Wydrukuj tę stronę

Andrzej Duda: Nie ma dzisiaj Polaków, którzy nie wiedzą, co to była rzeź wołyńska

2022-07-11, 15:49
Oceń ten artykuł
(1 głos)

11 lipca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. – To, co dziś dzieje się między Polakami a Ukraińcami, jest najlepszym dowodem, że nie chodzi o zemstę; nie ma dzisiaj Polaków, którzy nie wiedzą, co to była rzeź wołyńska, a jednak przyjmują Ukraińców pod swój dach, niosą pomoc całemu narodowi i państwu – mówił Andrzej Duda, który oddał hołd ofiarom zbrodni na Wołyniu.

– Tam, gdzie tyle razy leżał karabin, topór, widły, sękaty kij, położony został chleb i ręka została wyciągnięta, by pomóc. I została ona przyjęta z wdzięcznością i łzami – podkreślił Prezydent RP podczas uroczystości na skwerze Wołyńskim w Warszawie.

W ramach obchodów odbyła się wspólna modlitwa wielowyznaniowa, a także złożono wieńce przy Pomniku Ofiar Ludobójstwa.

Obchody na warszawskim skwerze Wołyńskim odbyły się z udziałem m.in. Prezydenta RP, Premiera i rodzin ofiar. Po raz pierwszy w uroczystości uczestniczył również ukraiński ambasador. Vasyl Zvarych złożył wieniec od Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Jak poinformował Andrzej Duda, Prezydent Wołodymyr Zełenski skierował dziś do Verkhovnej Rady projekt ustawy o nadaniu Polakom na Ukrainie specjalnego statusu. – Dzisiaj można widzieć w tym sytuację odwrotną do tamtej, gdy Polaków usiłowano się za wszelką cenę pozbyć, także zabierając im życie. Dzisiaj Ukraina poprzez ten akt i gest prezydenta składa symboliczne zaproszenie, jesteście tutaj na szczególnych prawach witani. Niech to też będzie dla nas jakiś znak w tych wszystkich sprawach, których często mówić trudno – podkreślił Prezydent RP.

– Chcemy prawdy, grobów, tego, co jest normalne w cywilizacji, w której oba nasze narody wyrosły – chrześcijańskiej, łacińskiej. Chcemy móc pomodlić się na grobach naszych najbliższych, rodaków, wskazanych z imienia i nazwiska, o ile to jeszcze możliwe. Chcemy zaoferować to samo, aby i tam, gdzie na naszej ziemi pochowani są Ukraińcy, też był grób – mówił. – I nie będzie ich tyle, co na Wołyniu. Ale nie licytujmy się na liczby.

Nie licytujmy się na liczby; wolałbym, abyśmy licytowali się na to, ile prawdy potrafimy pokazać, także tej dla nas wstydliwej, ile prawdy umieją pokazać nasi sąsiedzi. Niechże na tej prawdzie zbuduje się nasza nowa relacja między naszymi narodami i społeczeństwami, której oba nasze państwa bardzo na przyszłość potrzebują; niech słabość przekuje się w siłę.

Andrzej Duda złożył również wieniec przy pomniku Żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej.

Komentarze   

 
#3 Stanislavus 2022-07-12 15:58
Także hierarchowie Nasi nabrali wody w usta ...
Ile godzin lekcji poświęcono Naszej Młodzieży w temacie ludobójstwa na dawnych Ziemiach Wschodnich I i II Rzeczypospolitej i wcześniejszymi wywózkami Rodaków na Nieludzką Ziemię i zmarzliny dalekiej Północy ... -co smutniejsze ilu nauczycieli jest obeznana w tej materii ...?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Andrzej 2022-07-12 10:02
"Nie o zemstę ale o pamięć wołają ofiary!"
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 LT-PL 2022-07-12 09:56
Z uwagą wysłuchałem przemówienia prezydenta RP A. Dudy i podobało mi się chociaż uczciwie powiem, że przez większość czasu prezydent "krążył" i konkretnie nie mówił o odpowiedzialności za zbrodnie. W tym temacie bardziej podobało mi się przemówienie premiera RP M. Morawieckiego.
Niestety wczorajszy dzień zakończył się brakiem oczekiwanego potępienia ludobójstwa przez prezydenta Ukrainy W. Zełenskiego dokonanego na Polaków przez UPA w latach 1939-1947. Niestety poparcie ukraińskich elit politycznych dla banderowskich ideologii jest nadal spore i Polska, polski rząd musi zrobić wszystko aby ta banderowska narracja historyczna nie szerzyła się wśród milionów uchodźców ukraińskich w Polsce. Polski rząd swoimi zaniechaniami nie może dopuścić do przechwycenia inicjatywy w temacie historycznym i narzucenia banderowskiej wersji wydarzeń reprezentowanych prze A. Melnyka. Jeśli spojrzymy w przeszłość, to zobaczymy zaniechania i "odpuszczenie tematu" rządów RP w latach 20-tych XX w. wobec Kościoła Greko-Katolickiego, który poprzez swoich kapłanów przysyłanych z Lwowszczyzny w sposób brutalny próbował ukrainizować Łemków i Podlasiaków. Brak zgody mieszkańców na działania Kościoła Greko-Katolickiego spowodowało tak zwaną schizmę tylawską, konwersję Łemków na prawosławie a dużej części Podlasiaków przejście do Kościoła Katolickiego. Osobiście uważam, że nie tylko władze Ukrainy powinny przeprosić za ludobójstwo Polaków ale również ukraiński Kościół Greko-Katolicki, bo przecież to jego kapłani zachęcali i świecili topory i widły Ukraińców, którymi mordowano sąsiadów- Polaków.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz