Żołnierz, który nie przegrał żadnej bitwy

2019-09-04, 14:32
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Wystawa plenerowa udostępniona bezpłatnie zwiedzającym w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu od 3 do 28 września 2019 r. Wystawa plenerowa udostępniona bezpłatnie zwiedzającym w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu od 3 do 28 września 2019 r. Fot. MKiDN

Postać Generała Maczka, dowódcy, który dowodząc najsilniejszym z polskich zgrupowań taktycznych II wojny światowej, nie przegrał żadnej bitwy, to przykład dla nas wszystkich – napisał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński w liście odczytanym przez wiceminister kultury Magdalenę Gawin podczas wernisażu wystawy „Generał Stanisław Maczek i jego żołnierze. Wystawę można oglądać w pawilonie na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie do 28 września.

Żołnierz, który nie przegrał żadnej bitwy, czyli gen. Stanisław Maczek – to główny bohater przygotowanej w trzech językach polskim, angielskim i holenderskim multimedialnej wystawy plenerowej, organizowanej przez Muzeum Historii Polski we współpracy z Muzeum Generała Maczka w Bredzie.

Wicepremier Piotr Gliński w liście napisał, że Generał Maczek „był doskonałym strategiem, organizatorem i dowódcą. Prowadził powierzonych żołnierzy twardą ręką, ale wiemy również, że go kochali i otaczali szacunkiem” dodał minister kultury. Prof. Gliński zwrócił uwagę, że Maczek „łączył drogocenną w każdym czasie umiejętność zarządzania tak przedsięwzięciami, jak i podwładnymi”.

Przypomniał, że generał w odezwie do Powstańców Warszawskich powiedział: „największym szczęściem każdego polskiego żołnierza byłoby walczyć w Polsce, w Warszawie. Polska Dywizja Pancerna we Francji składa hołd żołnierzom i ludności cywilnej stolicy. Ślubujemy, że poniesione przez was ofiary pomścimy stokrotnie”. „I podobnie jak w tych, tak w wielu innych jego słowach odnajdujemy niezachwianą miłość do ojczyzny, do Polski. Tak był to człowiek niezwykły i wybitny patriota” podkreślił szef MKiDN.

Minister kultury dziękując odpowiedzialnym za przygotowanie tej wystawy  Muzeum Historii Polski  napisał: „mam nadzieję, że podróż tej wystawy za granicę, wsparta stosowną promocją, będzie przypominać i opowiadać światu historię II wojny światowej z polskiej perspektywy”.

Prof. Andrzej Maczek, syn gen. Maczka powiedział, że „władze komunistyczne pozbawiły jego ojca polskiego obywatelstwa, a władze demokratyczne nie przyznały mu nawet żołnierskiej emerytury, dlatego ta wystawa jest dla mnie i dla Karoliny (wnuczka gen. Maczka) dla rodzin żołnierzy, ale także dla wielu Polaków bardzo ważna”. „Pozwala uczcić pamięć tych żołnierzy, ale też poznać choć trochę ich losy życia w walce” – dodał.

Jak mówił, „historia gen. Maczka i jego żołnierzy, którzy nigdy nie zostali pokonani, jest jedną z najbardziej chlubnych kart historii Polski współczesnej, dlatego powinniśmy ją znać i rozpowszechniać”. „Jest to nasz skarb narodowy, z którego niewielu niestety zdaje sobie sprawę. Mam nadzieję, że ta mobilna wystawa będzie pierwszym krokiem do stworzenia w Polsce obszerniejsze ekspozycji albo nawet muzeum poświęconego historii generała Maczka i jego żołnierzy” podkreślił syn Maczka.

W wernisażu wystawy uczestniczyli też m.in. prezes Fundacji Breda Polen 1939-1945 Frans Ruczyński, ambasador Królestwa Niderlandów w Polsce Daphne Bergsma, ambasador Królestwa Belgii w Polsce Luc Jacobs wraz z żoną, ambasador Kanady w Polsce Leslie Scanlon.

„Generał Stanisław Maczek i jego żołnierze

Wystawa została przygotowana w języku polskim, angielskim i holenderskim. Na wystawę składają się nieznane zdjęcia, obejrzeć fragmenty kronik wojennych, posłuchać nagrań ze wspomnieniami żołnierzy 1. Dywizji Pancernej, a nawet samego gen. Maczka. Można się z nich dowiedzieć nie tylko tego, jak przebiegały poszczególne bitwy w 1939 i 1944 roku, lecz także jak wyglądało życie codzienne na froncie i w koszarach: co żołnierze jedli, jak spędzali wolny czas, jak sobie radzili ze wszechobecną śmiercią i tęsknotą za pozostawioną w kraju rodziną.

Narracja wystawy prowadzi zwiedzających od początku kariery wojskowej Stanisława Maczka, czyli od czasów przed I wojną światową i awansu na polu bitwy w 1919 roku, przez kampanię wrześniową w 1939 roku, w której 10. Brygada Kawalerii pod dowództwem Stanisława Maczka osłaniała przed Niemcami Armię „Kraków”, ewakuację przez Węgry i Francję na Wyspy Brytyjskie, aż po lądowanie aliantów w Normandii i serię zwycięskich bitew z 1944 roku, podczas których 1. Dywizja Pancerna gen. Maczka uwolniła od okupacji niemieckiej kolejne miejscowości Francji, Belgii i Holandii.

Na końcu poznajemy powojenne losy żołnierzy, z których część założyła rodziny na Zachodzie, część zaś, mimo niebezpieczeństw wynikających z podporządkowania Polski Związkowi Sowieckiemu, zdecydowała się wrócić do ojczyzny. Wystawa wpisuje się w dwie ważne rocznice: wrześniową rocznicę wybuchu II wojny światowej oraz przypadającą 29 października 75. rocznicę wyzwolenia holenderskiej Bredy.

– Wrzesień 1939 roku to nie tyko klęski. To również dobrze poprowadzona kontrofensywa nad Bzurą, powstrzymanie kolumny pancernej pod Mokrą, a wreszcie zasługująca na szerszą wiedzę historia 10. Brygady Kawalerii pod dowództwem gen. Maczka. W 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej nasze Muzeum chce przypomnieć postać dowódcy, który w całej swojej karierze nie przegrał ani jednej bitwy – powiedział Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski.

– Oprócz heroizmu polskich żołnierzy będzie można zobaczyć nieoczywiste oblicze wojny. Fotografie i relacje pokazują żołnierską codzienność: odpoczynek po walce, troskę o sprzęt, od którego zależało życie, sposób spędzania wolnego czasu, rozrywki, a wreszcie miłości i romanse, których wiele zakończyło się małżeństwami – poinformował Wojciech Kalwat, kurator wystawy.

Mobilna wystawa jest częścią szerszego projektu poświęconego gen. Maczkowi. W ramach przedsięwzięcia finansowanego przez MKiDN Muzeum Historii Polski współpracuje z Muzeum Generała Maczka w Bredzie nad przygotowaniem stałej ekspozycji Memoriału gen. Maczka w Bredzie, wyprodukuje również film dokumentalny poświęcony losom Stanisława Maczka i 1. Dywizji Pancernej. Reżyserem jest uznany twórca filmów o tematyce historycznej Rafał Geremek. Powstaje także film animowany Marian na froncie, inspirowany rysunkami korespondenta wojennego przy 1. Dywizji Pancernej Mariana Walentynowicza, szerzej znanego jako twórca Koziołka Matołka. Animacja opowiada o jego wojennych losach.

Ekspozycji plenerowej będą towarzyszyć katalog oraz internetowa wystawa na międzynarodowej platformie Google Arts & Culture. Na 2020 rok zaplanowana jest międzynarodowa konferencja naukowa.

Wystawa plenerowa „Generał Stanisław Maczek i jego żołnierze” będzie udostępniona bezpłatnie zwiedzającym w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu od 3 do 28 września 2019 r. Potem zostanie przewieziona do Bredy, gdzie będzie ją można oglądać między 11 października a 3 listopada przy okazji obchodów 75. rocznicy wyzwolenia miasta.

Termin i miejsce: 3-28 września 2019 r., ul. Krakowskie Przedmieście 66 (przy pl. Zamkowym), Warszawa. Wstęp wolny.

Organizator: Muzeum Historii Polski w Warszawie | www.muzhp.pl.

Wystawa dofinansowana ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Na podst. MKiDN

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 29 marca 2024 

    Wielki Piątek

    J 18, 1-19, 42

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus udał się z uczniami za potok Cedron, do znajdującego się tam ogrodu. I wszedł do niego On i Jego uczniowie. Judasz, Jego zdrajca, też znał to miejsce, gdyż Jezus często spotykał się tam ze swymi uczniami. Judasz więc przybył tam wraz z oddziałem żołnierzy oraz służącymi wyższych kapłanów i faryzeuszów, zaopatrzonymi w pochodnie, lampy i broń. Ponieważ Jezus wiedział o wszystkim, co Go spotka, wyszedł im naprzeciw i zapytał: „Kogo szukacie?”. Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Wtedy On powiedział: „Ja jestem”. A wśród nich znajdował się Judasz, Jego zdrajca. Kiedy zaś usłyszeli: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. Zapytał ich więc powtórnie: „Kogo szukacie?”. A oni zawołali: „Jezusa z Nazaretu”. Wówczas Jezus im rzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Skoro więc Mnie szukacie, pozwólcie im odejść”. Tak miały się spełnić słowa, które wypowiedział: „Nie utraciłem nikogo z tych, których Mi powierzyłeś”. Wtedy Szymon Piotr, który nosił miecz, wydobył go i uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Sługa zaś nazywał się Malchos. Jezus zwrócił się do Piotra: „Schowaj miecz do pochwy! Czy nie mam wypić kielicha, który podał Mi Ojciec?”. Żołnierze więc ze swym dowódcą oraz słudzy żydowscy pochwycili Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza, teścia Kajfasza, który sprawował w owym roku urząd najwyższego kapłana. To właśnie Kajfasz poradził Żydom: „Lepiej przecież, aby jeden człowiek umarł za naród”. Tymczasem za Jezusem podążał Szymon Piotr oraz jeszcze inny uczeń. Uczeń ten był znany najwyższemu kapłanowi, dlatego wszedł z Jezusem aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Piotr natomiast pozostał na zewnątrz przy bramie. Ten inny uczeń, znany najwyższemu kapłanowi, wrócił jednak, porozmawiał z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna zapytała Piotra: „Czy i ty jesteś jednym z uczniów tego człowieka?”. On odpowiedział: „Nie jestem”. A wokół rozpalonego na dziedzińcu ogniska stali słudzy oraz podwładni najwyższego kapłana i grzali się, bo było chłodno. Także Piotr stanął wśród nich i grzał się. Najwyższy kapłan postawił Jezusowi pytanie o Jego uczniów oraz o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: „Ja otwarcie przemawiałem do ludzi. Zawsze nauczałem w synagodze i świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Niczego nie powiedziałem w ukryciu. Dlaczego więc Mnie wypytujesz? Zapytaj tych, którzy Mnie słuchali, o czym ich uczyłem; oni wiedzą, co im powiedziałem”. Po tych słowach jeden ze stojących tam sług wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: „W taki sposób odpowiadasz najwyższemu kapłanowi?”. Jezus mu odrzekł: „Jeśli źle coś powiedziałem, to udowodnij, co było złe, a jeśli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”. Następnie Annasz odesłał związanego Jezusa do najwyższego kapłana Kajfasza. Tymczasem Piotr stał na dziedzińcu i grzał się. Wtem zapytano go: „Czy i ty jesteś jednym z Jego uczniów?”. A on zaprzeczył, stwierdzając: „Nie jestem”. Jeden ze sług najwyższego kapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, zwrócił się do niego: „Czyż nie widziałem cię razem z Nim w ogrodzie?”. Piotr jednak znowu zaprzeczył i zaraz kogut zapiał. Wczesnym rankiem przeprowadzono Jezusa od Kajfasza do pretorium. Oskarżyciele nie weszli jednak do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć wieczerzę paschalną. Dlatego też Piłat wyszedł do nich i zapytał: „Jakie oskarżenie wnosicie przeciwko temu człowiekowi?”. Oni odpowiedzieli: „Nie wydalibyśmy Go tobie, gdyby On nie był złoczyńcą”. Piłat im odparł: „Zabierzcie Go sobie i osądźcie zgodnie z waszym prawem”. Wówczas Żydzi rzekli: „Nam nie wolno nikogo zabić”. Tak miała wypełnić się zapowiedź Jezusa, w której zaznaczył, jaką poniesie śmierć. Piłat więc znowu wrócił do pretorium, przywołał Jezusa i zapytał Go: „Czy Ty jesteś królem Żydów?”. Jezus rzekł: „Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci to o Mnie?”. Wówczas Piłat powiedział: „Czyż ja jestem Żydem? To Twój naród i wyżsi kapłani wydali mi Ciebie. Co zrobiłeś?”. Jezus odpowiedział: „Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, moi podwładni walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś moje królestwo nie jest stąd”. Wówczas Piłat rzekł Mu: „A więc jesteś królem”. Jezus odparł: „To ty mówisz, że jestem królem. Ja urodziłem się i przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, jest mi posłuszny”. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „A cóż to jest prawda?”. I gdy to powiedział, znowu wyszedł do Żydów, stwierdzając wobec nich: „Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że uwalniam wam kogoś na święto Paschy. Chcecie więc, abym wam wypuścił na wolność króla Żydów?”. Ponownie zaczęli wołać: „Nie Jego, ale Barabasza!”. A Barabasz był przestępcą. Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał ubiczować. A żołnierze spletli koronę z cierni i włożyli na Jego głowę. Narzucili Mu purpurowy płaszcz, podchodzili do Niego i mówili: „Bądź pozdrowiony, królu Żydów”. Bili Go też po twarzy. Piłat zaś znowu wyszedł na zewnątrz i oznajmił im: „Oto wyprowadzam Go do was, abyście wiedzieli, że nie znajduję w Nim żadnej winy”. I Jezus wyszedł na zewnątrz w cierniowej koronie i purpurowym płaszczu. Wtedy Piłat powiedział do nich: „Oto człowiek!”. Gdy wyżsi kapłani i słudzy zobaczyli Go, zaczęli krzyczeć: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”. Piłat im odparł: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ponieważ ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Żydzi mu odpowiedzieli: „My posiadamy Prawo i zgodnie z Prawem powinien umrzeć, gdyż uznał się za Syna Bożego”. Gdy Piłat usłyszał ten zarzut, bardzo się przestraszył. Wrócił ponownie do pretorium i zapytał Jezusa: „Skąd pochodzisz?”. Lecz Jezus nie dał mu żadnej odpowiedzi. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „Nie chcesz ze mną rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę Cię uwolnić i mam władzę Cię ukrzyżować?”. Jezus mu odpowiedział: „Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdybyś nie otrzymał jej z góry. Stąd większy grzech popełnił ten, kto wydał Mnie tobie”. Od tej chwili Piłat usiłował Go uwolnić, lecz Żydzi zaczęli głośno wołać: „Jeśli Go wypuścisz, przestaniesz być przyjacielem cesarza. Kto bowiem uznaje siebie za króla, przeciwstawia się cesarzowi”. Kiedy Piłat usłyszał te słowa, polecił wyprowadzić Jezusa na zewnątrz i posadzić na ławie sędziowskiej, znajdującej się na miejscu zwanym Lithostrotos, a w języku hebrajskim Gabbata. Był to zaś dzień przygotowania Paschy, około godziny szóstej. Następnie Piłat rzekł do Żydów: „Oto wasz król!”. Ci natomiast zakrzyknęli: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!”. Piłat więc ich zapytał: „Waszego króla mam ukrzyżować?”. Wyżsi kapłani odpowiedzieli: „Nie mamy króla oprócz cesarza”. Wtedy Piłat wydał Go im na ukrzyżowanie. Oni zaś zabrali Jezusa. A Jezus, dźwigając krzyż dla siebie, przyszedł na tak zwane Miejsce Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a wraz z Nim – z jednej i drugiej strony – jeszcze dwóch innych; Jezusa zaś w środku. Piłat kazał też sporządzić i umieścić na krzyżu tytuł kary, a było napisane: „Jezus Nazarejczyk, król Żydów”. Wielu Żydów czytało ten napis, ponieważ miejsce ukrzyżowania Jezusa znajdowało się blisko miasta i był on sporządzony w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Wyżsi kapłani żydowscy mówili więc Piłatowi: „Nie pisz «król Żydów», lecz: «To On powiedział: Jestem królem Żydów»”. Piłat jednak odparł: „To, co napisałem, napisałem”. Żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa zabrali Jego tunikę i płaszcz, który podzielili na cztery części – dla każdego żołnierza po jednej. Tunika nie była szyta, lecz z góry na dół cała tkana. Dlatego też postanowili wspólnie: „Nie rozrywajmy jej, lecz losujmy, do kogo ma należeć”. Tak miało wypełnić się Pismo: „Podzielili między siebie moje ubrania i o moją szatę rzucili los”. To właśnie uczynili żołnierze. Przy krzyżu Jezusa stała zaś Jego Matka, siostra Jego Matki, Maria, żona Kleofasa oraz Maria Magdalena. Gdy Jezus zobaczył Matkę i stojącego obok ucznia, którego miłował, zwrócił się do Matki: „Kobieto, oto Twój syn”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto twoja Matka”. I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie. Potem Jezus, wiedząc, że już wszystko się dokonało, aby wypełniło się Pismo, rzekł: „Pragnę”. A znajdowało się tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i podano Mu do ust. Kiedy Jezus skosztował octu, powiedział: „Wykonało się”; po czym skłonił głowę i oddał ducha. Ponieważ był to dzień przygotowania Paschy, i aby ciała nie wisiały na krzyżach w szabat – był to bowiem uroczysty dzień szabatu – Żydzi poprosili Piłata o połamanie nóg skazańcom i usunięcie ich. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu, a potem drugiemu, którzy byli z Nim ukrzyżowani. Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że On już nie żyje, nie połamali Mu goleni, natomiast jeden z żołnierzy włócznią przebił Jego bok, z którego zaraz wypłynęła krew i woda. O tym daje świadectwo ten, który to widział, a jego świadectwo jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy uwierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Nie będziecie łamać jego kości”. Pismo mówi też w innym miejscu: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”. Po tym wszystkim Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. Gdy Piłat wyraził zgodę, przyszedł i wziął Jego ciało. Przybył także Nikodem, który po raz pierwszy zjawił się u Jezusa nocą. On przyniósł około stu funtów mirry zmieszanej z aloesem. Zabrali oni ciało Jezusa i zgodnie z żydowskim zwyczajem grzebania owinęli je w płótna wraz z wonnościami. W miejscu ukrzyżowania znajdował się ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był pochowany. Tam więc, ponieważ grobowiec był blisko, złożono ciało Jezusa ze względu na żydowski dzień przygotowania.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24