Polska za życiem

2018-01-16, 18:04
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Polska za życiem Zdjęcie: Robert Sobkowicz/ Nasz Dziennik

Jutro (już dziś, 17 stycznia - przyp. red. L24.lt) manifestacje w obronie życia dzieci zagrożonych aborcją. Nie bądź bierny. Pokaż, jakie to ważne.

Marsze przejdą ulicami Warszawy, Krakowa, Poznania, Lublina, Bielska-Białej i Piły. W trakcie manifestacji będą prezentowane zapisy obywatelskiego projektu ustawy „Zatrzymaj aborcję”.

Termin demonstracji organizowanych przez Fundację Życie i Rodzina nie jest przypadkowy, gdyż jutro środowiska feministyczne będą protestować w różnych miastach pod hasłem „Czarna środa”. Jest to akcja przeciwko odrzuceniu przez Sejm w pierwszym czytaniu projektu ustawy legalizującej aborcję „na życzenie” i przeciwko dalszemu procedowaniu projektu „Zatrzymaj aborcję”. Lobby feministyczne liczy na to, że ich protest będzie miał co najmniej taką samą skalę jak „Czarny poniedziałek” w październiku 2016 r., gdy po tych manifestacjach Prawo i Sprawiedliwość ugięło się i odrzuciło projekt zakazujący aborcji.

Fundacja Życie i Rodzina chce się przeciwstawić tej propagandzie i pokazać, jakie pozytywne skutki dla społeczeństwa przyniesie ochrona życia poczętych dzieci, które teraz są zabijane z powodu podejrzenia ciężkiej choroby lub wady genetycznej.

– Nie możemy pozwolić na to, aby w mediach był obecny w środę jeden przekaz: że na ulicach protestują tylko feministki broniące rzekomo zagrożonych praw kobiet. Nasza ustawa nie zagraża prawom kobiet, wręcz przeciwnie, bronimy zarówno kobiet, jak i nienarodzonych dzieci – wyjaśnia nam Kaja Godek z zarządu Fundacji, przewodnicząca komitetu obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję”.

Ważne jest także pokazanie realnej przeciwwagi dla organizowanych tego samego dnia feministycznych manifestacji.

Krzysztof Kasprzak, członek zarządu Fundacji Życie i Rodzina i zastępca pełnomocnika inicjatywy ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję”, precyzuje, że manifestacje pro-life odbędą się w godzinach popołudniowych w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Lublinie, Bielsku-Białej i Pile.

Kasprzak liczy na to, że manifestacje zgromadzą sporą liczbę obrońców życia. Tak jak ostatnio w Poznaniu, gdzie środowiska aborcyjne zorganizowały swój protest, ale wiec Fundacji był bardzo liczny i odbił się szerokim echem. – Dlatego apelujemy o jak najliczniejszy udział Polaków w naszej jutrzejszej akcji – mówi Krzysztof Kasprzak.

Na apel Fundacji Życie i Rodzina odpowie na pewno studentka Andżelika Szumska. – Akurat w środę jadę do Krakowa załatwić ważne sprawy rodzinne. Ale wieczorem będę mogła pójść razem z kuzynkami i kuzynami na manifestację w obronie ustawy „Zatrzymaj aborcję”, gdyż jest to w tej chwili sprawa fundamentalna dla naszego Narodu. Nie widzę ważniejszej kwestii społecznej niż obrona życia poczętych dzieci – mówi studentka. – Od kilku lat całą rodziną chodzimy na Marsze dla Życia i Rodziny, więc nie może nas zabraknąć i przy takiej inicjatywie – dodaje nasza rozmówczyni.

Rodzice przeciw aborcji
Z kolei w Poznaniu będzie manifestować Mikołaj Fabisiak, który w stolicy Wielkopolski spędza z rodziną część zimowych ferii. – Mamy dwójkę małych dzieci, więc pewnie z powodu mrozu zostaną u teściów, ale oboje z żoną planujemy udać się na plac Wolności. To będzie taka nasza pierwsza demonstracja. Uznaliśmy, że trzeba się zaangażować, aby pokazać, że obrońcy życia są aktywni, że nie czekamy tylko biernie na to, co się wydarzy w Sejmie. I nie możemy też oddać inicjatywy drugiej stronie – stwierdza Fabisiak.

W Bielsku-Białej obrońcy życia mogą liczyć na obecność rodziców dzieci z zespołem Downa. – Mam świadomość, przez co przechodzą matki i ojcowie, gdy dowiadują się, że ich poczęte dziecko może być chore, że bardzo często od razu są namawiani przez lekarzy do dokonania aborcji. Mnie spotkało kiedyś to samo, ale nie uległam namowom. I gorąco popieram ustawę przeciwko aborcji eugenicznej, bo trzeba skończyć z procederem zabijania chorych dzieci w majestacie prawa. Trzeba też skończyć z tym, że na matki wywierana jest presja, aby zgodziły się na aborcję, bo ma to być „dla ich dobra”. Tylko że ci, którzy mówią o dobru, nie pokazują, jakie szkody i ile zła niesie aborcja – mówi pani Krystyna, matka dziewczynki z trisomią 21.

Obrońców życia nie zabraknie na pewno w Warszawie, gdzie akcja odbędzie się w najbardziej ruchliwym miejscu stolicy, czyli przy stacji Metro Centrum. I będzie się odbywać w czasie popołudniowego szczytu komunikacyjnego, gdy przejdą tędy tysiące ludzi.

Działamy na różnych polach
Magdalena Korzekwa-Kaliszuk, dyrektor polskiego oddziału stowarzyszenia CitizenGO, mówi, że w kwestii obrony życia trzeba działać wielotorowo. I na pewno pożyteczne są głośne i widoczne akcje, takie jak właśnie wiece obrońców życia. Gdyż potrzebne jest to, aby ten temat był obecny jak najszerzej w przestrzeni publicznej. – Kontrmanifestacje to cenna inicjatywa, gdyż psuje ona przekaz środowisk aborcyjnych, które starają się zawładnąć przestrzenią medialną, aby ich przekaz zdominował relacje na portalach internetowych, w stacjach radiowych i telewizyjnych, w prasie – podkreśla dyrektor CitizenGO.

Jak dodaje, konieczne będzie również prowadzenie przez fundacje i stowarzyszenia pro-life akcji informacyjnej, edukacyjnej w trakcie dalszego procedowania ustawy „Zatrzymaj aborcję” w Sejmie i Senacie. – I musimy się też nieustannie modlić w intencji naszych parlamentarzystów, aby nie zabrakło im siły i odwagi w głosowaniu za zakazem aborcji eugenicznej. Nie możemy mieć bowiem żadnych wątpliwości i złudzeń: lobby aborcyjne będzie na pewno prowadziło szeroką kampanię, aby wymusić na posłach odrzucenie naszego projektu. A przynajmniej będą się starać o to, aby ustawa zakazująca aborcji eugenicznej trafiła do sejmowej „zamrażarki” lub była procedowana w nieskończoność – podkreśla Magdalena Korzekwa-Kaliszuk.

Razem z Fundacją Życie i Rodzina walczmy o ustawę „Zatrzymaj aborcję”.

» Warszawa, godz. 17.00-18.00, plac przed stacją Metro Centrum

»Kraków, godz. 17.00-20.00, plac Matejki

» Poznań, godz. 18.00-19.30, plac Wolności (na schodach do Arkadii)

» Lublin, godz. 17.00-18.00, plac Łokietka

» Bielsko-Biała, godz. 16.00-20.00, plac Chrobrego

» Piła, godz. 18.00-19.45, plac Zwycięstwa

Krzysztof Losz
logo naszdziennik

Komentarze   

 
#8 Damazy 2018-01-17 17:56
Jak ktoś źle pojmuje wolność to nie dziwię się, że w głowach się poprzewracało.

Polska jest doskonałym przykładem, że nie wszystko co na zachodzie jest dobre. I w swoich działaniach przede wszystkim bądźmy człowiekiem, a nie zepsutym owocem zachodniego upadku wartości.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 ewenemtent12 2018-01-17 17:21
Cytuję PL:
Ostanie "czarne marsze" chociaż nagłaśniane medialnie to miały nędzną frekwencją, to były grupki nawiedzonych aktywistów. Bo jednak Polacy nie dali się ogłupić i zdecydowanie stanęli po stronie życia.


"czarne marsze", a potem co? Palenie kościołów (jak np. lewacy i anarchiści w Chile przed wizyta Papieża Franciszka), zakonnicy będą wisieć na drzewach jak podczas rewolucji francuskiej? A potem może jeszcze ludzie po 65 roku życia będą przeszkadzać, bo lewactwo stwierdzi, że nie będzie ich utrzymywać? A przecież problem jest prosty do rozwiązania - myślcie ludzie!!! jak z kimś idziecie do łóżka to może być z tego dziecko!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Jan 2018-01-17 15:28
W kwestii obrony życia trzeba działać wielotorowo. To mogą być marsze dla życia manifestujące naszą postawę, ale też prace nad ustawami, naciski na posłów, rożne działania edukacyjne i informacyjne, prostujące kłamstwa szerzone przez głosicieli "cywilizacji śmierci"
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 PL 2018-01-17 10:46
Ostanie "czarne marsze" chociaż nagłaśniane medialnie to miały nędzną frekwencją, to były grupki nawiedzonych aktywistów. Bo jednak Polacy nie dali się ogłupić i zdecydowanie stanęli po stronie życia.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 zgodnie z rozumem 2018-01-16 22:39
A Owsiak jest za życiem czy za aborcją??? Bo już się pogubiłem. Kupując (za nasze pieniądze) urządzenia mające ratować (podtrzymywać) życie jednocześnie popiera te środowiska, które chcą znacznej liberalizacji zapisów o aborcji.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Wojak 2018-01-16 20:41
"środowiska feministyczne będą protestować w różnych miastach pod hasłem „Czarna środa”" - będą protestować, bo nie mogą legalnie zabijać???
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Ewelina 2018-01-16 20:35
Polska za życiem, bo Polacy słuchają nauczania św. Jana Pawła II o konieczności opowiedzenia się po stronie cywilizacji życia.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Maja 2018-01-16 20:03
W Polsce obrońcy życia są w większości, ale hałaśliwe środowiska lewicowe i feministyczne nachalnie i histeryczne próbują narzucić swoją wizję stosunków społecznych. Jenak Polacy generalnie są za życiem i opierają się zdurnieniu nadciągającemu z pozbawionego wartości zachodu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 29 marca 2024 

    Wielki Piątek

    J 18, 1-19, 42

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Jezus udał się z uczniami za potok Cedron, do znajdującego się tam ogrodu. I wszedł do niego On i Jego uczniowie. Judasz, Jego zdrajca, też znał to miejsce, gdyż Jezus często spotykał się tam ze swymi uczniami. Judasz więc przybył tam wraz z oddziałem żołnierzy oraz służącymi wyższych kapłanów i faryzeuszów, zaopatrzonymi w pochodnie, lampy i broń. Ponieważ Jezus wiedział o wszystkim, co Go spotka, wyszedł im naprzeciw i zapytał: „Kogo szukacie?”. Odpowiedzieli Mu: „Jezusa z Nazaretu”. Wtedy On powiedział: „Ja jestem”. A wśród nich znajdował się Judasz, Jego zdrajca. Kiedy zaś usłyszeli: „Ja jestem”, cofnęli się i upadli na ziemię. Zapytał ich więc powtórnie: „Kogo szukacie?”. A oni zawołali: „Jezusa z Nazaretu”. Wówczas Jezus im rzekł: „Powiedziałem wam, że Ja jestem. Skoro więc Mnie szukacie, pozwólcie im odejść”. Tak miały się spełnić słowa, które wypowiedział: „Nie utraciłem nikogo z tych, których Mi powierzyłeś”. Wtedy Szymon Piotr, który nosił miecz, wydobył go i uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. Sługa zaś nazywał się Malchos. Jezus zwrócił się do Piotra: „Schowaj miecz do pochwy! Czy nie mam wypić kielicha, który podał Mi Ojciec?”. Żołnierze więc ze swym dowódcą oraz słudzy żydowscy pochwycili Jezusa, związali Go i zaprowadzili najpierw do Annasza, teścia Kajfasza, który sprawował w owym roku urząd najwyższego kapłana. To właśnie Kajfasz poradził Żydom: „Lepiej przecież, aby jeden człowiek umarł za naród”. Tymczasem za Jezusem podążał Szymon Piotr oraz jeszcze inny uczeń. Uczeń ten był znany najwyższemu kapłanowi, dlatego wszedł z Jezusem aż na dziedziniec pałacu najwyższego kapłana. Piotr natomiast pozostał na zewnątrz przy bramie. Ten inny uczeń, znany najwyższemu kapłanowi, wrócił jednak, porozmawiał z odźwierną i wprowadził Piotra do środka. A służąca odźwierna zapytała Piotra: „Czy i ty jesteś jednym z uczniów tego człowieka?”. On odpowiedział: „Nie jestem”. A wokół rozpalonego na dziedzińcu ogniska stali słudzy oraz podwładni najwyższego kapłana i grzali się, bo było chłodno. Także Piotr stanął wśród nich i grzał się. Najwyższy kapłan postawił Jezusowi pytanie o Jego uczniów oraz o Jego naukę. Jezus mu odpowiedział: „Ja otwarcie przemawiałem do ludzi. Zawsze nauczałem w synagodze i świątyni, gdzie się gromadzą wszyscy Żydzi. Niczego nie powiedziałem w ukryciu. Dlaczego więc Mnie wypytujesz? Zapytaj tych, którzy Mnie słuchali, o czym ich uczyłem; oni wiedzą, co im powiedziałem”. Po tych słowach jeden ze stojących tam sług wymierzył Jezusowi policzek, mówiąc: „W taki sposób odpowiadasz najwyższemu kapłanowi?”. Jezus mu odrzekł: „Jeśli źle coś powiedziałem, to udowodnij, co było złe, a jeśli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz?”. Następnie Annasz odesłał związanego Jezusa do najwyższego kapłana Kajfasza. Tymczasem Piotr stał na dziedzińcu i grzał się. Wtem zapytano go: „Czy i ty jesteś jednym z Jego uczniów?”. A on zaprzeczył, stwierdzając: „Nie jestem”. Jeden ze sług najwyższego kapłana, krewny tego, któremu Piotr odciął ucho, zwrócił się do niego: „Czyż nie widziałem cię razem z Nim w ogrodzie?”. Piotr jednak znowu zaprzeczył i zaraz kogut zapiał. Wczesnym rankiem przeprowadzono Jezusa od Kajfasza do pretorium. Oskarżyciele nie weszli jednak do pretorium, aby się nie skalać i móc spożyć wieczerzę paschalną. Dlatego też Piłat wyszedł do nich i zapytał: „Jakie oskarżenie wnosicie przeciwko temu człowiekowi?”. Oni odpowiedzieli: „Nie wydalibyśmy Go tobie, gdyby On nie był złoczyńcą”. Piłat im odparł: „Zabierzcie Go sobie i osądźcie zgodnie z waszym prawem”. Wówczas Żydzi rzekli: „Nam nie wolno nikogo zabić”. Tak miała wypełnić się zapowiedź Jezusa, w której zaznaczył, jaką poniesie śmierć. Piłat więc znowu wrócił do pretorium, przywołał Jezusa i zapytał Go: „Czy Ty jesteś królem Żydów?”. Jezus rzekł: „Mówisz to od siebie, czy też inni powiedzieli ci to o Mnie?”. Wówczas Piłat powiedział: „Czyż ja jestem Żydem? To Twój naród i wyżsi kapłani wydali mi Ciebie. Co zrobiłeś?”. Jezus odpowiedział: „Moje królestwo nie jest z tego świata. Gdyby moje królestwo było z tego świata, moi podwładni walczyliby, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś moje królestwo nie jest stąd”. Wówczas Piłat rzekł Mu: „A więc jesteś królem”. Jezus odparł: „To ty mówisz, że jestem królem. Ja urodziłem się i przyszedłem na świat po to, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, jest mi posłuszny”. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „A cóż to jest prawda?”. I gdy to powiedział, znowu wyszedł do Żydów, stwierdzając wobec nich: „Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. Jest zaś u was zwyczaj, że uwalniam wam kogoś na święto Paschy. Chcecie więc, abym wam wypuścił na wolność króla Żydów?”. Ponownie zaczęli wołać: „Nie Jego, ale Barabasza!”. A Barabasz był przestępcą. Wówczas Piłat zabrał Jezusa i kazał ubiczować. A żołnierze spletli koronę z cierni i włożyli na Jego głowę. Narzucili Mu purpurowy płaszcz, podchodzili do Niego i mówili: „Bądź pozdrowiony, królu Żydów”. Bili Go też po twarzy. Piłat zaś znowu wyszedł na zewnątrz i oznajmił im: „Oto wyprowadzam Go do was, abyście wiedzieli, że nie znajduję w Nim żadnej winy”. I Jezus wyszedł na zewnątrz w cierniowej koronie i purpurowym płaszczu. Wtedy Piłat powiedział do nich: „Oto człowiek!”. Gdy wyżsi kapłani i słudzy zobaczyli Go, zaczęli krzyczeć: „Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!”. Piłat im odparł: „Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ponieważ ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Żydzi mu odpowiedzieli: „My posiadamy Prawo i zgodnie z Prawem powinien umrzeć, gdyż uznał się za Syna Bożego”. Gdy Piłat usłyszał ten zarzut, bardzo się przestraszył. Wrócił ponownie do pretorium i zapytał Jezusa: „Skąd pochodzisz?”. Lecz Jezus nie dał mu żadnej odpowiedzi. Wtedy Piłat rzekł do Niego: „Nie chcesz ze mną rozmawiać? Czy nie wiesz, że mam władzę Cię uwolnić i mam władzę Cię ukrzyżować?”. Jezus mu odpowiedział: „Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdybyś nie otrzymał jej z góry. Stąd większy grzech popełnił ten, kto wydał Mnie tobie”. Od tej chwili Piłat usiłował Go uwolnić, lecz Żydzi zaczęli głośno wołać: „Jeśli Go wypuścisz, przestaniesz być przyjacielem cesarza. Kto bowiem uznaje siebie za króla, przeciwstawia się cesarzowi”. Kiedy Piłat usłyszał te słowa, polecił wyprowadzić Jezusa na zewnątrz i posadzić na ławie sędziowskiej, znajdującej się na miejscu zwanym Lithostrotos, a w języku hebrajskim Gabbata. Był to zaś dzień przygotowania Paschy, około godziny szóstej. Następnie Piłat rzekł do Żydów: „Oto wasz król!”. Ci natomiast zakrzyknęli: „Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!”. Piłat więc ich zapytał: „Waszego króla mam ukrzyżować?”. Wyżsi kapłani odpowiedzieli: „Nie mamy króla oprócz cesarza”. Wtedy Piłat wydał Go im na ukrzyżowanie. Oni zaś zabrali Jezusa. A Jezus, dźwigając krzyż dla siebie, przyszedł na tak zwane Miejsce Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota. Tam Go ukrzyżowano, a wraz z Nim – z jednej i drugiej strony – jeszcze dwóch innych; Jezusa zaś w środku. Piłat kazał też sporządzić i umieścić na krzyżu tytuł kary, a było napisane: „Jezus Nazarejczyk, król Żydów”. Wielu Żydów czytało ten napis, ponieważ miejsce ukrzyżowania Jezusa znajdowało się blisko miasta i był on sporządzony w języku hebrajskim, łacińskim i greckim. Wyżsi kapłani żydowscy mówili więc Piłatowi: „Nie pisz «król Żydów», lecz: «To On powiedział: Jestem królem Żydów»”. Piłat jednak odparł: „To, co napisałem, napisałem”. Żołnierze po ukrzyżowaniu Jezusa zabrali Jego tunikę i płaszcz, który podzielili na cztery części – dla każdego żołnierza po jednej. Tunika nie była szyta, lecz z góry na dół cała tkana. Dlatego też postanowili wspólnie: „Nie rozrywajmy jej, lecz losujmy, do kogo ma należeć”. Tak miało wypełnić się Pismo: „Podzielili między siebie moje ubrania i o moją szatę rzucili los”. To właśnie uczynili żołnierze. Przy krzyżu Jezusa stała zaś Jego Matka, siostra Jego Matki, Maria, żona Kleofasa oraz Maria Magdalena. Gdy Jezus zobaczył Matkę i stojącego obok ucznia, którego miłował, zwrócił się do Matki: „Kobieto, oto Twój syn”. Następnie rzekł do ucznia: „Oto twoja Matka”. I od tej godziny uczeń przyjął Ją do siebie. Potem Jezus, wiedząc, że już wszystko się dokonało, aby wypełniło się Pismo, rzekł: „Pragnę”. A znajdowało się tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i podano Mu do ust. Kiedy Jezus skosztował octu, powiedział: „Wykonało się”; po czym skłonił głowę i oddał ducha. Ponieważ był to dzień przygotowania Paschy, i aby ciała nie wisiały na krzyżach w szabat – był to bowiem uroczysty dzień szabatu – Żydzi poprosili Piłata o połamanie nóg skazańcom i usunięcie ich. Przyszli więc żołnierze i połamali golenie pierwszemu, a potem drugiemu, którzy byli z Nim ukrzyżowani. Gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że On już nie żyje, nie połamali Mu goleni, natomiast jeden z żołnierzy włócznią przebił Jego bok, z którego zaraz wypłynęła krew i woda. O tym daje świadectwo ten, który to widział, a jego świadectwo jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy uwierzyli. Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: „Nie będziecie łamać jego kości”. Pismo mówi też w innym miejscu: „Będą patrzeć na Tego, którego przebili”. Po tym wszystkim Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. Gdy Piłat wyraził zgodę, przyszedł i wziął Jego ciało. Przybył także Nikodem, który po raz pierwszy zjawił się u Jezusa nocą. On przyniósł około stu funtów mirry zmieszanej z aloesem. Zabrali oni ciało Jezusa i zgodnie z żydowskim zwyczajem grzebania owinęli je w płótna wraz z wonnościami. W miejscu ukrzyżowania znajdował się ogród, w ogrodzie zaś nowy grobowiec, w którym jeszcze nikt nie był pochowany. Tam więc, ponieważ grobowiec był blisko, złożono ciało Jezusa ze względu na żydowski dzień przygotowania.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24