Jak poinformował PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Kazimierz Kasprzyk, w poniedziałek rano nie działało 27 stacji transformatorowych.
"Liczba odbiorców byłaby niższa, gdyby nie nowe awarie, które wystąpiły w rejonie Staszowa i Bogorii. Tam prąd nie dociera do około 200 odbiorców" – powiedział Kasprzyk.
Najtrudniejsza sytuacja jest w gminach między Skarżyskiem-Kamienną a Ostrowcem Świętokrzyskim. "Tam jest część starych i część nowych awarii, tam naprawy mogą potrwać najdłużej" – poinformował dyżurny.
Problemy z zasilaniem w województwie świętokrzyskim trwają od tygodnia. Najpierw marznący deszcz zalegający na liniach energetycznych powodował ich uszkodzenie. Później doszły problemy z łamiącymi się gałęziami i konarami drzew, które zrywały przewody. Od piątku sytuację komplikowały intensywne opady śniegu.
Najgorsza sytuacja była we wtorek, kiedy bez prądu pozostawało 27 tys. gospodarstw w regionie. (PAP)