fot. Kancelaria Senatu/Michał Józefaciuk
W 2019 r. Senat przeznaczył kwotę 5 299 880 zł na realizację 24 zadań z zakresu pomocy charytatywnej i socjalnej na rzecz Polonii i Polaków za granicą oraz 2 061 658 zł na realizację 3 zadań inwestycyjnych związanych z działaniami pomocowymi. Stanowi to łącznie 7,09 proc. kwoty przeznaczonej przez Prezydium Senatu na pomoc dla rodaków za granicą. Środki te zostały skierowane do środowisk w 16 krajach.
Były to następujące kraje: Armenia, Białoruś, Bułgaria, Estonia, Grecja, Gruzja, Hiszpania, Kazachstan, Kirgistan, Litwa, Łotwa, Mołdawia, Rosja, Rumunia, Syria, Ukraina. Najwięksi operatorzy funduszy pomocowych w tym roku to Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” i Fundacja Wolność i Demokracja.
Pomoc charytatywna i socjalna jest jednym z kierunków działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą w latach 2017-2019, sformułowanych w uchwale nr 9 Prezydium Senatu z 23 września 2016 r. Jej odbiorcami są organizacje społeczne i kościelne, szkoły i przedszkola, parafie, kapelani, zgromadzenia, domy dziecka i świetlice środowiskowe, hospicja i domy opieki dla starszych. Senat przyjął zasadę szczególnej powinności wobec rodaków na Wschodzie, potomków tych, którzy pozostali w granicach dawnej Rzeczypospolitej oraz tych osiedlonych jako ofiary deportacji na terenach państw dawnego Związku Radzieckiego.
W 2019 r. środki z dotacji przeznaczone zostały na zapewnienie oraz poprawę infrastruktury, dofinansowanie kosztów leczenia i badań, zakupu leków, środków opatrunkowych i akcesoriów medycznych, sprzętu rehabilitacyjnego, produktów żywnościowych, a także na stypendia socjalne, a w szczególnych przypadkach – na jednorazowe zapomogi losowe.
Na specjalną uwagę zasługują zadania znajdujące się na przecięciu działań w zakresie rozwoju i poprawy stanu infrastruktury oraz pomocy charytatywnej i socjalnej, np. zadanie pod nazwą „Poprawa warunków leczniczych, pielęgnacyjnych i opiekuńczych w Dziecięcym Hospicjum Domowym we Lwowie”, polegające na zakupie budynku dla hospicjum z przeznaczeniem na gabinety rehabilitacji i konsultacji medycznych dla ciężko chorych podopiecznych z terenu Archidiecezji Lwowskiej. Do takich zadań należą również prowadzone przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie” we współpracy z Caritas prace remontowe (polegające na przebudowie budynku dawnej polskiej szkoły) w Domu Seniora Caritas Diecezji Grodzieńskiej w Sopoćkiniach na Białorusi. Jest to pierwsza tego rodzaju placówka powstająca z myślą o naszych rodakach na Grodzieńszczyźnie, będącej największym skupiskiem polskich seniorów w tym kraju.
Niektóre ze wspieranych placówek, a są to m.in. Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie i Dom Dziecka w Solecznikach na Litwie, Dziecięce Hospicjum Domowe we Lwowie, Rodzinny Dom Dziecka przy Klasztorze Księży Pallotynów w Biłohirju, Dom Miłosierdzia Księży Marianów w Gródku Podolskim i Dom Miłosierdzia w Smotryczu przy Zgromadzeniu Pasjonistów na Ukrainie – prowadzą działalność o charakterze stałym, stąd też pomoc opiera się na dofinansowaniu części kosztów utrzymania budynków i funkcjonowania hospicjów (opłat eksploatacyjnych, wynagrodzeń pracowników, zakwaterowania i wyżywienia pacjentów) oraz ich doposażenia. W przypadku ośrodków Caritas sprawujących opiekę nad naszymi rodakami na Ukrainie i Białorusi sfinansowano zakup sprzętu, materiałów medycznych oraz leków.
Do rozwijających się i coraz liczniejszych inicjatyw – co należy podkreślić, o charakterze samopomocowym – prowadzonych od kilku lat przez Polonię medyczną, należą działania polegające na świadczeniu porad lekarskich, diagnostyce i leczeniu w ramach tzw. „białych sobót”, w miejscowościach oddalonych od dużych ośrodków miejskich. Działania takie prowadzą Stowarzyszenie Lekarzy Polskiego Pochodzenia na Wołyniu, Związek Polonii Medycznej w Gruzji im. św. Grigoła Peradze, Polskie Stowarzyszenie Medyczne na Litwie. Organizacje te znacznie podniosły swoje możliwości dzięki dofinansowaniu w ubiegłych latach przez Izbę zakupów sprzętu diagnostycznego, leków i akcesoriów medycznych. Środowiska medyczne za granicą otrzymały w tym roku wsparcie ze środków senackich za pośrednictwem Fundacji „Pomoc Polakom w Wschodzie”, Klubu Inteligencji Katolickiej, Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i Polskiego Zespołu Humanitarnego.
Odrębną częścią pomocy charytatywnej i socjalnej jest program stypendiów socjalnych realizowany przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. W 2019 r. w ramach tego zadania wyasygnowano środki na 56 stypendiów socjalnych dla uczniów i studentów polskiego pochodzenia uczących się lub studiujących w Polsce i w krajach zamieszkania. Istotnym czynnikiem branym pod uwagę przy podejmowaniu przez komisję stypendialną decyzji o przyznaniu stypendium jest aktywność i zaangażowanie w życie środowiska (w tym działalność w organizacjach polonijnych). Wniosek stypendialny musi uzyskać poparcie organizacji działającej w kraju zamieszkania osoby ubiegającej się o stypendium.
Szczególnym rodzajem pomocy są działania adresowane do dzieci polskiego pochodzenia z sierocińców i ubogich rodzin na Litwie. Zadanie to jest realizowane niestrudzenie od ponad 25 lat przez Fundację Przyjaciół Wilna i Grodna „Serce Dzieciom” oraz grupę skupionych wokół niej wolontariuszy – polskich rodzin z Pomorza i Kaszub, które zapraszają do siebie dzieci trzy razy w roku (na Wielkanoc, miesiące wakacyjne i Boże Narodzenie). W trakcie pobytu w Polsce dzieci otrzymują też pomoc rzeczową (w postaci odzieży i obuwia oraz pomocy szkolnych), a w razie potrzeby – także medyczną.
Akcja pod hasłem „Świąteczna Paczka” jest skierowana głównie do dzieci i realizowana przede wszystkim w okresie Bożego Narodzenia. Jest to kampania o znaczeniu szczególnym, gdyż w znaczącej mierze opiera się na zaangażowaniu polskiego społeczeństwa, darczyńców, którzy za pośrednictwem wolontariuszy, polskich organizacji pozarządowych i harcerskich, uczestniczą licznie w zbiórkach i dostarczaniu pomocy do środowisk polskich za granicą. Polskie organizacje, opierając się na doświadczeniach wieloletniej współpracy ze środowiskami polskimi na Wschodzie, kierują akcją pomocy pod kątem potrzeb beneficjentów. Wizyty wolontariuszy w szkołach, przedszkolach, organizacjach, salkach katechetycznych, wspólne wieczory kolęd są nie tylko okazją do nawiązania kontaktów oraz przeżycia radości z tych spotkań, są także, a może przede wszystkim gestem pamięci i troski o rodaków, wyrazem żywej więzi. W bieżącym roku Prezydium Senatu powierzyło realizację takich działań wielu podmiotom krajowym, w tym Fundacji na rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny, Stowarzyszeniu Przeszłość-Przyszłości, Fundacji Wileńszczyzna i Fundacji Oświata Polska za Granicą.
Zadanie „Akcja Paczka – Pomoc Polakom na Wschodzie” jest realizowane od wielu lat przez Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej przy wsparciu Senatu. W tym roku w tym przedsięwzięciu bierze udział 15 środowisk harcerskich z całej Polski. W okresie poprzedzającym Święta Bożego Narodzenia harcerze przeprowadzają zbiórki darów w szkołach, zakładach pracy, kościołach i innych miejscach. Podarunki pakowane są przez nich do paczek, a finałem akcji jest wyjazd na Białoruś i Ukrainę do mieszkających tam Polaków. Po dotarciu na miejsce harcerze i harcerki w kilkuosobowych zespołach wraz z miejscową młodzieżą doręczają paczki polskim rodzinom. „Dla tych ludzi ogromną wartością oprócz samej paczki z darami jest spotkanie z Polakami oraz poczucie, że o nich pamiętamy. Podczas spotkań jest czas na rozmowę, wspólne śpiewanie kolęd i podzielenie się opłatkiem” – mówią uczestnicy akcji. W tym roku zbiórki prowadzone były w ośrodkach, gdzie działają środowiska harcerskie biorące udział w projekcie: w Mielcu, Bielsku-Białej, Lublinie, Płocku, Łodzi, Przeworsku, Bytomiu, Bydgoszczy, Siedlcach, Pionkach, Zielonce oraz Warszawie. Zbiórki darów rozpoczęły się już w listopadzie i trwały do czasu wyjazdów.
Na podst. www.senat.gov.pl
Dodaj komentarz
|
EWANGELIA NA CO DZIEŃ
-
29 marca 2024
Wielki Piątek
J 18, 1-19, 42
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus udał się z uczniami za potok Cedron, do znajdującego się tam ogrodu. I wszedł do niego On i Jego uczniowie. Judasz, Jego zdrajca, też znał to miejsce, gdyż Jezus często spotykał się tam ze swymi uczniami. Judasz więc przybył tam wraz z oddziałem żołnierzy oraz służącymi wyższych kapłanów i faryzeuszów, zaopatrzonymi w pochodnie, lampy i broń. Ponieważ Jezus wiedział o wszystkim, co Go spotka, wyszedł im naprzeciw i zapytał: „Kogo szukacie?”. Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Wtedy On powiedział: „Ja jestem”. A wśród nich znajdował się Judasz, Jego zdrajca. Kiedy zaś usłyszeli: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. Zapytał ich więc powtórnie: „Kogo szukacie?”. A oni zawołali: „Jezusa z Nazaretu”. Wówczas Jezus im rzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Skoro więc Mnie szukacie, pozwólcie im odejść”. Tak miały się spełnić słowa, które wypowiedział: „Nie utraciłem nikogo z tych, których Mi powierzyłeś”. Wtedy Szymon Piotr, który nosił miecz, wydobył go i uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Sługa zaś nazywał się Malchos. Jezus zwrócił się do Piotra: „Schowaj miecz do pochwy! Czy nie mam wypić kielicha, który podał Mi Ojciec?”. Żołnierze więc ze swym dowódcą oraz słudzy żydowscy pochwycili Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza, teścia Kajfasza, który sprawował w owym roku urząd najwyższego kapłana. To właśnie Kajfasz poradził Żydom: „Lepiej przecież, aby jeden człowiek umarł za naród”. Tymczasem za Jezusem podążał Szymon Piotr oraz jeszcze inny uczeń. Uczeń ten był znany najwyższemu kapłanowi, dlatego wszedł z Jezusem aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Piotr natomiast pozostał na zewnątrz przy bramie. Ten inny uczeń, znany najwyższemu kapłanowi, wrócił jednak, porozmawiał z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna zapytała Piotra: „Czy i ty jesteś jednym z uczniów tego człowieka?”. On odpowiedział: „Nie jestem”. A wokół rozpalonego na dziedzińcu ogniska stali słudzy oraz podwładni najwyższego kapłana i grzali się, bo było chłodno. Także Piotr stanął wśród nich i grzał się. Najwyższy kapłan postawił Jezusowi pytanie o Jego uczniów oraz o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: „Ja otwarcie przemawiałem do ludzi. Zawsze nauczałem w synagodze i świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Niczego nie powiedziałem w ukryciu. Dlaczego więc Mnie wypytujesz? Zapytaj tych, którzy Mnie słuchali, o czym ich uczyłem; oni wiedzą, co im powiedziałem”. Po tych słowach jeden ze stojących tam sług wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: „W taki sposób odpowiadasz najwyższemu kapłanowi?”. Jezus mu odrzekł: „Jeśli źle coś powiedziałem, to udowodnij, co było złe, a jeśli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”. Następnie Annasz odesłał związanego Jezusa do najwyższego kapłana Kajfasza. Tymczasem Piotr stał na dziedzińcu i grzał się. Wtem zapytano go: „Czy i ty jesteś jednym z Jego uczniów?”. A on zaprzeczył, stwierdzając: „Nie jestem”. Jeden ze sług najwyższego kapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, zwrócił się do niego: „Czyż nie widziałem cię razem z Nim w ogrodzie?”. Piotr jednak znowu zaprzeczył i zaraz kogut zapiał. Wczesnym rankiem przeprowadzono Jezusa od Kajfasza do pretorium. Oskarżyciele nie weszli jednak do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć wieczerzę paschalną. Dlatego też Piłat wyszedł do nich i zapytał: „Jakie oskarżenie wnosicie przeciwko temu człowiekowi?”. Oni odpowiedzieli: „Nie wydalibyśmy Go tobie, gdyby On nie był złoczyńcą”. Piłat im odparł: „Zabierzcie Go sobie i osądźcie zgodnie z waszym prawem”. Wówczas Żydzi rzekli: „Nam nie wolno nikogo zabić”. Tak miała wypełnić się zapowiedź Jezusa, w której zaznaczył, jaką poniesie śmierć. Piłat więc znowu wrócił do pretorium, przywołał Jezusa i zapytał Go: „Czy Ty jesteś królem Żydów?”. Jezus rzekł: „Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci to o Mnie?”. Wówczas Piłat powiedział: „Czyż ja jestem Żydem? To Twój naród i wyżsi kapłani wydali mi Ciebie. Co zrobiłeś?”. Jezus odpowiedział: „Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, moi podwładni walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś moje królestwo nie jest stąd”. Wówczas Piłat rzekł Mu: „A więc jesteś królem”. Jezus odparł: „To ty mówisz, że jestem królem. Ja urodziłem się i przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, jest mi posłuszny”. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „A cóż to jest prawda?”. I gdy to powiedział, znowu wyszedł do Żydów, stwierdzając wobec nich: „Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że uwalniam wam kogoś na święto Paschy. Chcecie więc, abym wam wypuścił na wolność króla Żydów?”. Ponownie zaczęli wołać: „Nie Jego, ale Barabasza!”. A Barabasz był przestępcą. Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał ubiczować. A żołnierze spletli koronę z cierni i włożyli na Jego głowę. Narzucili Mu purpurowy płaszcz, podchodzili do Niego i mówili: „Bądź pozdrowiony, królu Żydów”. Bili Go też po twarzy. Piłat zaś znowu wyszedł na zewnątrz i oznajmił im: „Oto wyprowadzam Go do was, abyście wiedzieli, że nie znajduję w Nim żadnej winy”. I Jezus wyszedł na zewnątrz w cierniowej koronie i purpurowym płaszczu. Wtedy Piłat powiedział do nich: „Oto człowiek!”. Gdy wyżsi kapłani i słudzy zobaczyli Go, zaczęli krzyczeć: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”. Piłat im odparł: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ponieważ ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Żydzi mu odpowiedzieli: „My posiadamy Prawo i zgodnie z Prawem powinien umrzeć, gdyż uznał się za Syna Bożego”. Gdy Piłat usłyszał ten zarzut, bardzo się przestraszył. Wrócił ponownie do pretorium i zapytał Jezusa: „Skąd pochodzisz?”. Lecz Jezus nie dał mu żadnej odpowiedzi. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „Nie chcesz ze mną rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę Cię uwolnić i mam władzę Cię ukrzyżować?”. Jezus mu odpowiedział: „Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdybyś nie otrzymał jej z góry. Stąd większy grzech popełnił ten, kto wydał Mnie tobie”. Od tej chwili Piłat usiłował Go uwolnić, lecz Żydzi zaczęli głośno wołać: „Jeśli Go wypuścisz, przestaniesz być przyjacielem cesarza. Kto bowiem uznaje siebie za króla, przeciwstawia się cesarzowi”. Kiedy Piłat usłyszał te słowa, polecił wyprowadzić Jezusa na zewnątrz i posadzić na ławie sędziowskiej, znajdującej się na miejscu zwanym Lithostrotos, a w języku hebrajskim Gabbata. Był to zaś dzień przygotowania Paschy, około godziny szóstej. Następnie Piłat rzekł do Żydów: „Oto wasz król!”. Ci natomiast zakrzyknęli: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!”. Piłat więc ich zapytał: „Waszego króla mam ukrzyżować?”. Wyżsi kapłani odpowiedzieli: „Nie mamy króla oprócz cesarza”. Wtedy Piłat wydał Go im na ukrzyżowanie. Oni zaś zabrali Jezusa. A Jezus, dźwigając krzyż dla siebie, przyszedł na tak zwane Miejsce Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a wraz z Nim – z jednej i drugiej strony – jeszcze dwóch innych; Jezusa zaś w środku. Piłat kazał też sporządzić i umieścić na krzyżu tytuł kary, a było napisane: „Jezus Nazarejczyk, król Żydów”. Wielu Żydów czytało ten napis, ponieważ miejsce ukrzyżowania Jezusa znajdowało się blisko miasta i był on sporządzony w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Wyżsi kapłani żydowscy mówili więc Piłatowi: „Nie pisz «król Żydów», lecz: «To On powiedział: Jestem królem Żydów»”. Piłat jednak odparł: „To, co napisałem, napisałem”. Żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa zabrali Jego tunikę i płaszcz, który podzielili na cztery części – dla każdego żołnierza po jednej. Tunika nie była szyta, lecz z góry na dół cała tkana. Dlatego też postanowili wspólnie: „Nie rozrywajmy jej, lecz losujmy, do kogo ma należeć”. Tak miało wypełnić się Pismo: „Podzielili między siebie moje ubrania i o moją szatę rzucili los”. To właśnie uczynili żołnierze. Przy krzyżu Jezusa stała zaś Jego Matka, siostra Jego Matki, Maria, żona Kleofasa oraz Maria Magdalena. Gdy Jezus zobaczył Matkę i stojącego obok ucznia, którego miłował, zwrócił się do Matki: „Kobieto, oto Twój syn”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto twoja Matka”. I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie. Potem Jezus, wiedząc, że już wszystko się dokonało, aby wypełniło się Pismo, rzekł: „Pragnę”. A znajdowało się tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i podano Mu do ust. Kiedy Jezus skosztował octu, powiedział: „Wykonało się”; po czym skłonił głowę i oddał ducha. Ponieważ był to dzień przygotowania Paschy, i aby ciała nie wisiały na krzyżach w szabat – był to bowiem uroczysty dzień szabatu – Żydzi poprosili Piłata o połamanie nóg skazańcom i usunięcie ich. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu, a potem drugiemu, którzy byli z Nim ukrzyżowani. Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że On już nie żyje, nie połamali Mu goleni, natomiast jeden z żołnierzy włócznią przebił Jego bok, z którego zaraz wypłynęła krew i woda. O tym daje świadectwo ten, który to widział, a jego świadectwo jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy uwierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Nie będziecie łamać jego kości”. Pismo mówi też w innym miejscu: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”. Po tym wszystkim Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. Gdy Piłat wyraził zgodę, przyszedł i wziął Jego ciało. Przybył także Nikodem, który po raz pierwszy zjawił się u Jezusa nocą. On przyniósł około stu funtów mirry zmieszanej z aloesem. Zabrali oni ciało Jezusa i zgodnie z żydowskim zwyczajem grzebania owinęli je w płótna wraz z wonnościami. W miejscu ukrzyżowania znajdował się ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był pochowany. Tam więc, ponieważ grobowiec był blisko, złożono ciało Jezusa ze względu na żydowski dzień przygotowania.
Czytaj dalej...
Miejsce na Twoją reklamę 300x250px
|