#BezPrzedawNIEnia – wystawa i kampania o polskich stratach wojennych

2022-09-02, 14:51
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Ruiny Starego Miasta w Warszawie (1945) Ruiny Starego Miasta w Warszawie (1945) Fot. wikimedia commons/domena publiczna

„Polska doznała bezprecedensowych strat. Strat osobowych ze strony Niemiec to jest 5 mln 200 tys. ofiar – ale także strat we wszystkich innych dziedzinach życia. Zostaliśmy pozbawieni szans rozwojowych na wiele lat. Nie powstało i nigdy już nie powstanie setki tysięcy dzieł sztuki, książek, wynalazków. Nasze pokolenia na wiele, wiele lat naprzód zostały okaleczone. Skala tych zbrodni, tych strat jest bezprecedensowa. Dlatego mówimy #bezprzedawNIEnia” – powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński podczas otwarcia wystawy #BezPrzedawNIEnia.

, Wystawa jest częścią obchodów 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej i która prezentuje opowieść miejscowościach zniszczonych podczas II wojny światowej. Wystawa jest eksponowana na ogrodzeniu, za którym ruszają prace ziemne poprzedzające odbudowę Pałacu Saskiego na Placu Piłsudskiego w Warszawie.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego podkreślił, że pomiędzy cywilizowanymi państwami we współczesnej Europie nie ma prawa istnieć coś takiego jak przedawnienie zbrodni z czasów II wojny światowej. Przemawiają za tym argumenty opierające się na racjach moralnych, prawnych i politycznych.

– Gdybyśmy mieli zgodzić się na to, że można przedawniać takie zbrodnie, to musielibyśmy się zgodzić na abdykację współczesnej cywilizacji, bo ona jest oparta na pewnych zasadach i wartościach, także tych, które nazywa się wartościami europejskimi. #bezprzedawNIEnia opiera się właśnie na wartościach europejskich. W tej chwili próbuje się przedstawić narrację, że racje moralne – tak, ale nie ma podstaw prawnych. Świat, w którym prawo nie jest związane z moralnością, jest światem totalitarnym, jest światem utopii, które właśnie – jak komunizm i faszyzm – doprowadziły do milionów ofiar. Jeżeli są racje moralne, jest oczywiste, że są także racje prawne i polityczne – podkreślił profesor Piotr Gliński.

Dziękując organizatorom wystawy #BezPrzedawNIEnia – Biuru Programu Niepodległa i spółce, która odbudowuje Pałac Saski – wicepremier wskazał na jej wyjątkowość ze względu na zastosowanie nowoczesnej techniki, która pozwala przedstawić w niezwykle przemawiający do wyobraźni sposób stan polskich budynków i miast przed wojną i to, co z nich zostało w wyniku agresji niemieckiej.

Przedstawiając kampanię #bezprzedawNIEnia, wicepremier Piotr Gliński podkreślił, że choć jest ona organizowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, to powinna być ogólnopolska.

– Wszystkie instytucje polskie powinny być odpowiedzialne za prowadzenie tej kampanii. #bezprzedawNIEnia to jest polski interes, to jest polska racja stanu. To logo, ten hasztag jest prosty – wiadomo do czego się odwołuje. Są podstawy moralne, są podstawy prawne, są podstawy polityczne, aby zamknąć rachunek krzywd i na bazie tego zamknięcia mówić o przyszłości Europy, o partnerskich stosunkach w ramach nowej Europy. To jest podstawa, to jest nasza racja stanu i to jest coś, co mamy w sercu – podkreślił szef resortu kultury.

Wicepremier wskazał, że jest jeszcze jeden argument, o którym mówił premier Mateusz Morawiecki podczas prezentacji raportu o stratach, a uzasadniający brak zgody na przedawnienie zbrodni z czasów II wojny światowej.

– Gdybyśmy godzili się na to, by takie zbrodnie, jak te popełniane w czasie II wojny światowej, czy takie zbrodnie, jakie w tej chwili dokonywane są na Ukrainie przez Rosję, pozostały nierozliczone, to otwieralibyśmy naszą cywilizację na kolejną tego typu agresję. Bezkarność prowadzi do tego, że jest ona powielana, nierozliczenie zbrodni prowadzi do tego, że mamy do czynienia z kolejnymi zbrodniami. Pozbawiamy się aksjologicznych podstaw cywilizacji. To jest podstawowy argument, dlaczego mówimy #bezprzedawNIEnia – podkreślił prof. Piotr Gliński.

Minister kultury podał również kolejny podwójny argument – hołd wobec ofiar, uczestników tamtych wydarzeń, naszych rodziców, dziadków pradziadków i konieczność instytucjonalizacji pamięci dla przyszłych pokoleń.

– Słyszałem, że niektórzy polscy politycy mówią, że „nam się nie należy”. Nie wiem, w czyim imieniu oni to mówią, ale myślę, że nie w imieniu tych, którzy wtedy żyli i potrafili wybierać w tamtych okolicznościach, w których każdy wybór był wyborem tragicznym. A przecież dzięki temu, że nasi ojcowie potrafili wybierać, my teraz istniejemy i Polska się rozwija – wskazał wicepremier. - Drugi argument to kwestia instytucjonalizacji pamięci dla przyszłych pokoleń. My musimy wychowywać kolejne pokolenia, musimy rozmawiać z naszymi dziećmi i młodzieżą, także młodzieżą niemiecką. Pojawia się argument, że „kolejne pokolenia Niemców nie odpowiadają za swoich dziadków i pradziadków”. Otóż odpowiadają, skoro odziedziczyli ich majątki i kraj, który został rozwinięty gospodarczo także w czasie II wojny światowej. Niemcy wzmocniły się ekonomicznie i gospodarczo w wyniku II wojny światowej. Zupełnie odwrotne procesy nastąpiły po naszej stronie. Do tego dochodzi jeszcze utrata szans rozwojowych w związku z tym, że wpadliśmy w ręce Sowietów dodał.

Kończąc, wicepremier Piotr Gliński zwrócił się do młodego pokolenia Niemców.

– Zapraszam ich do Polski, na strony internetowe, social media. Zapraszam wszędzie tam, gdzie mogą się edukować na temat tamtych wydarzeń. Zapraszam także do refleksji i debaty na temat wartości europejskich, bo jeżeli chcemy budować wspólny europejski dom, to ten dom musi być oparty na fundamentach wartości, o których mówiliśmy. Takich wartości, które także dają podstawę, aby mówić #bezprzedawNIEnia – zakończył wicepremier.

Polska w wyniku agresji nazistowskich Niemiec oraz radzieckiej Rosji, dwóch zbrodniczych totalitaryzmów XX wieku, poniosła dotkliwe straty, zarówno wśród ludności, jak i dziedzictwa materialnego. Zrujnowane w czasie II wojny światowej miasta, zniszczona infrastruktura, utracone bezpowrotnie dobra kultury, zniszczone zabytki pozostają niezabliźnionym ranami, które do dziś mają wpływ na losy kolejnych pokoleń. O skali tych strat przypomina ogólnopolska kampania #BezPrzedawNIEnia.

Stanowiąca element kampanii wystawa na Pl. Piłsudskiego jest wizualną opowieścią o wybranych miejscowościach zniszczonych podczas II wojny światowej. Za pomocą specjalnych plansz wydrukowanych w technice soczewkowej odbiorcy mogą porównać obrazy miast na ziemiach dzisiejszej Polski – piękne fasady z okresu międzywojennego zostały zestawione z widokami powojennych zgliszcz i ruin. Dramatycznej atmosfery tamtych dni dopełniają utwory poetyckie m.in. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz wspomnienia polskich profesorów, wybitnych specjalistów, którzy po wojnie brali udział w szacowaniu strat i dziele odbudowy: Jana Zachwatowicza i Stanisława Lorentza. Wystawę przygotowano w języku polskim i angielskim.

Na ekspozycji znalazły się widoki takich miast jak: Warszawa, Lublin, Kraków czy Zabłudów, ale także Kołobrzeg, Wrocław czy Malbork. Układ sił po II wojnie światowej sprawił bowiem, że w granicach powojennej Polski znalazły się setki zrujnowanych miejscowości niewchodzących w obszar II RP. Te miasta i wsie także trzeba było odbudować. W każdym regionie współczesnej Polski można odnaleźć ślady tej wojny, które są jak blizny w tkance architektonicznej miejscowości.

– W wyniku II wojny światowej, wznieconej przez dwa totalitarne imperia, Polska poniosła ogromne wielowymiarowe straty. Wiele miast, miasteczek i wsi zostało obrócone w ruinę, nie tylko w wyniku prowadzonych działań wojennych, ale również w ramach systemowego niszczenia dorobku polskich pokoleń – tłumaczy Wojciech Kirejczyk, dyrektor Biura Programu „Niepodległa”. Wystawa pokazuje skalę wyzwań, z którymi polskie społeczeństwo mierzy się od zakończenia II wojny światowej.

– Istnieje logiczny, przyczynowo-skutkowy związek między przeszłością i teraźniejszością. O tym opowiada kampania #BezPrzedawNIEnia. Kampania jest sprzeciwem wobec perspektywy odrzucenia historii i odpowiedzialności za wywołanie II Wojny Światowej przez Niemców. Włączając się, we współpracy z TVP, w projekt przygotowania i dystrybucji angielskojęzycznych spotów w USA i Europie pragniemy przypominać o prawdzie, która coraz częściej jest negowana, polemizować z obojętnością, wskazywać międzynarodowej opinii publicznej, że odpuszczenie za zbrodnie wymaga pokajania i zadośćuczynienia ze strony winnych – powiedział dr Marcin Zarzecki, prezes zarządu Polskiej Fundacji Narodowej.

Wystawa #BezPrzedawNIEnia jest eksponowana w niezwykle symbolicznym miejscu. Wielkoformatowe wydruki fotografii zostały umieszczone na ogrodzeniu, za którym ruszają prace przy odbudowie Pałacu Saskiego. Po stłumieniu Powstania Warszawskiego Niemcy wysadzili budynki w powietrze, przetrwał jedynie Grób Nieznanego Żołnierza z fragmentem kolumnady. Pałac nie był już miejscem walk, obrócenie go w gruz było działaniem celowym. Wystawę można oglądać do 20 września 2022 roku. Ekspozycja jest również dostępna do pobrania do druku i/lub Internetu na stronie niepodlegla.gov.pl.

Kampania #bezprzedawNIEnia

W 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej ruszyła kampania informacyjna poświęcona stratom, jakie Polska poniosła w wyniku agresji Niemiec i później, 17 września, ataku Związku Sowieckiego na nasz kraj. Za poniesione szkody Polska nigdy nie otrzymała reparacji od żadnego z agresorów – ani od Niemiec, ani od ówczesnego ZSRR. Hasłem kampanii jest hasztag #bezprzedawNIEnia, a znakiem kampanii - logo, który składa się z pełnej nazwy hasztagu z literami „NIE” wpisanymi w kształt bomby.

Spoty, plakaty, grafiki i publikacje – kampania w przestrzeni publicznej

Spoty kampanii #bezprzedawNIEnia są wyświetlane na nośnikach cyfrowych w przestrzeni publicznej, m.in. na dworcach, stacjach metra i w środkach komunikacji, a także w mediach społecznościowych. Ponadto w Warszawie i w największych miastach Polski na nośnikach reklamowych pojawiły się okolicznościowe plakaty, zaś w najbardziej poczytnych tygodnikach i dziennikach – okolicznościowe grafiki.

Specjalne spoty poświęcone rocznicy wybuchu II wojny światowej, atakowi Związku Sowieckiego na Polskę i stratom wojennym są emitowane na antenach głównych oraz na kanałach tematycznych Telewizji Polskiej oraz m.in. w TVP World.

W związku z kampanią Polskie Radio przygotowało specjalną witrynę internetową bezprzedawnienia.polskieradio.pl, opartą na własnych publikacjach, na której znajdą się najważniejsze opracowania i analizy dotyczące reparacji za straty poniesione przez Polskę w wyniku II WŚ. Na stronie pojawiają się materiały historyczne oparte o radiowe archiwalia dotyczące m.in. utraconego potencjału rozwoju Polski w latach 30. i 40., strat polskich bibliotek oraz zbiorów prywatnych czy utrata Kresów. Spoty „#BezPrzedawNIEnia” kierują do strony internetowej i przypominają o akcji. Z kolei Telewizja Polska w ramach kampanii emituje na antenach głównych oraz na kanałach tematycznych okolicznościowe spoty przygotowane przez TVP World w różnych wersjach językowych. Na antenach głównych i tematycznych zaplanowano również szereg pozycji odnoszących się do II wojny światowej.

Inf. MKiDN

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 29 marca 2024 

    Wielki Piątek

    J 18, 1-19, 42

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus udał się z uczniami za potok Cedron, do znajdującego się tam ogrodu. I wszedł do niego On i Jego uczniowie. Judasz, Jego zdrajca, też znał to miejsce, gdyż Jezus często spotykał się tam ze swymi uczniami. Judasz więc przybył tam wraz z oddziałem żołnierzy oraz służącymi wyższych kapłanów i faryzeuszów, zaopatrzonymi w pochodnie, lampy i broń. Ponieważ Jezus wiedział o wszystkim, co Go spotka, wyszedł im naprzeciw i zapytał: „Kogo szukacie?”. Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Wtedy On powiedział: „Ja jestem”. A wśród nich znajdował się Judasz, Jego zdrajca. Kiedy zaś usłyszeli: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. Zapytał ich więc powtórnie: „Kogo szukacie?”. A oni zawołali: „Jezusa z Nazaretu”. Wówczas Jezus im rzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Skoro więc Mnie szukacie, pozwólcie im odejść”. Tak miały się spełnić słowa, które wypowiedział: „Nie utraciłem nikogo z tych, których Mi powierzyłeś”. Wtedy Szymon Piotr, który nosił miecz, wydobył go i uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Sługa zaś nazywał się Malchos. Jezus zwrócił się do Piotra: „Schowaj miecz do pochwy! Czy nie mam wypić kielicha, który podał Mi Ojciec?”. Żołnierze więc ze swym dowódcą oraz słudzy żydowscy pochwycili Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza, teścia Kajfasza, który sprawował w owym roku urząd najwyższego kapłana. To właśnie Kajfasz poradził Żydom: „Lepiej przecież, aby jeden człowiek umarł za naród”. Tymczasem za Jezusem podążał Szymon Piotr oraz jeszcze inny uczeń. Uczeń ten był znany najwyższemu kapłanowi, dlatego wszedł z Jezusem aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Piotr natomiast pozostał na zewnątrz przy bramie. Ten inny uczeń, znany najwyższemu kapłanowi, wrócił jednak, porozmawiał z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna zapytała Piotra: „Czy i ty jesteś jednym z uczniów tego człowieka?”. On odpowiedział: „Nie jestem”. A wokół rozpalonego na dziedzińcu ogniska stali słudzy oraz podwładni najwyższego kapłana i grzali się, bo było chłodno. Także Piotr stanął wśród nich i grzał się. Najwyższy kapłan postawił Jezusowi pytanie o Jego uczniów oraz o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: „Ja otwarcie przemawiałem do ludzi. Zawsze nauczałem w synagodze i świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Niczego nie powiedziałem w ukryciu. Dlaczego więc Mnie wypytujesz? Zapytaj tych, którzy Mnie słuchali, o czym ich uczyłem; oni wiedzą, co im powiedziałem”. Po tych słowach jeden ze stojących tam sług wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: „W taki sposób odpowiadasz najwyższemu kapłanowi?”. Jezus mu odrzekł: „Jeśli źle coś powiedziałem, to udowodnij, co było złe, a jeśli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”. Następnie Annasz odesłał związanego Jezusa do najwyższego kapłana Kajfasza. Tymczasem Piotr stał na dziedzińcu i grzał się. Wtem zapytano go: „Czy i ty jesteś jednym z Jego uczniów?”. A on zaprzeczył, stwierdzając: „Nie jestem”. Jeden ze sług najwyższego kapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, zwrócił się do niego: „Czyż nie widziałem cię razem z Nim w ogrodzie?”. Piotr jednak znowu zaprzeczył i zaraz kogut zapiał. Wczesnym rankiem przeprowadzono Jezusa od Kajfasza do pretorium. Oskarżyciele nie weszli jednak do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć wieczerzę paschalną. Dlatego też Piłat wyszedł do nich i zapytał: „Jakie oskarżenie wnosicie przeciwko temu człowiekowi?”. Oni odpowiedzieli: „Nie wydalibyśmy Go tobie, gdyby On nie był złoczyńcą”. Piłat im odparł: „Zabierzcie Go sobie i osądźcie zgodnie z waszym prawem”. Wówczas Żydzi rzekli: „Nam nie wolno nikogo zabić”. Tak miała wypełnić się zapowiedź Jezusa, w której zaznaczył, jaką poniesie śmierć. Piłat więc znowu wrócił do pretorium, przywołał Jezusa i zapytał Go: „Czy Ty jesteś królem Żydów?”. Jezus rzekł: „Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci to o Mnie?”. Wówczas Piłat powiedział: „Czyż ja jestem Żydem? To Twój naród i wyżsi kapłani wydali mi Ciebie. Co zrobiłeś?”. Jezus odpowiedział: „Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, moi podwładni walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś moje królestwo nie jest stąd”. Wówczas Piłat rzekł Mu: „A więc jesteś królem”. Jezus odparł: „To ty mówisz, że jestem królem. Ja urodziłem się i przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, jest mi posłuszny”. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „A cóż to jest prawda?”. I gdy to powiedział, znowu wyszedł do Żydów, stwierdzając wobec nich: „Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że uwalniam wam kogoś na święto Paschy. Chcecie więc, abym wam wypuścił na wolność króla Żydów?”. Ponownie zaczęli wołać: „Nie Jego, ale Barabasza!”. A Barabasz był przestępcą. Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał ubiczować. A żołnierze spletli koronę z cierni i włożyli na Jego głowę. Narzucili Mu purpurowy płaszcz, podchodzili do Niego i mówili: „Bądź pozdrowiony, królu Żydów”. Bili Go też po twarzy. Piłat zaś znowu wyszedł na zewnątrz i oznajmił im: „Oto wyprowadzam Go do was, abyście wiedzieli, że nie znajduję w Nim żadnej winy”. I Jezus wyszedł na zewnątrz w cierniowej koronie i purpurowym płaszczu. Wtedy Piłat powiedział do nich: „Oto człowiek!”. Gdy wyżsi kapłani i słudzy zobaczyli Go, zaczęli krzyczeć: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”. Piłat im odparł: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ponieważ ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Żydzi mu odpowiedzieli: „My posiadamy Prawo i zgodnie z Prawem powinien umrzeć, gdyż uznał się za Syna Bożego”. Gdy Piłat usłyszał ten zarzut, bardzo się przestraszył. Wrócił ponownie do pretorium i zapytał Jezusa: „Skąd pochodzisz?”. Lecz Jezus nie dał mu żadnej odpowiedzi. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „Nie chcesz ze mną rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę Cię uwolnić i mam władzę Cię ukrzyżować?”. Jezus mu odpowiedział: „Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdybyś nie otrzymał jej z góry. Stąd większy grzech popełnił ten, kto wydał Mnie tobie”. Od tej chwili Piłat usiłował Go uwolnić, lecz Żydzi zaczęli głośno wołać: „Jeśli Go wypuścisz, przestaniesz być przyjacielem cesarza. Kto bowiem uznaje siebie za króla, przeciwstawia się cesarzowi”. Kiedy Piłat usłyszał te słowa, polecił wyprowadzić Jezusa na zewnątrz i posadzić na ławie sędziowskiej, znajdującej się na miejscu zwanym Lithostrotos, a w języku hebrajskim Gabbata. Był to zaś dzień przygotowania Paschy, około godziny szóstej. Następnie Piłat rzekł do Żydów: „Oto wasz król!”. Ci natomiast zakrzyknęli: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!”. Piłat więc ich zapytał: „Waszego króla mam ukrzyżować?”. Wyżsi kapłani odpowiedzieli: „Nie mamy króla oprócz cesarza”. Wtedy Piłat wydał Go im na ukrzyżowanie. Oni zaś zabrali Jezusa. A Jezus, dźwigając krzyż dla siebie, przyszedł na tak zwane Miejsce Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a wraz z Nim – z jednej i drugiej strony – jeszcze dwóch innych; Jezusa zaś w środku. Piłat kazał też sporządzić i umieścić na krzyżu tytuł kary, a było napisane: „Jezus Nazarejczyk, król Żydów”. Wielu Żydów czytało ten napis, ponieważ miejsce ukrzyżowania Jezusa znajdowało się blisko miasta i był on sporządzony w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Wyżsi kapłani żydowscy mówili więc Piłatowi: „Nie pisz «król Żydów», lecz: «To On powiedział: Jestem królem Żydów»”. Piłat jednak odparł: „To, co napisałem, napisałem”. Żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa zabrali Jego tunikę i płaszcz, który podzielili na cztery części – dla każdego żołnierza po jednej. Tunika nie była szyta, lecz z góry na dół cała tkana. Dlatego też postanowili wspólnie: „Nie rozrywajmy jej, lecz losujmy, do kogo ma należeć”. Tak miało wypełnić się Pismo: „Podzielili między siebie moje ubrania i o moją szatę rzucili los”. To właśnie uczynili żołnierze. Przy krzyżu Jezusa stała zaś Jego Matka, siostra Jego Matki, Maria, żona Kleofasa oraz Maria Magdalena. Gdy Jezus zobaczył Matkę i stojącego obok ucznia, którego miłował, zwrócił się do Matki: „Kobieto, oto Twój syn”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto twoja Matka”. I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie. Potem Jezus, wiedząc, że już wszystko się dokonało, aby wypełniło się Pismo, rzekł: „Pragnę”. A znajdowało się tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i podano Mu do ust. Kiedy Jezus skosztował octu, powiedział: „Wykonało się”; po czym skłonił głowę i oddał ducha. Ponieważ był to dzień przygotowania Paschy, i aby ciała nie wisiały na krzyżach w szabat – był to bowiem uroczysty dzień szabatu – Żydzi poprosili Piłata o połamanie nóg skazańcom i usunięcie ich. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu, a potem drugiemu, którzy byli z Nim ukrzyżowani. Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że On już nie żyje, nie połamali Mu goleni, natomiast jeden z żołnierzy włócznią przebił Jego bok, z którego zaraz wypłynęła krew i woda. O tym daje świadectwo ten, który to widział, a jego świadectwo jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy uwierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Nie będziecie łamać jego kości”. Pismo mówi też w innym miejscu: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”. Po tym wszystkim Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. Gdy Piłat wyraził zgodę, przyszedł i wziął Jego ciało. Przybył także Nikodem, który po raz pierwszy zjawił się u Jezusa nocą. On przyniósł około stu funtów mirry zmieszanej z aloesem. Zabrali oni ciało Jezusa i zgodnie z żydowskim zwyczajem grzebania owinęli je w płótna wraz z wonnościami. W miejscu ukrzyżowania znajdował się ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był pochowany. Tam więc, ponieważ grobowiec był blisko, złożono ciało Jezusa ze względu na żydowski dzień przygotowania.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24