowej, w której został ranny. Był działaczem konspiracyjnej organizacji "Tarcza", a później adiutantem komendanta mieleckiego obwodu AK. Po wojnie ukończył polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Był kierownikiem zespołu tłumaczy brytyjskiego tygodnika Foreign Office "Głos Anglii". Od 1945 r. współpracował z "Tygodnikiem Powszechnym", a od 1948 r. był sekretarzem redakcji tego pisma, później także zastępcą redaktora naczelnego. W latach 1957-59 Woźniakowski był redaktorem naczelnym miesięcznika "Znak". Był jednym z założycieli powstałego w 1959 r. w Krakowie Wydawnictwa Znak, jego wieloletnim dyrektorem i redaktorem naczelnym. Dla "Tygodnika Powszechnego" relacjonował trzecią sesję Soboru Watykańskiego II.

Od 1953 r. do 1991 r. Woźniakowski wykładał na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Mimo posiadania od 1973 r. tytułu doktora habilitowanego, aż do roku 1980 z przyczyn politycznych nie otrzymał stanowiska docenta. W roku 1980 został mianowany na profesora nadzwyczajnego, a dziesięć lat później uzyskał tytuł prof. zwyczajnego. Należał do Komitetu Obywatelskiego przy Przewodniczącym NSZZ "Solidarność" Lechu Wałęsie. Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu. Był pierwszym po upadku komunizmu prezydentem Krakowa (1990-91).

Uczestniczył w zakładaniu Klubów Inteligencji Katolickiej w Krakowie i Warszawie; należał do Papieskiej Rady ds. Kultury, Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, był współzałożycielem i wykładowcą Towarzystwa Kursów Naukowych, które sprawowało pieczę nad nielegalnym "latającym uniwersytetem". Był także przewodniczącym Rady Fundacji i jury Nagrody im. Kościelskich. Przewodniczył Radzie Fundatorów Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie oraz Zarządowi Stowarzyszenia Willa Decjusza. Był wiceprzewodniczącym Polskiego Komitetu UNESCO.

Jest autorem wielu cenionych i lubianych przez czytelników książek, wśród nich m.in."Laik w Rzymie i Bombaju"(1965); Co się dzieje ze sztuką" (1974); "Tatry w poezji i sztuce polskiej" (1975); "Czy artyście wolno się żenić?" (1978); "Świeccy" (1987); "Czy kultura jest do zbawienia koniecznie potrzebna?" (1988).

PAP

www.lietuvosvalstybe.com

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 19 kwietnia 2024 

    J 6, 52-59

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Żydzi zaczęli się sprzeczać między sobą, pytając: „Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?”. Jezus więc oświadczył: „Uroczyście zapewniam was: Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym. Bo moje ciało naprawdę jest pokarmem, a moja krew naprawdę jest napojem. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, pozostaje we Mnie, a Ja w nim. Podobnie jak Mnie posłał Ojciec, który żyje, i jak Ja żyję dzięki Ojcu, tak również ten, kto Mnie spożywa, będzie żył dzięki Mnie. To jest właśnie chleb, który zstąpił z nieba; inny od tego, jaki jedli przodkowie i pomarli. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki”. O tym mówił Jezus w synagodze, gdy nauczał w Kafarnaum.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24